Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TaGorszaZDwóch

Równe traktowanie dzieci...

Polecane posty

Gość gość
Nie zartuje naprawde mnie wyrzucila ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaGorszaZDwóch
gościu, nie będę niczego pisała, nie będę wyzywała. Próbowałam rozmawiać. Każda rozmowa kończy się tak samo. Moja siostra kiedyś się poryczała i tyle z tego było, że... to moja wina, a ona jest taka słaba, chora, biedna. Nie stać mnie na to, żeby jej pomagać. Całą kasę inwestuję w urządzenie mieszkania, do którego niedługo przeprowadzę się z moim narzeczonym. Po tym wszystkim nawet nie miałabym ochoty jej pomagać. Wiem, że moich rodziców stać na to, skoro są w stanie łożyć na jej studia, mieszkanie( przecież akademik to syf). A skoro nie stać było ich na to, żebym ja studiowała dziennie, to pewnie sobie to odłożyli. A mój ojciec? To dobry człowiek, ale woli się nie odzywać i przytaknąć matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaGorszaZDwóch
Zastanawiam się nawet, czy później nie zerwać kontaktów z rodziną. W sumie nic nas nie łączy. Nie ma takiej więzi, jaka powinna być między najbliższymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 1:00 ta to ma p********e przeczytaj z domu jawywalila matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TaGorszaZDwóch
Gdyby mnie matka wywaliła z domu, to nie byłaby już moją matką. Takie zachowanie jest poniżej wszelkiej krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Jeżu! Autorko, miałam podobnie tylko ze starszym bratem. Dla niego zawsze znalazły się pieniądze. Na wszystko! Ja chodziłam w ubraniach po nim. Kotlet schabowy był większy (dla niego) bo rośnie. Na rower, na naukę Angielskiego, na płyty...mogłabym wyliczać. Oj bolało! Czy coś się zmieniło? Nie. Pieniądze podrzucane "po cichu" za moimi plecami, wnuki też "lepsze" i co? Mam się powiesić? Nie. Nie wiem po co się urodziłam i na co. Jednak dzisiaj jestem dojrzałą kobietą. Moje dzieciństwo nauczyło mnie aby szukać odpowiedniego partnera, radzić sobie samej, i na nikim "nie wisieć". Myślę też że takie traktowanie pozoszawiło jakiś ślad na mojej psychice bo posiadam tylko jedno dziecko. Dziś już dorosłe, które otrzymało dużo miłości, wsparcia, zrozumienia i chybaprzez to, nigdy nie mieliśmy i nie mamy z nim problemów. Dodam też że mój brat był na tyle uczuciowy że widział te różnice i w na swój sposób zawsze starł mi się je wynagrodzić kupując mi jakieś drobbiazgi albo zabierał wna wycieczki w różne miejsca lub na koncerty. Za to jestem mu wdzięczna. Do swoich rodziców nie czuję nic innego oprócz....bo ja wiem? Obowiązku? Obowiązku jako do człowieka chyba. Nie martw się. Jesteś sterownikiem swojego życia które jako dorosła osoba,,możesz sobie ułożyć inaczej i wedle swojego schematu. Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego najlepszego. P.S. Nie patrze w przeszłość bo jej nie zmienisz. Patrz w przyszłość, bo ONA jest tylko Twoja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nie mam z nia kontaktu chociaz tesknie. Ja cie rozumiem autorko, wiem co czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja marzylam zawsze zeby chodzic na jakies zajecia dodatkowe np rysunku ale matka mowila ze nje ma pieniedzy , tydzien pozniej siostra zapytala o to samo i mama zapisala ja na karate i skrzypce ....... dzis mam tylko jedno dziecko i nie chce wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×