nie akceptuję siebie bo wygladam jak dziecko

Nie potrafie siebie zaakceptowac. Mam juz po dwudziestce a wygladam na 14 lat. Wszyscy mi to mowią i dziwią się- "O, myslałem ze chodzisz do gimnazjum" i tym podobne teksty slysze non stop. Nie moge patrzec na swoja twarz w lustrze, jest taka okrągła i dziecinna. Dodatkowo jestem bardzo niska- 156 cm wzrostu, mam male rece i stopy, jestem totalnie drobna, wiec nawet postura mnie nie ratuje. Boje sie ze juz zawsze taka zostanę, bo nie zmieniam sie od wielu lat. Nie wiem dlaczego tak nie dojrzałam, a przeciez ze mna wszystko w porzadku, bo wszystkie oznaki dojzewania byly- miesiaczka, piersi itp. Chodze do pracy ale zle sie tam czuję, ludzie ktorzy tam przychodzą widac ze patrzą na mnie z takim zdziwieniem, a ja tego nienawidze, bo wtedy czuję sie inna, gorsza. Prosze o pomoc.

miałam dokładnie to samo...jestem podobnego wzrostu i tez drobna...przyjdzie czas, ze to docenisz. Ja jestem po 40-tce, figurę wciąz mam te samą...wszystko na mnie dobrze lezy i wszystko mi pasuje...w zyciu bym tego nie zamieniła na bardziej "kobiecy" wygląd...choć tez kiedyś czułam się niekomfortowo...zwłaszcza, ze wcześnie urodziłam dziecko a byłam postrzegana jako znacznie młodsza mama...

Nie potrafie siebie zaakceptowac. Mam juz po dwudziestce a wygladam na 14 lat. Wszyscy mi to mowią i dziwią się- "O, myslałem ze chodzisz do gimnazjum" i tym podobne teksty slysze non stop. Nie moge patrzec na swoja twarz w lustrze, jest taka okrągła i dziecinna. Dodatkowo jestem bardzo niska- 156 cm wzrostu, mam male rece i stopy, jestem totalnie drobna, wiec nawet postura mnie nie ratuje. Boje sie ze juz zawsze taka zostanę, bo nie zmieniam sie od wielu lat. Nie wiem dlaczego tak nie dojrzałam, a przeciez ze mna wszystko w porzadku, bo wszystkie oznaki dojzewania byly- miesiaczka, piersi itp. Chodze do pracy ale zle sie tam czuję, ludzie ktorzy tam przychodzą widac ze patrzą na mnie z takim zdziwieniem, a ja tego nienawidze, bo wtedy czuję sie inna, gorsza. Prosze o pomoc. Jasne http://u.airabruzzo.org/i

albo zaakceptuj albo moze staraj sie nad soba pracowac? wyglad+ moze jakas operacja? ja sie nie boje o tym mowic - nie czulam sie kobieco bez biustu,wiec go zrobilam. mam teraz niewielkie wkladeczki Eurosilicone i coz...nie moglabym byc bardziej dumna,ze sie zdecydowalam

Ta operacja, bo przeciętny kowalski w Polsce może sobie pozwolić na operację garbatego noska :(. Też mam taką "młodą buźkę". Zawsze mi zaniżają mój wiek w pracy tak przynajmniej o 2-3 lata, albo często się pytają o dowodzik, ale to raczej w sieciówkach. Wiesz - muszą, bo jak będzie kontrola to będą mieli gnój, że nieletniemu sprzedało się produkt dozwolony od lat 18. Nic na to nie poradzisz. Jedynie może jakiś makijaż? Ja osobiście nie lubię mocnych makijaży, ani jakoś się z tym w ogóle babrać. Z biegiem czasu pewnie to się wyrówna i nabierzesz poważniejszego wyglądu. Moja mama na przykład wygląda oczywiście jak dorosła kobieta, ale nie dowierzają, że ma 60l, bo wygląda młodo. To chyba dobrze, nie? :D Jak tak sobie popatrzysz na niektóre mamuśki w wieku 40-60 lat to stare pomarszczone niezadbane panny. Poza tym nie ty jedna. Ja pracuję w zespole przeważnie młodych osób, dużo dziewczyn i nawet roczniki typu 88-90 (czyli 25l) to są takie z buźki dziewczynki. A te roczniki do 95 to już w ogóle się nie wyróżniają. Zwykłe mychy, dziołchy. Dla mnie to nie jest jakiś temat tabu. Lepiej, że tak niż by miały być wyzywające.

dlaczego wy tak wariujecie z tym wzrostem? oddaj mi te 156, będę skakać pod sufit. ja mam 145 i ty mówisz, że masz źle?

Dziewczyno wiesz ile kobiet chciało by wyglądać młodziej te 10 lat, a ty masz z tym problem, na razie to tobie przeszkadza, ale za kilkanaście lat będziesz zadowolona że wyglądasz młodziej. Znam kilka osób którzy wyglądają na kilkanaście lat więcej niż w rzeczywistości mają i to młode dziewczyny. Musisz zaakceptować ten dar natury i cieszyć się.

na twarzy mozesz sobie dopomóc makijazem, ale nie wiem czy to dobry pomysl, bo w polaczeniu z drobnym cialkiem moze to wygladac zwyczajnie nieciekawie. lepiej nie ulepszac sie na sile. tez chcialabym byc troche wieksza, nabrac pare kilogramow, by wygladac bardziej kobieco :( niestety taki nasz urok

Witaj w klubie :) Za mna ogladaja sie gimnazjalisci a wolalabym pana po 30-stce :D Bo dobijam do 30 a o dowod wciaz pytaja. W sumie to mile nawet a tez jestem niska do tego. Coz... Przynajmniej moge sie wyglupiac bez skrepowania :D

Też wyglądam jak dziecko i to ma swoje zalety - ludzie są milsi, chętniej coś tłumaczą :D