Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylkowa123

mamusie pazdziernik 2015! :)

Polecane posty

Ja myslalam, ze bede nastepna - mialam wczoraj termin u gina. Lekarka powiedziala, ze jeszcze 2 tyg wytrzymam, moja szyjka nadspodziewanie dobrze sie trzyma(leze), magnez dziala tak, ze KTG nie wykrylo zadnych skurczy. Wiec chyba bedzie jednak pazdziernik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani z francji, jej jak ja Ci zazdroszcze :) tez nie rozumiem tego calego zmeczenia, no ale ja jeszcze nic o tym nie wiem. Mozliwe, ze moja mala da mi popalic i wtedy sama bede narzekac hihi. O O Zaraz jade do lekarza zobaczyc co i jak.. Ehh a mowila mi, ze na bank do dzisiaj nie dociagne, a tu zonk.. Dalej w dwupaku :) Objawy nasilaja sie z kazdym dniem, wiec moze to juz dzis? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaBasia
No widzisz PanizFrancji, jednak wątek jest październikowy :-) Ja mam jakieś schizy ostatnio, wczoraj lekarka mnie badała i szyjka zamknięta, długa itd., na ktg żadnych skurczów, a ja cały czas się martwię, że zacznie się wcześniej niż ta zaplanowana cesarka. Czuję się jak na bombie zegarowej i ten stres mi nie służy. Ostatnio z córką też miałam zaplanowane cięcie i jakość nawet nie brałam pod uwagę, że mogę wcześniej się czegoś spodziewać tylko spokojnie czekałam na wyznaczony dzień. Nawet męża puściłam w delegację, bo stwierdziłam, że przecież rodzę tego i tego dnia, a nie wcześniej, więc może spokojnie jechać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
Ja mam co prawda już niecałe 3 tygodnie do terminu, ale ciągle się boję, że to się zacznie nawet i za chwilę, mimo, że nic na to nie wskazuje :) Dzisiaj mam niepohamowaną ochotę na słodycze. nic nie istnieje dla mnie oprócz batoników i cukierków, a na inne jedzenie wcale się nawet nie spojrzę ;) Czy któraś też tak ma/miała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja... Poczulam pierwszy raz dzisiaj glod na cos slodkiego i pierwszy raz wyszlam z lozka o 2 nad ranem by cos zjesc. Nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dawno do Was nie zagladalam :) Panizfrancji - gratuluje ;) Ja ostatnio od 3 dni (min. 2h dziennie) mam mocne skurcze, bol w kroczu, nie wspomne o piersiach :( Uznalam ze pojade do szpitala dopiero wtedy kiedy odejda mi wody lub bedzie leciala mi krew. To moje 2 dziecko, ale w 1 ciazy nawet nie wiedzialam ze mam skurcze (bylam juz wtedy w szpitalu) i od razu na cc mnie wzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam ostatnio nocne pobudki z głodu, tyle, że nie chce mi się wstawać:P Jakies 2 tyg. temu miałam pociąg do słodkości, ale od kilku dni istnieje dla mnie tylko biały ser, kanapki z wędlinami i kiszone ogórki. Taki kulinarny powrót do pocżatków ciąży;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kosiax
Jedno wyżej pisałam ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
A ja właśnie mam tak, że tylko słodkie, słodkie i słodkie. Ewentualnie twarożek, ale najlepiej jakby był... na słodko ! :D Tak jak przez całą ciążę uwielbiałam dobrze doprawione i konkretne potrawy, rzadko sięgałam po słodkie to tak teraz mi się odmieniło ;) No i jakiś czas temu mnie budził głód w nocy, ale mi przeszło. Często znowu wstaję do łazienki, chociaż też nie zawsze chce mi się wstać, a idę jak już naprawdę czuję, ze muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PulchnaZkomory
Ufff, jak dobrze ze nie tylko ja jestem takim slodkosciozerca :p ostatnio na słodkie mam ogromną ochotę... I to nawet po posiłku. U mnie do terminu z om jeszcze dwa tygodnie, a ja już marzę o porodzie. Ból kości, skurcze, ehhh, odechciewa się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jeszcze niecałe 3, a właściwie 2,5 tygodnia do terminu (między tym z OM, a wg. USG jest jeden dzień różnicy, bo z OM to 10, a z USG 11 październik ;) ). Mi najbardziej dokucza to, ze mam trudność z chodzeniem, bardzo szybko się męczę no i te nocne wstawanie na siusiu... nie mogę się wyspać gdy nie raz i po 5-6 razy wychodze w nocy do łazienki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
To wyżej to ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilu2310
