Czy ubierać się w Tommy Hilfiger to prestiż ?

jak w temacie ?

to zart?

Prestiż to jest synku jak jedziesz do krawca w Mediolanie i on na miarę ci szyje ciuchy z najlepszej jakości surowców jak np. z vicunii - wełny zebranej z peruwiańskich lam. Za takie ciuchy zapłacisz tyle co za dobry samochód ;) Jeżeli wam się wydaje, że Tommy Hilfiger, Armani, CK to szczyt, to jesteście taaaaak daleko w tyle. Co do samego Tommy Hilfiger. Firma jak firma. W USA lub na wyspach co 2gi wymoczek biega w jego ciuchach. Nie jest to tam żaden elitarny produkt. Ceny są tam znacznie optymalniejsze niż w Polsce. W Polsce i podobnych białorusach, zrobiono z tego jakiś 'lux' i ktoś przycina niezłą kasę na zacofaniu polaków, kiedy za buty o wartości 500 złotych ktoś płaci 1300 złotych tylko dlatego bo są od Tommy Hilfiger. Ja bym powiedziała, że Tommy Hilfiger to taki 'luksus dla ubogich'.

shaf78 nic wiecej nie mam do dodania, zgadzam sie w 100%

Różnica mniej więcej jak pomiędzy Lidlem a Almą. x czyli jakościowo specjalnie żadna (może minimalna). Dopłacasz jedynie za metkę "Tommy Hilfiger''. Jakbyś chciał rzeczy naprawdę dobrej jakości to kupujesz w paryskim lub włoskim butiku lub śmigasz do profesjonalnego krawca i on na miarę ci szyje.

prestiż to jest to co masz w głowie a nie metka !! szczyt wieśniactwa chwalić się metką.

Trochę tak bo jednak mniej ludzi może sobie pozwolić na zakup tam niż w Reserved czy Croppie.

Bez przesady z tym prestiżem:P.Ciuchy średniej klasy firmy szyte gdzieś na Dalekim Wschodzie...:P.Też mi szczyt marzeń!:P.

Już BurBerry jest zdecydowanie bardziej 'prestiżowe" niż Tommy H.

człowieku...to są średniej klasy ciuchy...magazynier lub cieć odłoży sobie z jakąś część z 3-4 odpłat i już może śmigać w kurtce TH.

Tommy Hilfiger to dobra marka.

Tommy Hilfinger to nic innego jak zwykła sieciówka, trochę droższa od typowych sieciówek.

Już lepszej jakości ciuchy można kupić w butikach (tych droższych) prowadzonych przez zwykłe osoby fizyczne.

Jest dużo włoskich (chociażby Marella) i francuskich marek duuużo lepszych i bardziej prestiżowych od oklepnego TH, Calvina Kleina, Aramaniego itd.

Oj tam, oj tam. Już wszyscy ubierają się w Mediolanie i w ciuchach od najlepszych włoskich projektantów. Ja uważam, że TH jak na polskie realia to niezła marka i na pewno robi większa wrażenie kurtka z TH niż z Reserved.

Co nie zmienia faktu, że zarówno ciuchy z TH jak i tańszych sieciówek typu Zara, Mango, nie są warte swojej ceny. Jakościowo to naprawdę nie jest dobry produkt. Osobiście polecam szukać w necie małych polskich "producentów",u których w podobnej cenie można kupić czy zamówić na miarę świetne, unikatowe rzeczy. A jeśli wrażenie na kimś robi metka... No cóż;-)

Jakość jest troszkę lepsza (ale niewiele) od popularnych sieciówek, akurat ja lubię to wzornictwo (pomijając wielkie loga na pół szmaty, blee), ale żeby był to szał to nie powiem.Myslę jak jak shaf.

Marka Tommy Hilfiger - koszula na przykład jest świetna, nie koniecznie jakoś bardzo prestiżowa, ale wygląda drogo :) Ja kupuje w sklepie Ubierzsie.com, więc nie płace za nie dużo :) https://ubierzsie.com/tommy-hilfiger

Zależy w jakim środowisku, w moim prestiż to byc mądrym i mieć wylane na marki tzw prestiżowe, którymi jaraja się bogate snoby.

Nie wiem, nie podobają mi się te ciuchy są takie męskie

Nie, wszyscy noszą ubrania Tommy, Calvin Klein, są przystępne cenowo dla wielu osób. Teraz prestiż to np. balmain, brioni, balenciaga, marc jacobs itp.

prestiż w granicji tolerancji

Prestiż....  

Taki lansu-sransu-prestiż, świadczy o tym, że masz trochę więcej kasy, zrobisz wrażenie na szaraczku z najniższą krajową. Czyli ciuchy wcale nie ładne w stosunku do ceny, ale faktycznie podkreślające swój stan majątkowy.

No sorry, wygląda jak koszula dla dziadka na ryby z bazaru. Gołym okiem nie widać, że to Hilfiger.

https://ubierzsie.com/dla-niego/odziez/koszule/tommy-hilfiger-koszula-renzo.html

 

 

 

 

1 minutę temu, marcin_wawa napisał:

Taki lansu-sransu-prestiż, świadczy o tym, że masz trochę więcej kasy, zrobisz wrażenie na szaraczku z najniższą krajową. Czyli ciuchy wcale nie ładne w stosunku do ceny, ale faktycznie podkreślające swój stan majątkowy.

Słuszna racja Panie Dibbler.

1 minutę temu, Piaskun napisał:

Słuszna racja Panie Dibbler.

"Gardło Sobie Podrzynam Dibbler – fikcyjna postać z cyklu Świat Dysku Terry'ego Pratchetta, ankhmorporski drobny handlarz, kręcący się po ulicach z przenośną tacą i sprzedający przekąski, głównie paszteciki z mięsnym nadzieniem oraz kiełbaski w bułce. Nie gardzi też żadnym innym interesem, byleby tylko przyniósł zysk." - nadal nie wiem, o co miałeś na myśli.

TH widziałam we włoskim hipermarkecie zaraz za przeceną na proszki do prania. Za to u nas to uchodzi za prestiż, podobnie jak tani Armani i CK no tylko że PL to PL. Prestiż to tak jak ktoś napisał - balenciaga, bottega veneta itp tylko kto tutaj zna te marki?

 

4 minuty temu, marcin_wawa napisał:

"Gardło Sobie Podrzynam Dibbler – fikcyjna postać z cyklu Świat Dysku Terry'ego Pratchetta, ankhmorporski drobny handlarz, kręcący się po ulicach z przenośną tacą i sprzedający przekąski, głównie paszteciki z mięsnym nadzieniem oraz kiełbaski w bułce. Nie gardzi też żadnym innym interesem, byleby tylko przyniósł zysk." - nadal nie wiem, o co miałeś na myśli.

Kiedy Dibbler został wielką szychą w Świętym Gaj w "Ruchomych Obrazkach" tymi słowami jego trollowa ochrona przyznawała mu rację.
Cóż, widać nie każdy czyta  Pratchett'a.

hahah

2 godziny temu, Gość partix napisał:

prestiż w granicji tolerancji

pewnie wuujek rada xd