Jak podrywa niedostępny facet?

niedostępny nie podrywa :D taki osobnik OLEWA z góry na dół

Ja nigdy (o ile pamietam) nie podrywam (-lem), poniewaz po prostu nie umiem. Nie mam zadnych 'stuprocentowych' textow na podryw i nie umiem poderwac nieznajomej...

gość 14:51 czyli jak dziewczyna ci się podoba to raczej szukasz kontaktu wzrokowego nie unikasz go?

Dziękuję jeszcze raz za wyjaśnienie. Czyli to niewielka róznica z tymi niedostępnymi niezaintsresowanymi. Tamci raczej znikną urywając kontakt albo wykorzystają okazję, żeby próbować się przespać z kobietą nawet nie w ich typie. Poza tym jakiś dużych różnic nie widzę pomiędzy nimi a niezainteresowanymi nieśmiałymi z tego, co napisałeś.

o.0 no nie wierzę, że nie ma różnicy między nieśmiałym, a niezainteresowanym to bez sensu przecież gdyby obaj zachowywali się tak samo. A faceci niedostępni to już całki abstrakcja dla mnie nawet nie wiem czy tacy niedostępni, ale zainteresowani istnieją. Po tym co czytam na forach w wypowiedziach pod podobnymi pytaniami zaczynam w to wątpić.

Ja obecnie randkuję z takim typem. I wierzcie mi że trzy randki za nami a ja nie mogę go rozgryźć. Niby wydaje się zainteresowany, na randkach stara się jak może-zabiera do restaurcji, kina. Nigdy nie pozwala mi za siebie zapłacić. Ale po każdym spotkaniu nie napisze mi miłego smsa na dobranoć, nie napisze że tęskni i że chce jeszcze. Jak rozmawiamy czy komunikujemy się miedzy randkami to są to rozmowy takie ogolne, nie rozmawialiśmy jeszcze o nas. Czasami mi się wydaje ze jeszcze trochę a zamiast związku to stworzymy układ koleżeński przez jego opieszałość.

Nie wiem czy to nieśmiałość bo wydaje się być przebojowym facetem, chociaż przebojowość nie wyklucza nieśmiałości w stosunku do kobiet. Czy może nie jest przekonany? Czy może nie gotowy na związek? Nie wiem, ale wiem że coraz bardziej mnie to męczy i takiej sytuacji z facetem nie lubię.

On po pierwszym spotkaniu, napisał jednego smsa i zamilkł na tydzień wiec myślałam ze już pozamiatane. Potem się odezwał ale jak widać ciągle dziwnie to wszytsko przebiega.

A teraz dla odmiany napiszę wam jak zabiegał o mnie mój ex. Po pierwszej randce dostałam pięknego smsa z podziękowaniem za mile spędzony dzień, a każdego kolejnego dnia po spotkaniu dostawałam o 7 rano smsy z miłymi zyczeniami na cały dzień. Oprócz tego dzwonił do mnie, wiec nie miałam zadnych wątpliwości ze oszalał na moim punkcie. Tutaj nie mam żadnej pewności i nie wiem o co właściwie mu chodzi:-(

I pomimo że ten obecny niedostępny facet wspomina o kolejnych spotkaniach, to ja mam wątpliwości i obawiam się z w każdej chwili to może peknąć jak mydlana bańka. Bo gdy facet wariuje na punkcie jakiejś kobiety to moim zdaniem tak się nie zachowuje. Nawet nieśmiały facet pod wpływem endorfin zacząłby działać. Zresztą ja tez jestem niesmiała, ale jak poznaje kogoś kto mi się podoba to jestem bardzo otwarta na taką znajmość. Tu mi tego brakuje. Ja chciałabym więcej a czuje taki lekki dystans.

Więc drogie panie ja wnioskuję powoli ze niedostępny facet to po prostu facet nie pewny tego czy chciałby z nami być. Niby się spotykamy bo jest fajnie, ale cos go blokuje. Dlatego ja sobie już odpuszczam bo nie chcę się nakręcać na kogos takiego, szkoda czasu.

