Chcę się pomalować do porodu, czy to takie dziwne?

Paznokci się nie powinno mieć pomalowanych na inny kolor niż przezroczysty lakier, bo po paznokciach widać pierwsze objawy ewentualnego niedotlenienia. I jak przyjmujący ciążę lekarz uzna, że taki "wskaźnik" chce mieć dostępny to nie ma zmiłuj, prywatnie nie prywatnie, będziesz musiała zmyć.

03:03 Oj chciałabym cię zobaczyć podczas twojego porodu. Poród to krew, pot, mocz, czasem kał i łzy. 90 procent kobiet sika na pół porodówki, nie jedna oddaje kał, ale ważny makeup? To prostactwo, nieznajomość zasad, jak powinno się przygotować do porodu.

"Ładna koszulka":) Wy się porodów na filmie naoglądacie i macie mylne wyobrażenie. Ja ubrałam schludny, nowy biały t-shirt XXL, żeby był dłuższy, po porodzie od razu go wyrzuciłam, podejrzewam że nie doprałabym tej krwi i śluzów.

Ja w makijażu rodziłam i wysokich butach:). Karetka szybko gnała, nie zdążyłam zmyć make upu po drodze.

Fakt miałam świeżo umyte i ułożone włosy, przed wywołaniem porodu poprawiłam sobie pięty taką (wiadomo - pięty mocno się eksponuje podczas porodu), nałożyłam także podkład...a pi porodzie byłam upaplana w swoim moczu, krwi, podkład wytarłam w poduszkę, kiedy wyłam w nią z bólu, pewnie trochę wytarłam w mężową koszulę, a resztę zostawiłam pod prysznicem, który brałam kilka razy, bo tylko on dawał minimalną ulgę.

ja tez byłam podmalowana delikatnie itp,ale miałam cesarke wiec nie było potu itp:P

Ja nawet do cc wszystko z siebie zmyłam. Paznokcie normalnie mam cały rok pomalowane ale dla swojego dobra wolałam nie robić z siebie na sile seksi mamusi na bloku operacyjnym bo to conajmniej żałosne. Koszulka przy cc nie ma znaczenia bo i tak trzeba sie przebrać w ich szpitalna a pózniej juz leżałam pod kocami nago dopiero przed pionizowaniem założyłam. Miałam straszne wory pod oczami,prysznic kilka razy w ciagu dnia brałam i nakaladalam lekkiego podkładu i korektor. Paznokcie i pełny makijaż zrobiłam w domu Zaraz jak przyjechałam i wyprostowalam włosy. W szpitalu większość kobiet jest zmęczona, blada, rozczochrana bo miały poród za sobą a nie spacer po parku kretynki.

Tematy współczesnej pani: Pierwszy temat: - pomalowana do porodu. Drugi temat - poród to koszmar. Trzeci temat - nie radzę sobie z noworodkiem. Czwarty temat: - mąż mnie zostawił.

A to wszystko przez brak makijażu :-D

nie zapomnij tylko p***y pomalować

ubawilam sie:)Pomaluj sie oczywiscie:) Glisem rozsadku nawoluje jak juz musisz do hybrydy i powiedzmy ladnej koszuli ale juz po porodzie..Co do tapety to dla mnie skrzywiona twarz skurczami, lzy ,pot wydzieliny raczej nie pozwola skupiac sie na twym umalowanym licu...Jednak zycze powodzenia

Uwierzcie mi że gorzej się wygląda w rozmazanym makijażu niż bez. Komu to potrzebne? Lepiej żeby każda jedna się kąpała bo ja będąc na ocp miałam wrażenie że tylko ja i jeszcze dwie dziewczyny korzystały z prysznica... A seksi koszulka? Później rzeczywiście jest się gwiazdą całego oddziału bo położne się nabijają i opowiadają wszystkim wokoło jak to ta się wystroila do porodu a po wszystkim maszkara jakich mało. Wszystko brudne. Poza tym w większości szpital daje swoje jednorazowe koszule. Make up nikomu nie potrzebny. Każda na swój sposób jest ładna. Tak jak piszę wystarczy kąpiel mycie zębów i mycie i uczesanie włosów. Ja np w takich sytuacjach jak poród źle bym się czuła w makijażu bo bym się musiała zastanawiać czy się przypadkiem nie rozmazalam.

Ostatnia rzecz, o ktorej myslalam, to makijaz, serio. Pomiedzy jedna seria wymiotow a druga myslalam tylko o tym, zeby ten bol jak najszybciej minal.