Oj mnie tez na slodkie bierze, zawsze lubilam ale starałam się jakoś kontrolować....a teraz ciężko :P Dziś miałam gości, dwie ciężarne -siostre i kuzynke to ciastek poszło co niemiara!!! :D Ale wiem, że to ostatnie dni folgowania, a po porodzie trzeba się już ogarnąć :) a co do bólu to ja mam dość nocy , naprawdę. Ból w kroczu ,pachwinach jest nie do zniesienia. Nie jestem w stanie się obrócić na łóżku żeby się nie przebudzić i nie zawyć z bólu. Czuje dosłownie całą miednicę , pewnie kości się jakoś przygotowują czy coś, ale mam naprawdę dosć tego. Chodzę nie wyspana, siusiu w nocy to min. trzy razy eh. Ja tez mam jeszcze daleko do porodu, jest 36 tydz dopiero ale na ostatniej wizycie lekarz mi powiedział, że może być wcześniej bo szyjka się skraca, i jest miekka i mam leżeć i odpoczywać dużo. Teraz mam przez to schizy bo ciągle myśle , że może to już z każdym małym skurczem:P eh straszne to czekanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjjj ja też, odkąd zaczął mi się 9 miesiąc, wciskam w siebie niesamowite ilości słodkiego i mlecznego. Idę do dzieci, poleżę z nimi, bo mi się pochorowały :/, a coś mnie znowu skurcze biorą, więc sobie poodpoczywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze w tym tygodniu mam zamiar zrobić sobie wolne od gotowania i zamówić wielką pizzę. Zawsze unikałam tego typu jedzenia, w ciąży szczególnie, ale potem pewnie nieprędko znowu zjem, zatem ten jeden ostatni raz:P Byłam też dziś na ubraniowych zakupach, kupiłam sobie oversize'owa sukienkę, jest na teraz, będzie też na czas "po" coby ukryć pociążowe krągłości:D Niby długo nie chodziłam a brzuch zaczął dawac znać o sobie. Juz na serio jak większość z Was nasłuchuję pierwszych konkretnych objawów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey, no wiec bylam u lekarza i w poniedzialek o 8 rano mam sie wstawic na porod wywolywany... Boje sie wywolywania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Only - - ojej. Współczuję. Nie musisz przypadkiem pomyć okien? Może trochę bliskości z mężem i samo się wywoła?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okna myje codziennie, plywam, duzo chodze inic... Przy stosunku strasznie mnie boli, wiec unikam go... Zreszta boli mnie nieziemsko krocze juz od miesiaca, dzisiaj jeszcze masaz szyjki mialam i sprawdzanie szyjki.. Najpierw przez lekarza a pozniej przez jedna co sie uczy, wiec to jeszcze pogorszylo sprawe.. No ale moze dzieki temu samo ruszy. Macica niestety nie jest jeszcze gotowa do porodu, szyjka jakims cudem ma teraz 2,5 cm a 11 go miala juz 2 cm. Mloda ostatnio, czyt w piatek byla maksymalnie glowka w dol, dzis juz byla wyzej. Wiec narazie sie nie zapowiada bym urodzila przed poniedzialkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Only do poniedziałku zostało jeszcze trochę czasu więc może samo się zacznie. Bądź dobrej myśli :) Ja byłam wczoraj na ostatniej wizycie no i chyba na szybki poród tez się nie zapowiada bo gin mówił że mam myć okna i współżyć żeby przyspieszyć. Mam skierowanie do szpitala na 5października w razie gdyby do tego czasu się nic nie działo(dzień po terminie z usg). Moja mała ma 3,5kg. Gin był zaskoczony wielkością mojego brzucha - to gigant albo tak się wydaje ze względu na to że jestem niska. Ogólnie wzbudzam zainteresowanie jak idę na mieście :) Sam gin chwalił że nie mam rozstępów ale strasznie swędzi mnie skóra kolo pępka i jak tak dalej pójdzie to pewnie szybko się pojawią bo skóra jest cienka jak papier a żyła w tym miejscu już wygląda jakby była na wierzchu. Od dwóch dni mam już rozłożone i uszykowane łóżeczko. Właściwie wszystko juz gotowe na przyjęcie nowego członka rodziny :) Chciałabym żeby już się zaczęło bo mam okropne bóle podbrzusza,takie jak na okres i to okropne ciągnięcie do dołu- jakby ktoś szpilki wbijał. Przez to ledwo chodzę. Zaskoczyłyście mnie tym że już teraz jesteście zaopatrzone w bujaczki - myślałam że one są dla większych dzieci... będziecie ich używać od początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam bujaczek po starszym synku :) Przez pierwszy okres to na pewno nie będę tam kładła małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OnlyDreams- jeszcze różnie może być, głowa do góry:) nie bój się wywoływania, wiadomo, że lepiej jak się samo rozkręca, ale indukcja porodu nie jest taka straszna (mówię Ci to jako mgr położnictwa, która niejedno w życiu widziała) :) Ciąże po iv często są kończone po 40stym tygodniu, zatem decyzja lekarza jest zrozumiała. A to, że porody indukowane są bardziej bolesne czy bardziej męczace to też nie reguła. Jeszcze sie uwiniesz po takiej indukcji od pierwszych skurczy do przyjścia dzidziusia na świat w 6h:) Paula- mnie też juz ciężko z tym brzuchem chodzić. Raczej się toczę. Brakuje mi tej lekkości chodzenia. Zaczynam dziś 39 hbd, jutro ostatnia wizyta u gina i nadal czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilu2310
