Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są żony które nie biorą do buzi...?

Polecane posty

Gość gość
taka zona to skarb jak wygladasz jak to robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co Was to obchodzi napaleńcy ! Co i jak robię i kiedy itd. Trzeba szukać takiej kobiety, a niekiedy się trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie musi mnie zachęcać.Mogę robić to raz za razem. Pomimo, że jesteśmy już 20 lat małżeństwem to on działa wciąż na mnie jak afrodyzjak, gdy tylko widzę gest z jego strony , już jestem wilgotna i gotowa.Poza tym ma tak pięknego, że trudno nie czuć zadowolenia jak we mnie wchodzi i szturmuje moją jaskinię.Seks 1-2 na dobę i lodzik co najmniej 2 razy to nasza norma.Zawsze mamy na to czas mimo pracy,dzieci i różnych obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uff normalana żona aż miło czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 9.25 mamy to samo ze sobą :) A już przeszło 30 lat jesteśmy razem. Chata wolna non stop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i najleosze ze takei zony powoduja ze chce sie wracac do domu... mało tego zobaczcie zona taka to i mąz nie mysli o niczym innym jak o niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mojej bym nie zamienił na żadną inną. Jest cudowna w tych sprawach wiele lat i jej to nie mija. Ale nie zawsze wszystkim tak wychodzi. Ludzie nie dbają by ta sfera była pielęgnowana, a to uważam jest całe szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A muszą takie być? Wypierz, wyprasuj, ugotuj, weź do ust i daj się zerżnąć w dupę, bo mężulek ma na to ochotę. Jak tego nie zrobisz, to żyjesz w strachu, że znajdzie sobie taką, która to robi. Ja nie bawię się w taki karnawał. Facet, który próbuje mi włożyć do ust, jest dla mnie śmieciem. Robimy sobie wypadki z koleżanką na świat, by się zabawić. Później przy winie, jak mi opowiada, to rzygać mi się chce, co ona robi z tymi facetami, by tylko te jebańcy czuli się zaspokojeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szybka klaczo, ja tego nie robię z musu, bo mój mi wkłada i tego żąda, ja po prostu to lubię i lubię też czuć jego i swoje zadowolenie. Ty za tym nie przepadasz i byłoby ci to wstrętne, więc uważam,że nie w pełni akceptujesz swojego partnera i siebie w roli jego kochanki. Ja dla męża jestem żoną, kochanką,przyjaciółką, partnerką,a on dla mnie tym samym. Przez tyle lat razem nigdy nie nadszarpnęliśmy wzajemnego szacunku, zaufania i nigdy na sobie nie zawiedliśmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam pieścić mężczyznę ustami lecz mój mąż tego nie chce ,abym to robiła.Powiedziałam mu ,ze tego pragnę,ze mnie to podnieca,ze nie brzydzę sie go a on odpowiedział,ze jak będę to robić to przestanie mnie szanować,ze będzie sie mnie brzydził,ze juz mnie nie pocałuje.Co za dziwny facet.Ciezko z nim żyć.Przed ślubem powiedział,że nie wymaga tego ode mnie myślałam ,ze po ślubie zmieni zdanie,ze tylko tak udaje ale nie zmienił.Dlaczego nie trafiłam na normalnego faceta.Byłam młoda,zakochana po uszy a teraz sie tylko męczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałem podobnie przed ślubem. Wszystko i po dwa, trzy itd. razy po ślubie tylko w nagrodę :) Też bym sobie poszalał z jakąś ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zabrzańskiego
Skoro twojej żonie TO kojarzy się z prostytucją, to "chwyć byka za rogi". Zacznij ją wypytywać o szczegóły: czy naprawdę to robią? czy wszystkie to robią? ciekawe, ile za to biorą? ciekawe, czy w naszej miejscowości są takie? itd Gdy żona zapyta: a coś ty taki tego ciekaw, to mrucz że tylko ot tak sobie, z ciekawości. Staraj się, aby to wypadło możliwie niewiarygodnie. Zacznij się intensywnie masturbować, aby żadne zabiegi żony nie były w stanie podnieść upadłego. Jest szansa (tylko szansa), że przemyśli "działania ratunkowe" dla waszego małżeństwa. Dodatkowo fajne jest to, że z czystym sumieniem możesz przysięgać na wszystkie świętości, że jej nie zdradziłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak jest u Was...