Byłam dziś z Majką na placu zabaw dla psów...

Nox, dobrze, że chociaż na zioła przeszłaś. Lepsze to niż chemia, w dodatku nie mają skutków ubocznych, a na pewno nie tyle co leki. Ja od siebie polecam walerianę, naturalnie podnosi serotoninę, fajnie poprawia nastrój i uspokaja.

o kurfa co za menelnia i kaka chce tam jechać? chyba go pojepało nie wierze w to kciuk wali w chooya

jak widać po zdjęciu, to nie koński;)

Za to pozwala ci się ciąć żyletką, aż w końcu wjedziesz tą żyletką kilka mm za głęboko

"kciuk ma mordę jak dzik torbę" x :D

a ja wam napisze inaczej, kciuk moim zdaniem ma twarz jak bawół worek mosznowy

to kwadrat, miejsce do imprez, do chlania, do ćpania, miejsce spendu po festiwalach. zrobione w starym nieuzywanym mieszkaniu.

Za tą waleriane dziękii, spróbuję :) Ach jak mi dobrze, przy biurku mam fotel i wygodnie jestem rozwalona przed laptopem :) Mieszkanie wysprzątane i ładne, świeczka się pali, zwierzaki odpoczywają, popijam jogurt... fajnie jest :)

Kciukiem wielka ćpunka. Ciekawe co bierzesz, chyba z lekami od lekarza eksperymentujesz.

Nie pozwala i wiem, ze boli go to, że jeszcze czasem to robię... ale ja to robię bezwiednie, nawet nie wiem kiedy. Latem znowu wszyscy się będą gapić

od 7 lat nawet trawki nie zapalę. Leków też nie biorę. i o dziwo jest lepiej;) Ania, jak widzisz nadal jestem z Koniem, z któym zerwałam równe 5 lat temu:) Bedąc od dwóch lat narzeczoną Macieja:D

nie piertol, bo koński tam mieszkał (prawie wszystkie foty, w długim przeciągu czasu, na fb ma zrobione w tym chlewie, a żadnej w jakiejś innym mieszkaniu) i ty też tam pomieszkiwałas jak z nim byłaś, bo były tam foty jak np. leżałaś na łóżku, mieliście tam laptopa itd.

Marych tu wszystko jest możliwe ;) Ja podobno Wita zdradziłam :D Tylko nie wiem jeszcze z kim :D

Z Majką zdradziłaś, jak Ci kloakę wylizała.

koński leżał w pościeli, a kciuk na pościeli siedziała, ale oczywiście tam nie mieszkali

nie piertol, bo koński tam mieszkał (prawie wszystkie foty, w długim przeciągu czasu, na fb ma zrobione w tym chlewie, a żadnej w jakiejś innym mieszkaniu) i ty też tam pomieszkiwałas jak z nim byłaś, bo były tam foty jak np. leżałaś na łóżku, mieliście tam laptopa itd. xxx jak i wielu innych znajomych na fotach bylo, tam się spędzało czas wolny, nie po czyiś mieszkaniach, bo taki jest zamysł kwadratu, nie czaisz tego? a muzyke, to niby skąd jak nie z lapka? nawet głosniki tam były, garnki, meble. Kwadrat z prawdziwego zdarzenia. I nie leżałam, a siedziałam, kanapy niestety nie było. Mieszkałam w Konia domu.

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaauauauauuuuuuuuuuuuuu!!!!

wredny małpiszon - co jak co, ale skończ już te idiotyzmy o rzekomej zoofilii powtarzać. wymysł i nadinterpretacja trolli, a ty się podniecasz. to foto z tym psem z tego kolażu, nie jest jej, ten pies też nie jej. jakaś pierwsza lepsza fota z netu.

Olutku tak mi brakuje Twej szminy :(

Oni myślą, że nie można się przespać nigdzie poza domem :D Zresztą my wszyscy w melinach oni w pałacach... :D Jakby zobaczyli moje mieszkanie to by im gały wyszły, jest mega klimatyczne, uwielbiam. Nie to co lipy. Nawet Wit przyznaje, ze jednak tu przytulnie i miło się mieszka.

robaki zjadły mi szminę, a kret dryluje mój analny otwór :o:(

A jej autorstwa post na kafe, świadczący o tym że faktycznie takie coś miało miejsce, to też mój wymysł i nadinterpretacja?

jak można było spędzać czas i nocować w takim chlewie? :O pluskwy i grzyb też tam były, twoja pewna znajoma z reala wszystko tu kiedyś napisała, oczywiście będziesz zaprzeczać, ale sama wpadłaś kiedyś potwierdzając, że ta osoba kiedyś u was była

jakie twoje? to twojej matki mieszkanie, w którym dzięki zbiegowi okoliczności mieszkasz ty i twój fagas, twoje to będzie jak matka wykorkuje, o ile ci je wcześniej przepisze, a nie twojemu bratu albo jak sama sobie jakieś kupisz, krowo

Z tą zoofilią to jest żałosne i ignorujmy takie posty. Napisałam wtedy żartem, chodziło o brzuch, gdzie od kramly paska miałam uczulenie... idioci podłapali i wałkują to do obrzygania, ignor to w końcu im się znudzi

nie żyję bo mojej pani szkoda było kasy na weterynarza :( a tyle zarabiała na SU :( wykorzystywała mnie seksualnie tak samo, jak Majkę :( nienawidzę cię Aniu :(

Taaak, żartem. No jasne, tłumacz tak sobie.

Ania...:) Nie nocowałam tam, od tego miałam mieszkanie rzut beretem. Nocowali czasem znajomi, jak już naprawdę zaliczyli zgon. Myszy tam mieszkały i 3 kocie przybłędy swojego czasu,Gandzia, Gleba i Gumiś:) ale kopę czasu tam spędziłam. Jak jesscze byłam młodocianym punkiem;]

ona wtedy nie raz pisała, że chodziło jej o dół brzucha (a nie centralnie tzipy) i wylizanie rany psią śliną, która zawiera penicylinę

dlaczego chciałaś mnie rozszarpać?:(