Chcielibyście, żebym wam pokazał Perłową Królewnę i koleżankę z roboty?

Śmiesznym studentem też nie jestem;)

k***a idę stąd nie będę różowemu ryjowi postów nabijać, fot i tak nie będzie. Ludzie zabierajcie się stąd

Będzie jedna fotka PK:P

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/73ad4af65a626050.html

A czemu nie swoje?

a to? http

bo to cykor i sie wstydzi, ale ośmieszać kobiety ot się nei wstydzi

Kurwa fiku!!! To zdjęcie koleżanki z roboty!!! Zablokowałem dostęp do niego. Skąd je masz?!!

one nie są piękne, ale cycate to na pewno, muszę to przyznać, wcale mnie nie dziwi że takie właśnie ci się podobają, ale zastanawia mnie jak to jest że pokaźny biust może przesłonić całą resztę? bo w twoich oczach są piękne, a poza biustem wcale nie są, więc wielkość owego spowodował że idealizujesz te kobiety. Był tu taki jeden łona jest aniołem czy coś w ten deseń. To ty?

kiepsko zablokowałeś, pojawia się w twoich fotach

Tylko zagorzała deska mogła coś takiego napisać. Obydwie są bardzo ładne z twarzy i proporcjonalne...

ładne dziewczyny, ale jak będziesz robił z nich idiotki, to nie będą cię nigdy chciały, wykasuj te zdjęcia

tak jestem deską ale one nie są nawet ładne, mowa o szatynce, więc uważaj na słowa, żadnej nie obraziłam więc o co ci chodzi palancie?

bo blondynki dokładnie nie widać, ale coś tam widzę. Podobają ci się baloniaste i już. Ja tylko pytałam jak to możliwe że biust w tak dużym stopniu podnosi wartość urody kobiety, a ty musisz obrażać to nie dziw się że ktoś obraża ciebie!

Tak samo uważam, że ich piękno tkwi w obwitym biuście przy szczupłej sylwetce. Twarze średnie, przeciętne. Nie wyrzekaj się swojej natury bo najwyraźniej podobają ci się hojnie obdarzone. Gdyby były płaskie to byś nawet nie zauważył tych "piękności" czy jak je tam nazywasz

One są fajne z twarzy, przede wszystkim. A biusty mają średniej wielkości... Co do Szatynki, to moje myśli zaczęły krążyć wokół niej, bo to ona mi dawała sygnały w robocie... A ja praktycznie się do niej nie odzywałem... Więc nawet nie chodzi o jej wygląd, a zachowanie...

tak, sympatyczne są z twarzy, ale nie nazwałabym pięknymi, jeżeli to jest średni biust u szatynki to ja mam wklęsłą zerówkę. Czyli duże to wg ciebie takie co wiszą do pasa np ewa sonet?

Właśnie o to chodzi. Najwidoczniej nie masz biustu i zazdrościsz kobietom o średnim biuście ich natury... To nie ja myślę przez pryzmat biustu, tylko ty, przez pryzmat zazdrości... A co do tego, czy są piękne, to obydwie są delikatnymi dziewczynkami o niebieskich oczach, a wiadomo powszechnie, że taki jest ideał kobiecego wyglądu...

Duże to miała pewna sklepikarka, do której chodziłem kiedyś kupować gazety:D

to nie jest średni biust. To teraz wszystko rozumiem, dla was duży jest średni, czyli mówiąc że preferujecie średni macie na myśli duży (w rzeczywistości). O średnim biuście (miseczka b-c) mówicie że jest mały i jest do zaakceptowania. Dlatego często nie rozumiecie że jak ktoś mówi "jestem płaska" to nie ma na myśli średniego biustu czyli małego wg was. Tak zazdroszczę oczywiście biustu ale twarzy absolutnie nie.

Czego chcesz od ich twarzy?:)

to nie jest średni biust, tylko duży i dzięki temu są atrakcyjne np. w twoich oczach i doskonale to rozumiem, więc nie przemawia przeze mnie zazdrość, ale pomogłeś mi coś zrozumieć. Wy faceci zaniżacie rozmiary biustów, jak mówicie "małe są ok mogą być" to naprawdę myślicie "muszą być przynajmniej średnie" czyli już nie małe, a średnie. Dla was duże to wymiona, dlatego się nie rozumiemy, często tu ludzie piszą że po co duże bo zwisają do pasa itd. My kobiety mówiąc "duże" mamy na myśli takie jak u szatynki. Jasne to czy nie bardzo?

niczego, po prostu nie są piękne, więc widzisz dla mnie to słowo oznacza co innego niż dla ciebie, znam wiele takich dziewczyn (ale z mniejszym biustem) są przeciętne i tak są traktowane. I znam też piękne. Tak, znam takie. I przyznaję że one rownież są płaskie najczęściej, a taka figura jak podoba się tobie jest rzadkością. Czy to jest obraźliwe że ich piękno nie tkwi w twarzy ale w figurze?

Nic nie ma w tym obraźliwego napisałaś prawdę. Cycki fantastyczne, twarze trochę mniej, ale nie są brzydkie. Gdyby odjąć jej największy atut zostaje zwykła szarą myszką z tłumu, oczywiście do brzydkiej jej daleko, tak samo jak do pięknej :)

Ok. Wklej zdjęcie jakiejkolwiek ładniejszej od nich...

.http://zapodaj.net/eb13c538c3e02.jpg.html

Toż to jakaś brutalna, farbowana chłopka. A facjatę to ona ma zimnej i bezwzględnej chamskiej baby. Kijem bym nie ruszył, a Perłowej Królewnie i Pięknej Szatynce, nie byłaby godna zlizywać prochu z butów... PS. Królewna i moja koleżanka z roboty mają wygląd arystokratyczny. Ta kobieta ma wygląd najzwyczajniej chamski...

To dobrze, że brzydkiego ciągnie do przeciętnych, a nie do pięknych...wszystko działa prawidłowo

Brzydki też nie jestem. Kilkakrotnie zbierałem pozytywne recenzje odnośnie wyglądu (o które się nie prosiłem). Jak przeglądam się w lustrze to widzę, że choć nie jest jakoś super-rewelacyjnie, to nie jest źle... A ta, którą pokazałaś, ma wygląd chamki i pewnie mentalność chamki, bo pokazuje się na su... Od pokazanych przeze mnie kobiet jest po prostu brzydsza. Nie ma tego ciepła i delikatności, co one. Kolor oczu też ma nieciekawy... Po mojemu zakrawa na paszczaka...

Od kiedy arystokratyczny wygląd to pucołowata buźka i ładnych parę kilo nadwagi? Te dziewczyny nie są brzydkie, ale bez przesady... Dobrze, że Tobie się podobają, ale nie stawiaj ich za ideały urody...