nie umiem postepowac z facetami. znow nie rozumiem, o co chodzi. zobaczcie

Pisze z pewnym chłopakiem. Nie podoba mi sie, początkowo mu nawet nie odpisywalam, ale okazał sie fajny i spoko mi sie z nim pisze. W obawie, żeby nie myślał o mnie zle byłam dla niego mila, nie chcialam, zeby o mnie myslal jak o wrednej, humorzastej dziewczynie.. Czasem w formie żartu wyobrażaliśmy sobie wspólne spacery itd, w rzeczywistości oboje wiemy, że tak nigdy nie będzie. On spytał mnie.. no właśnie, nie do końca zrozumiałam... Spytal dlaczego z nim pisze. No odpowiedziałam prawdę, nie odrzucam nikogo, dopóki go nie poznam. Zaczął wypytywać mnie o to wszystko, te wyobrażenia na temat spacerów itd. No zaczęłam sie śmiać, bo przecież to była beka, i on tez dobrze o tym wie. Napisał tylko okej, za chwile ze idzie i się nie odzywa. Nie rozumiem facetów, o co mu chodzi?

O to ze chcialby się z tobą spotykac a ty SE robisz jaja

Dorośnij wreszcie.

oboje jesteśmy młodzi, a ja go nie chce traktować inaczej niż jak kolegę, okej, możemy sie czasem spotkać, ale on spytał mnie o to, jakby myślał, ze to ja sie w nim zakochałam, czy coś.. Dlatego odpowiedziałam ze to wszystko bylo w formie żartu.. bo wyobrażaliśmy sobie jakby to miało sie teraz, za chwile wydarzyć.

Dobrze wiesz co robisz, celowo go zwodziszbo jara cie jego uwaga

No cóż jesteś jakas tepa. Szkoda chłopaka, powinien przestać z Tobą pisać i znaleźć sobie normalną dziewczynę

Wcale nie, haha. On mi sie nie podoba, odpisalam z grzeczności, a ze go polubiłam to nie znaczy ze mi sie spodobał. Powiedziałam mu tylko, ze to co pisaliśmy to z mojej strony nie bylo do końca poważne, bo nie chce z nim wgapiac sie w siebie, chodzić na romantyczne spacery. Lepiej robić mu nadzieję? On odpisał, ze o tym wie. No ale musieliśmy o czymś pisać, a ze on powiedział ze do mnie za chwile przyjdzie, oczywiście w formie żartu i zaczęliśmy wymyślać jakieś głupoty to sorry bardzo, nic złego.

co wy od niej chcecie.. ma z nim chodzić na spacery przytulać sie kiedy nie chce? chyba lepiej ze mu powiedziała ze to trochę żarty były co miała mu odpowiedzieć? Ze sie jej podoba skoro tak nie jest?

No to o co ci chodzi?

Penis

Chyba o co jemu chodzi..

nikt mnie nie wyrucha bo mi stary cipę zaszył

to po co z nim piszesz o jakichś spacerach? przecież wiadomo, że jak sie o czymś takim pisze to pewien rodzaj flirtu. I nie gadaj, że nie wiesz o co chodzi

jeśli to jest rodzaj flirtu, to można ciągnąc w nieskończoność o ile obu stronom coś takiego pasuje, flirt to nie jest żaden związek

flirt to nie jest związek, ale flirtujesz po coś nie? po co skoro masz chłopaka w d***e i traktujesz jako "kolege"? Taka jesteś "nie umiem postępować z facetami" ojej a zwyczajnie się nim bawisz bo widzisz, że on złapał haczyk i podoba ci się to

Sorry bardzo, moja kol pisze z chłopakiem kocham cie kochanie tak dla beki sobie piszą, a to bylo tak, ja ze sie nudze, a on ze przyjdzie do mnie, ja co będziemy robić i wymyslalismy różne rzeczy tak dla beki on nawet zaproponował mi przespanie sie haha smielismy sie z tego, nie mieliśmy co wymyślić to ja zaproponowałam, ze będziemy sie gapić w siebie i tyle. aLe sie nim bawię łooo jestem głupia. Lepiej bylo mu napisać żeby do mnie nie przylazil bo mi sie wcale nie podoba taktak

Nie bawisz sie nimi , ktoś tu przesadza . To dobrze , ze jestes miła ale czasem musisz uważać, kazdy inaczej odbiera różne rodzaje flirtu

Ja bym przeprosiła za nieporozumienie i wytłumaczyła przy czym dalabym mu szanse na coś więcej kto wie może sie zakochasz

Dziecko, ferie masz i Ci się nudzi. Nie masz więcej niż 16 lat, choć mentalnie masz max 12.

wcale nie, to sie wydaje głupie, ale wcale takie nie jest. On sie obraził o nic, albo chce żebym zaczęła go przepraszać, czy coś nie wiem. Przecież sie tak nie ośmiesze

jak mozna nie umiec postepowac z facetem toc oni sa prostsi niz konstrukcja cepa. Dla nich licZy tylko jedno (kazdy wie co)i nic wiecej kumac nie musisz bo to nieistotne.

bez urazy ale bardziej osmieszyc sie juz nie zdolasz JESTES PUSTA tak zartowac to sobie mozna w piaskownicy a nie z doroslymi ludzmi (no chyba ze nie jestes dorosla to spoko)

no po prostu spytaj o co mu chodzi

Chodzi o to, że KAŻDY facet, z którym pisze się na necie prędzej czy później będzie chciał się spotkać :o Mówię że chodzi mi tylko o pisanie i niczego więcej nie będzie...najpierw jest że ok...potem chcą fotkę...jak dostaną to często jedna nie wystarcz...a w końcu i tak wychodzi na to, że koniecznie chcieliby sie spotkać "na kawę" :) domyślam się że po czasie kawa też by nie wystarczyła...Dlatego po latach dłuższego lub krótszego pisania stwierdziłam, że nie warto i nikomu nie polecam

Ale ja go znam, widuje go czasem, kiedyś do szkoły razem chodziliśmy

Aaaa znasz go...w takim razie porozmawiaj z nim, że jedyne co może was łączyć to przyjaźń...choć pewnie i tak się obrazi.

No właśnie w tym jest problem, bo nie spotykamy sie za często, tylko przez przypadek w takim jednym miejscu.. Ale mamy jakby część wspólnych znajomych. Ja nie wiem po co mu odpisywalam. Z drugiej strony wtedy może nie lubił by mnie jeszcze bardziej?

Masz nauczkę, żeby nie pisać z nikim z litości...potem trudno się z takiego czegoś wykręcić tak, żeby tej osoby nie urazić, ale też żeby nie brnąć dalej w coś, czego nie chcesz.

Ja zawsze brne, bo wydaje mi sie, ze ta osobę lubie. W ogóle nie jestem stała emocjonalnie. Brne i brne i niewiadomo kiedy robi sie problem, a ja zdaje sobie sprawę, ze on wcale nie jest dla mnie, zaczynam widzieć w nim tylko wady, robię coś głupiego, później zaluje.. No cóż.

Zrozum wreszcie jak ci tyle osób napisało, ze jestes niezbyt mądra a twoje zachowanie dziecinne. Jeżeli ci sie nie podoba to utrzymuj z nim normalny kontakt na zasadzie cześć cześć a nie kręcisz i kokietujesz, a pózniej sie dziwisz ze chłopak miał wkoncu dość takich gierek.. Sądząc po tym ze nawet nie rozumiesz tego co robisz i jak piszesz mniemam, ze chodzisz jeszcze do szkoły i rozumem nie grzeszysz..