Nieśmiały NIGDY nie zaprasza pierwszy na randki i NIGDY nie pisze pierwszy

co ty chrzanisz? Jak się wstydzi to sa od tego smsy, już nie wierzę że taki nieśmiały jak się zauroczy to nie zrobi nic i będzie czekał na jej krok, bez jaj

Tak właśnie jest, nieśmiały jest tylko z dziewczyną która sama go poderwie, albo jest samotny

Nie wierzę w to. Też mam przypuszczenia ze ten mój jest może nieśmiały, ale wierz mi nie wygląda na takiego. Jest wygadany, proponuje spotkania ale znowu nic więcej się nie dzieje, nie potrafi jakby przejść do kolejnego etapu.

No to skoro proponuje spotkania i jest wygadany to raczej nie jest nieśmiały

Tak na chwilę zerklem. Dlaczego mam zdradzać wszystkim jak podrywa niedostępny facet? Przecież to bez sensu żeby wszystkie kobiety wiedziały. Jeśli jakiś facet zechce to opisywać by się popisać to jest glupcem. Są żelazne zasady, których się nie łamie. A wy kobietki możecie pogdy bywać sobie, jak to jest. Mój sposób na granie niedostepnego faceta jest nie do podrobienia i jest perfekcyjny, zawsze działa na kobiety. Mógłbym napisać poradnik i zbić trochę kasy w tym temacie. Gdybyście wiedziały to otworzyły by wam się oczy, ale co to za radość gdy już nie ma tajemnicy?

Tristan Mnie tacy faceci nie interesują, nie wiem jakie laski interesują się takimi dziwakami, w każdym razie normalne dziewczyny odpuszczają sobie kogos kto lubi bawic się w kotka i myszkę

Działanie polega na systemie, który każda kobieta z radością akceptuje uważając się za sprytna a to ja wszystkim kieruje. Plan doprowadzony do perfekcji. To jest rozłożone w czasie, i nie jest to coś w stylu "poznaliśmy się na dyskotece lub na ślubie kolezanki."

Tristan de Rey - to tylko tak się Tobie wydaje, bo nie spotkałeś mnie. Na kilometr wyczuwam wszelkie gierki i manipulacje takich żałosnych, zakompleksionych podrywaczy ze zbyt dużym ego jak Ty. Wielu już próbowało ze mną gierek i każdy kończył bez skutku, z rozdziawioną szeroko ze zdziwienia gębą, że im przejrzałam i nic nie ugrali. To najśmieszniejsze dać kopa w tyłek wyrachowanemu graczowi, któremu się wydaje, że jest taki doskonały w tym swoim oszukiwaniu i nabierze każdą kobietę. Puknij się w głowę z rzekomymi systemami. Taki jeden próbował na mnie taki, jak to nazywasz, system rok i też mu się nie udało, ze wszystkiego się wywinęłam. Pozostaje Tobie pogratulować Tristanie inteligencji poniżej przeciętnej wybieranych kobiet, skoro się na to łapią. Albo to tylko Twoje przechwałki, które nie mają niczego wspólnego z rzeczywistością. gość5687 - przykro mi bardzo, ale ten Twój nie jest zainteresowany związkiem. To taki typ "spróbuję ją zaciągnąć do łóżka, może się uda", ale gdy wyczuje, że Ci na nim aczyna zależeć, to się natychmiast ulotni. To taki Piotruś Pan, który jeszcze wiele lat będzie szukał bardziej zielonej trawy. A ona wciąż będzie zbyt mało zielona.

