mam 19 lat a mama zabrania mi pewnych rzeczy

np wyjścia do kolezanki, co jest absurdalne bo potrafi zabronic i mówić, że jestem powsinogą, że mam sie spotkać na mieście a nie po domu chodzić. i wydzwania pisze smsy, a mi jest kompletnie wstyd. obracam to w żart, ale wszyscy moi znajomi wiedza jaka ona jest żałosna. to juz nie jest troska martwienie sie o mnie. to jest absurd, nadopiekunczosc. obecnie mam ferie, matura w maju, uczę się dość duzo, na ferie nigdzie nie bylam, z przyjaciółka sie w ferie zimowe nie widzialam bo byla za granicą, wiec jutro chcemy się spotkać i zostać na noc u niej bo jej rodzice wyjechali. ale znowu boje sie o tym rozmawiać, bo kończy się tak, jak zawsze. co robic?

widocznie nadużyłaś kiedyś zaufania i nic dziwnego że cie teraz nie poważnie traktuje.

Jak co? Masz 19 lat nie 10 :O Pakujesz się i mówisz, ze idziesz spać u "psiapsi" wychodzisz i tyle.

nigdy nie miala ze mna żadnych problemów, nie pale papierosów, zawsze bylam najlepsza uczennica, żadnych problemów wychowawczych. nigdzie nie wychodzilam na balety bo poprostu mnie to nie krecilo.

To wtedy może iść za nią do tej koleżanki i zrobić wstyd. Nie wiesz do czego zdolne są mamuśki.

Pewnie sama grzeszyła i chce Cię od tego uchronić :P

urodziła mnie gdy miała 16 lat, a teraz w łazience po kąpieli nie mogła u mnie znaleźć błony....

podszyw. nie wiem jak z nia rozmawiać, po każdym powrocie do domu jest awantura, bo mam dość tego traktowania

krzyczy na mnie , mówi , że nigdy się nie cieszyła , że się urodziłam, bo raz , że z wpadki z synem zawiadowcy stacji , a dwa to , że zawsze chciała mieć syna. nazywa mnie wyrzutkiem , wciąż płacze , że swoim istnieniem jej zmarnowałam życie.

Odpowiedź jest oczywista.Jak długo będziesz na utrzymaniu rodziców i bedziesz mieszkac u nich,tak długo musisz musisz liczyć się z ich zdaniem.

http://free.amciu.com/news.php

kolejne podszywy. moja mama jest ogólnie naprawdę mega spoko, jak moja koleżanka, wyluzowana. ma pewne swoje zasady, ale z tą sprawą przegina.

wszystko podszywy. ludzie... dziewczyno, musisz rozmawiać z mamą. wszędzie się kurde podszywają. dajcie spokój tej dziewczynie. musisz pogadać z mamą, przyjść z tą przyjaciółką dodomu, przedstawić ją i powiedzieć jej że jesteś dorosła i że odpowiadasz za swoje życie. :)

dodam jeszcze, że jak wspomniałam, gdy miałam 19 lat moja mama była dla mnie koleżanką, zawsze siadałyśmy i rozmawiałyśmy. raz kłotnia, raz łzy, raz porozumienie. próbuj.

moja mama nie traktuje mnie jak koleżankę, Ale jest dość spoko kazda rozmowa to awantura dodatkowo zawsze się wtrąca ojciec, co wyprowaza mnie z rownowagi