Paula1991 też mam wielki brzuch! Jak mnie to denerwuje jak wszyscy sie pytają czy bliźniaki;/ też jestem niska, a brzuch gigant. Co ja poradzę, że taki urósł, a tłumaczyć się muszę bo każdy pyta o to eh;/ Tylko ,że mi porobiły się rozstępy. Nie na brzuchu ale na bokach a ciągną się aż do kolan. Tym akurat się nie przejmuję bo dla dzidziusia warto:) a mężowi się zawsze podobam. Co do leżaczka takie maleństwo w pierwszych dniach nie będę tam wkładać ale wiem, że teraz mam dużo czasu i mogę się spokojnie zastanowić nad zakupem, poszukać czegoś fajnego. Później będzie tylko dzidzia, wątpię żebym miala tyle czasu na siedzenie w internecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O... ja też się bardziej toczę niż chodzę, brzuch gigantyczny, ja niska. Gdybym się ubrała na biało to wyglądałabym jak pokaźny bałwanek :D I też się wszyscy pytają czy bliźniaki :P nawet moja mama często się pyta o to. Ja już mam dosyć czekania, a wg zapisu KTG to nawet najmniejszego skurczu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam bardzo wysokiego męża, więc jak ktoś się pyta czy bliźniaki to próbuje żartować , że mała jest długa po tacie to dużo miejsca potrzebuje. A tak naprawdę to przy każdym usg była na dole skali wagowej, taka kruszynka. 7 października mam usg żeby sprawdzić jak urosła to się tak doczekać nie mogę. Boje się tylko jak taki duży brzuch wróci do formy, czy obwiśnie czy będzie jako taki normalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z kolei było tak, że mi brzuch wyskoczył bardzo szybko. Już pod koniec trzeciego miesiąca był trochę zaokrąglony, potem słyszałam, ze mam duży brzuch jak na dany miesiąc ciąży. Może dlatego, że też nie jestem wysoka - 163cm - i byłam szczupła, nie wiem. Teraz z kolei sytuacja się zmieniła i słyszę, że mam mały brzuch. Ale to chyba jest tak, że co człowiek, to inna opinia na temat wielkości bębenka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaLumieree
A po mnie dłuugo nie było widać ciąży, praktycznie do 6 miesiąca. Ale jak brzuszek zaczął być widoczny to na całego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris LJ4
Mi mój brzusio bardzo się podoba,jest zupełnie inny niż w poprzednich ciążach taka piłeczka. Teraz też przytyłam miej ok.20 kg ,wtedy ok 25-26 kg. Po ciążach brzuch wrócił do normalności.Ja z kolei jestem wysoka(175 cm) a waga przed trzema pierwszymi ciążami ok.57-59 kg,teraz miałam 65 i do takiej chciałabym wrócić. Dzisiaj byłam na wizycie wszystko pozamykane,szyjka ok. Następna wizyta za 3 tyg i usg sprawdzające m.in.wielkość dziecka,już się nie łudzę że będzie mniej niż 3900. Gdyby nie zadyszka,zgaga i ciągłe bieganie do WC to jest ok. Tylko z ubraniem wiązanych butów to już problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris LJ4
sorki za błąd mniej nie miej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za wsparcie.. Ehh tyle sie nasluchalam o tym wywolywaniu, ze na sama mysl mi slabo... Tymbardziej, ze od 8 rano do 14 (o tej godzinie moj M moze mnie odwiedzic w szpitalu bo takie tu panuja warunki) bede sama. Juz wiem, ze dostane jakas tabletke dopochwowa o 8 i 2 godziny bede lezec i czekac na skurcze, jezeli nie ruszy o 16 znow mi ja podadza - lekarz powiedzial, ze w najgorszym wypadku bede potrzebowac 3 dawek, ale ta 3cia dostalabym nastepnego dnia, bym mogla w nocy odpoczac. Nie wiem czego boje sie bardziej... Porodu wywolywanego czy mysli, ze przez dluzszy okres czasu bede tam sama. Mam nadzieje, ze szybko u mnie ruszy. Ciaza i tak dala mi niezle popalic, wiec teraz mogloby byc juz troszeczke inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×