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadaj zboku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam. Mój mąż jest szczęśliwy i bardzo mnie chwali, lubię też jak swintuszy kiedy mu o******m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że są taki... ale jak z takimi żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie musi mnie zachęcać.Mogę robić to raz za razem. Pomimo, że jesteśmy już 20 lat małżeństwem to on działa wciąż na mnie jak afrodyzjak, gdy tylko widzę gest z jego strony , już jestem wilgotna i gotowa.Poza tym ma tak pięknego, że trudno nie czuć zadowolenia jak we mnie wchodzi i szturmuje moją jaskinię.Seks 1-2 na dobę i lodzik co najmniej 2 razy to nasza norma.Zawsze mamy na to czas mimo pracy,dzieci i różnych obowiązków. x super,czasami odpowiednie osoby na siebie trafią,i jest nieziemsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z kochaną żonką do gęby fujary i c**y nie bierzemy. Primo: Szacun dla samego siebie. Sekundo: Szacun dla partnera którego się kocha a nie szmaci. Robimy wszystko aż się kotłuje w łóżku a mój ogier mimo, że jak torpeda V2...ale g****a nie liżemy bo na genitalich jakby ich nie myć zawsze trochę go zostanie. Jak ktoś lubi g****o to żre je i liże a nawet może posmarować se gębe czy .. Potem po latach na starość ludzie się dziwią, że jakieś nowotwory, dziwne choróbska w brzuchu, wątrobie...paskudztwa...he, he..tfu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wróciłem wkurzony z pracy to już gdy weszłem do domu to sprawiła mi tą wielką przyjemność.Taka kochana żona to wielki skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Ex nie brala, ale za to zona mojego kolegi z pracy brala mojego do buzi. Jej maz tego nie lubil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja biorę mojemu mężowi, żeby mu zrobić przyjemność, ale nie lubię tego... dlatego najczęściej robię to po alkoholu, łatwiej mi to przychodzi... i absolutnie nie z połykiem, od razu bym zwymiotowała. Zresztą nawet jak kończy na piersiach czy brzuchu, to mnie to obrzydza i szybko biegnę pod prysznic, parę razy też mało nie zwymiotowałam myjąc się po tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorę do buzi, mąż bardzo tego pragnie. Nie lubię tego robić poświęcam się dla niego. On też robi wiele rzeczy na które nie ma ochoty. Z połykiem bardzo rzadko to robię głównie po alkoholu. Od czasu do czasu pozwalam też mężowi na anal. Wiem że pragnie i tej formy zbliżenia. Jest dla mnie za to kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość den20
Jakby moja koleżanka połykała to chyba bym puścił pawia. Jak chce niech bierze. Nie chce to trudno może jej się odwróci. Jakieś przytrzymywania przyciskania glowy na buzie na oczy to szczyt wioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli takie żony są to współczuje braku pełnego seksu. Takie żony skutecznie i rażącą podnoszą ryzyko, że mąż zrobi skok w bok z taką co naturalne dla niej będzie zrobić facetowi loda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robią ale nie połykają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałem dużo kobiet prawda jest taka że nie połykają i nie pozwalają kończyć w buzi tylko jedna pozwoliła ale i tak wypluła więc dość tych bajek jak o analu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona bierze mi do buzi, czasami do samego wytrysku łącznie z połykiem ale faktycznie mało jest kobiet, które robią loda z połykiem. Nie zawsze tak robimy bo w seksie musi być urozmaicenie. Czasami wręcz uciekam by nie skończyć za szybko jej w ustach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorę do buzi jako element gry wstępnej a jak mam okres to zrobię to aż skończy ale nie połykam. Wypluwam zawsze-jemu to nie przeszkadza i nie ma to żadnego znaczenia. Wam by to przeszkadzało? Bo spotkałam się z takimi koleżankami, których faceci na to nalegają a ja ni choinki nie umiem pojąć czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×