Każdy ma prawo do swojego zdania, również biorę pod uwagę twoje. Życzę Ci szczerze byś trafiła na swoją szczęśliwa miłość.

gość5687 sama sobie zaprzeczasz przecież właśnie z takim się spotykasz:) ja dodam tylko od siebie, ze sama stosuje takie gierki

"Tristan de Rey dziś Każdy ma prawo do swojego zdania, również biorę pod uwagę twoje. Życzę Ci szczerze byś trafiła na swoją szczęśliwa miłość". Trafiłam na prawidziwą miłość :-) , bo właśnie omijałam takich graczy. Nawet nie wiedziałam, że można kogoś kochać bezwarunkowo, takiego jaki jest. On tego chyba nie odwzajemnił. Chyba, bo mimo że nasza znajomość się zakończyła, przeszedł sam siebie i zrobił coś wielkiego, co miało mi dać do myślenia, co jest o mnie. I nie wiem, co o tym myśleć. Ale nawet jeśli to nadal nie znaczy, że mu zależy, to i tak wspaniałe było go spotkać, a jeszcze cudowniej jest czuć to, co czuję. To najcudowniejsze, co może się przydarzyć człowiekowi. Ale do tego trzeba być sobą, a nie grać. Jeżeli nie będziesz szczery z drugim człowiekiem, to skąd ta osoba będzie wiedziała, czy kocha Cię za to, jaki jesteś, że Cię akceptuje? Zostawiam z tym trudnym pytaniem do rozwiązania zwłaszcza Ciebie Tristanie i , bo wiem że potrafisz znaleźć na nie odpowiedź, tylko często nie chcesz. Powodzenia Wam wszystkim.

tristan de rey zdradz chociaż rąbek tajemnicy jestem ciekawa czy stosujesz podobną taktykę do mnie :p

takwprost - Pua, Robert Green czy NLP. Jeszcze raz napiszę, żebyście przestali się bawić w te gierki, to nie tylko odstrasza, ale też nie pozwoli Wam spotkać kogoś, kto będzie chciał być z Wami prawdziwymi. Tylko Wy sami tak się boicie dowiedzieć, jacy jesteście, że wolicie się ukrywać za fasadą masek i fałszywie udawanej osoby - gracie kogoś, kim chcielibyście być, zakopując własne "ja" głęboko. To się kończy potem źle nie tylko dla Was, ale i dla rodzin takich osób jak Wy. Otrzeźwiejcie wreszcie i dorośnijcie.

Normalnie podrywamy. Jak nam się laska podoba to jej to mówimy. Na przykład 'ruchasz się czy trzeba z tobą chodzić' ? Jak jest niedostęny może nie jesteś w jego typie. Ubierz sexi ciuchy i koło niego przejdź tak aby zauważył. Jak zwróci na to uwagę to znaczy że jednak jest dostępny. Jak nie to znaczy że go nie kręcisz albo po prostu ma ważniejsze sprawy na głowie niż kobiety jak na przykład zarabianie kasy , spotkania z kumplami czy zajmowanie się swoim hobby czy rozwijaniem własnych zainteresowań.

Ja zawsze jestem sobą, jak mi się jakaś koleżanka podoba i wejdziemy na tematy damsko-męskie to mówię wprost że ja lubię jak kobieta stara się na początku, zaprasza na randki, zabiega, jak podchwyci temat i się stara to wtedy coś z tego jest a jak nie to odpuszczam i dalej traktuje ją jak koleżanke

To nie jesteś niedostępny tylko lecisz na łatwiznę hehe... To ty masz walczyć a nie ona.

Takie kobiety mi się podobają i otwarcie o tym mówie i o taką co pierwsza mnie podrywa też zaczynam się starać. Nie wiem, czemu miałbym być z kimś kto mi nie pasuje tylko po to, żeby bronić jakiś głupich stereotypów

To jak taki ktoś niedostępny zdobywa kobietę? Wytłumaczcie mi... Bo ja jako kobieta, nigdy ale to NIGDY nie wychylam się na początku znajmości, uważam że to facet ma zdobywać a ja tylko od czasu do czasu wykonuje jakiś krok aby go troszkę zachęcić. Nigdy pierwsza nie dzwonię, nigdy pierwsza nie piszę smsa. Odpisuję, spotykam się z facetem ale nie jestem nachalna. On widzi ze jestem chętna na spotkania i to wystarczy. Wiec teraz wytłumaczcie mi jak taki niedostępny facet zdobywa kobiety bo ja czegos tu nie rozumiem:-) Chyba tylko jakieś feministki się takim zainteresują co biorą sprawy w swoje ręce.