Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ludzie próbują udowadniać

Polecane posty

Gość gość
czyli przyjmujesz filozofię twojego wyimaginowanego przyjaciela - ignorujesz cierpienie bo "kiedyś zostanie to wynagrodzone". Nie zapomnij nadepnąć bezdomnego, przecież to i tak jest tylko w jego głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świat jest iluzją. Doczytasz się tego we wszystkich religiach, tylko nie na poziomie pazernych (choćby na rządy dusz) duchownych, nie na poziomie ludowych rytuałów, nie na poziomie skostniałych tradycji bez znaczenia. Ta iluzja wynika z odwrócenia się od Boga. Myśl o odwróceniu się od Boga nazywamy ego. Świat jest tak męczący bo jest ideą przeciwną Bogu, a więc przeciwną Miłości. Czy świat powstały w opozycji do Doskonałej Miłości nie wyglądałby jak nasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, niczego nie imaginuje i nie czekam na żadną nagrodę po śmierci czy coś w tym rodzaju. Szczęścia doświadczam tu i teraz. Ba, nawet nie wierze w Boga, ja po prostu wiem. Na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Cierpienie jest wytworem ludzkiego umysłu. W ostatecznej rzeczywistości nie istnieje. Istnieje tylko ból fizyczny. Współczuję ludziom niewierzącym i nie praktykującym duchowości. Naprawdę współczuję, bo nie wiecie czym jest nieskończona ekstaza, radość, spokój i błogostan. Wszelkie próby intelektualizowania na temat absolutu są skazane na porażkę, bo myśl jest pofragmentowana a ostateczna rzeczywistość jest niepodzielna, więc prędzej rozsadzi wam mózg niż to pojmiecie. I nie chodzi tu o ślepą wiarę. Boskości można doświadczyć, tu i teraz. W co wierzysz i jak praktykujesz duchowość? Opisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolę doświadczać zwykłej, ludzkiej wdzięczności i świadomości, że komuś pomagam tu i teraz. To lepsze niż zasłanianie swojego lenistwa i niechęci do pomocy bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Bardzo prosto. Całkowita uważność chwili obecnej, obserwacja myśli, słuchanie ciszy. Poczytaj sobie jakąś dobrą książkę o medytacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O medytacji polecam Jiddu Krishnamurti "Wolność od znanego" na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj Kurs Cudów (tylko wydany w Polsce przez Foundation for Inner Peace), ale nie słuchaj komentarzy, przeczytaj. Zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczego nie zrozumie, jeśli nie przyjmie takiej postawy jak ty. Ja też takiej postawy nie przyjmuję i nie rozumiem. Spieracie się o coś, czego nie można rozsądzić, jak to że 2 + 2 = 4. Nie rozumiem, ale przyjmuję do wiadomości, że można mieć taką postawę i tak rozumieć, jak ty. To jest bardzo ludzkie, by widzieć wyższy sens. To jest naturalne i nawet potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, na tym polega wolność. Można przyjąć postawę jaką się chce, podążać za ego i nie rozumieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ego jest ideą, by nie rozumieć, w zamian zaś zyskać osobną, pozornie autonomiczną osobowość, w której świadomości biegnie nieprzerwany strumień: "ja, ja, moje, moje wrażenia, moje wspomnienia, moje sprawy, moje doznania, moje opinie i tak bez końca". Ego, będą osobne, dzieli. Będą podzielonym nie można zrozumieć całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa x "będąc", a nie "będą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×