Czytam ten temat i mam ubaw. To pindrzenie się, po co to? Poród to nie jest takie hop siup. Teksty typu nie pociłam się są rewelacyjne ha ha. Każda się poci, każda. Z bólu, z wysiłku, tylko nie zawsze się zwraca na to uwagę. Co ci po wyprostowanych włosach jak one po 3 godzinach leżenia na łóżku są i tak rozczochrane? One mają być czyste, rozczesane, jeśli są długie, to wygodną opcją jest warkocz na boku. Wymalowana twarz? O ile mogę zrozumieć wytuszowane dobrym tuszem rzęsy, to pełnego makijażu nie rozumiem. Żadna nie wygląda kwitnąco rodząc i po porodzie, żadna:). Poród może trwać nawet 30 godzin, więc nawet jeśli się pójdzie na porodówkę po 7 godzinach skurczów, to można jeszcze te 20 leżeć i wtedy potrzebny jest prysznic w szpitalu. I co twarz będziecie omijać, żeby się nie rozmazało? Tak nawiasem, to wy te malujące się musicie się czuć bardzo brzydkie, skoro nawet do porodu musicie być umalowane:)

Nie, bo dla nich brak makijażu to wiesniactwo ;-) One tak rozumieją bycie kobietą z klasą, kobieta z klasą nawet na poród idzie wypicowana, kobieta z klasą nie ma wolnego od swojej urody :-D Dla mnie to jest juz wywrocenie świata do gory nogami

to ja gosc z 00;51 do tej glupiej pipki :) Mozesz mi tu ironzowac ile ci sie podoba ale nie trafilas, zadna matka polka nie jestem bo po prostu nie jestem matka i nie zamierzam byc :) A ty obie mozesz nawet tynk jebnac na twarz do porodu, tym bardziej brechne z ciebie :) Ty princesso ty :)

A jak idziecie spać to makijaż zmywacie? Bo zastanawiam się, co będzie jak śmierć was zastanie w łóżku, tak bez makijażu. :PPP

Jakie tu pustaki pisza to az bije!!!

Też się zastanawiałam, jak te kobiety będą umierać, przecież to taki wstyd i wieśniactwo, beda do ostatniego tchnienia sprawdzać czy włosy się nie poplątały i makijaż dobrze trzyma... Płakać się chce :-/

jakie to trzeba miec kompleksy zeby do porodu sie malowac i stroic??? ogolnie nie rozumiem takich pustych bab...ale skoro strojenie sie ma podniesc ich samoocene no to trudno.... smiac mi sie chcialo zmojej szwagierki jak pojechala do szpitala rodzic taka wypindrzona na maxa i ja lekarz zjechał ze albo to zmyje z siebie albo niech spada gdzies indziej bo on musi widziec czy paznokcie sie nie zmieniają a potem była wymazana na maxa i usliniona i jej tusz wlazł do oczu i szczypał hahaha

znowu tu wlazlam i znowu sie nie zawiodlam, ubaw po pachy!!!! ta od "tepej firanki" wymiata!!! ciekawe czy jak siedza przed kompem od rana do nocy a dzieciaki placza to tez w pelnym makijazu???? posikam sie chyba dzisiaj :) KOCHAM WAS KAFETERIANKI

odezwała się NIE-KAFETERIANKA weź już skończ, bo cały czas tu włazisz, żyć nie możesz bez kafe i w kółko to samo powtarzasz. No już wiemy, że jesteś ponadto i lepsza od wszystkich ale musisz zaznaczyć swoja nędzna obecność. No wiemy już - fajowa jesteś :o

13:48 a Ciebie co boli? ze to moze z Ciebie sie nabijam?

Nie rozumiem dyskusji na ten temat. Jesli ktos ma taka potrzebe i sile na to, aby przed porodem sie pomalowac to jaki jest to problem? Jest to wylacznie sprawa tej osoby. Przeciez nikt nie pisze tu o makijazu rodem z gali oskarowej. Istnieja kobiety, ktorym makijaz po prostu poprawia samopoczucie, co w tym zlego? Paznokcie rzeczywiscie lepiej odpuscic, szczegolnie ze ma to kwestie zdrowotna. Nie rozumiem jedynie kobiet, ktore majac dziecko nie zachowuja zasad higieny w ogole (brudne wlosy, brak kapieli lub prysznica)

Nie kafeterianka twierdzic bedzie że idiotki się maluja bo to wazne nie jest etc po czym w innym poscie stwierdzi ze jest tak piekna że wszyscy sie nia zaxhwycają :) zal zal zal

Ja miałam CC, miałam dyskretny makjiaż i czułam się swietnie, a na zdjeciach wygladam pieknie, wiec dlaczego nie? Co mnie ochodzą inne kobiety nie chce niech sie nie maluje a nawet nie depiluje, ja moge sobie robić co chce.

widac ze niektore z Was maja mocno nasrane pod kopula. przeciez niektore posty sa naprawde zalosne a inne bardzo smieszne i zwrot typu "tepa firanka" jest swietny :). wyluzujcie troche gume od majtek

Ja tylko nie rozumiem co to wam przeszkadza, że jakaś kobieta jest umalowana? Jaki to ma wpływ na Wasze osobiste życie? I tak, niektóre kobiety się nie pocą, nie płaczą i nie wrzeszczą w czasie porodu, bo zwyczajnie mają łatwe i szybkie porody:)

ja rodziłam w nocy tzn w nocy wody mi odeszły i w całym szoku nie pomyslałam o makijażu ;)

polskie matki to sa na ogol skrzeczace c**y neinawidzace ludzi bo nie wiedza nawet kim chca byc 333 www.youtube.com/watch?v=H8dqeVcRT4g