Nie cierpie ludzi po 30 traktujących metal wspominkowo, nostalgicznie

Ten gatunek muzyki nadal sie rozwija, jest popularny i żyje, a niektórzy swoją postawą uśmiercają go na siłe. Oto przykład, stary temat, który znalazłam przed chwilą: http://f.kafeteria.pl/temat/f1/czy-jest-tu-ktos-kto-na-przelomie-xx-i-xxi-wieku-sluchal-metalu-p_5704906 Same kretyńskie wypowiedzi byłych pozerów z lat 90, traktowanie metalu jak czegoś z przeszłości, sprowadzanie tej pięknej muzyki do nostalgi do mhrocznego ubioru. Nienawidzę pozerów.

Nikt nie czyta

Idź z tymi śmierdzącymi metalami.

masz obsesję na punkcie metalu idź do psychologa bo cię ktoś jeszcze pomaluje amelinium

Tez kiedyś sluchalam, szybko mi obrzydl

"Tez kiedyś sluchalam, szybko mi obrzydl " Czyli tak naprawde nigdy go nie lubiłaś i słuchałaś na siłę albo słuchałaś jakichś beznadziejnych zespołów. Mogę się dowiedzieć jakich zespołów konkretnie słuchałaś? :)

Bo ja wiem, wszystkie były podobne

"Bo ja wiem, wszystkie były podobne " Czyli byłaś pozerką, słuchającą metalu na siłę :) Typowe. Nawet nie pisz że kiedyś słuchałaś tej muzyki, bo kłamiesz, ty co najwyzej nie udolnie próbowałaś ją słuchać ale nigdy jej nie zrozumialaś. :)

Próbowałam, na sile, bo moi faceci słuchali.

Przestań się już tak podniecać tym metalem, dorośnij dziecko! Aż ciężko uwierzyć, że jesteś z 1994 roku, nie z 2004?

"Próbowałam, na sile, bo moi faceci słuchali. " W życiu, nigdy, za żadne skarby, nie próbowałabym zmienić swojego gustu lub światopoglądu aby przypodobać się komuś, nawet swojemu facetowi, albo żeby być "fajną" dla jakiejś grupy. Jesli ktoś chce się ze mną zadawać to musi zaakceptować mnie taką jaką jestem, albo wypad na drzewo. No ale ja jestem indywidualistką, a większośc ludzi nie, więc wybacz, ale nie rozumiem takiego czegoś.

"Przestań się już tak podniecać tym metalem" A w czym to jest niby gorsze od jakiegokolwiek innego hobby, że tak cie to denerwuje, co?

Nie chciałam się przypodobać, chciałam poznać ten świat, ale nie bardzo mogłam się wglebic, mam inna wrazliwosc

Kasiu, a co byś zrobiła jak byś z jakichś przyczyn nie mogła słuchać metalu/ubierać się jak metalówa i tego wszystkiego? Przeżyłabyś?

"Kasiu, a co byś zrobiła jak byś z jakichś przyczyn nie mogła słuchać metalu/ubierać się jak metalówa i tego wszystkiego? Przeżyłabyś? " Jakoś nie potrafie sobie wyobrazić, jakie miałyby to być przyczyny, dla których nie mogłabym słuchać metalu :) Bez ubierania się tak przeżyję, zależy też co rozumiesz poprzez ubieranie się tak, bo np. kostkę i glany nosze już tylko z przekory, bo dużo ludzi mówi, że to niekobiece, dziecinne itd. :D

Czyzbys wyrastała z glanow? Z metalu tez wyrosniesz

"Jakoś nie potrafie sobie wyobrazić, jakie miałyby to być przyczyny, dla których nie mogłabym słuchać metalu :)" Przyczyny w zasadzie obojętne. Grunt w tym, jak byś sobie w takiej sytuacji poradziła?

no na pewno źle bym się czuła, gdybym sama nie mogła się ubrać według własnego gustu :D gdyby ktoś mi przymusowo zmienił zawartośc szafy na taką jaka sie mu podoba a nie mi i narzucał mi styl :D

"Z metalu tez wyrosniesz " Nie istnieje nic takiego jak "wyrastanie z metalu", tak jak nie ma wyrastania z jazzu, czy z czytania powieści. Większość fanów metalu to ludzie dorośli, widać to na koncertach. Który raz to już powtarzam? :) "Przyczyny w zasadzie obojętne. Grunt w tym, jak byś sobie w takiej sytuacji poradziła?" Czułabym się źle. Masz jakieś hobby, które cie pochłania? Jakie byłoby twoje samopoczucie po wymuszonej rezygnacji z niego? Myśle, że uciekłabym w coś innego - alkohol, gry komputerowe... bo ja wiem.

Hobby można zmienić na inne, i często samo się to dzieje pod wpływem nowych doświadczeń i przemian wewnętrznnych zmysły tez dojrzewają wbrew pozorom, subtelnieją z wiekiem.

Ale zdecydowanie nie jest jakąś regułą, że ktoś kto lubi metal, przestaje go lubić po jakimś czasie i że taka przemiana miałaby mieć związek z dorosłością. To głównie domena pozerów słuchających muzyki na siłe, albo dla mhrocznego klimatu. Ja sobie zupełnie nie wyobrażam, że metal mógłby mi sie znudzić, bo niby czemu? A duże ilości ludzi po 30 czy 40 na wielu koncertach są dla mnie dowodem, że mam rację.

Boże, słuchaj sobie nawet tego metalu jak już musisz, ale czemu wszystkim tu zawracasz tym non stop tyłki? To jest już chora obsesja :O

"Boże, słuchaj sobie nawet tego metalu jak już musisz" Och, jakiś nieznajomy przygłup pozwala mi słuchać mojej ulubionej muzyki, co ja bym zrobiła bez tego pozwolenia, dziekuję za łaskę :D

To bardzo dobrze ze się czymś intersujesz tak dogłębnie ale nie wiesz w która strone bedziesz ewoluować. Nikt tego nie wie. Ludzie którzy nie ewoluują zazwyczaj nie wystawiaja sie na nowe bodźce i doznania. Może to będzie metal , moze cos innego,może to będzie zredukowanie się do jakiegoś nurtu w metalu, bo to szeroki prad, nie wiesz tego.

Wszyscy kiedyś wyrosli z metalu .Tak już jest z tą "muzyką " I ty Kasiuszansonistko wyrosniesz i będziesz się z siebie śmiać :-)

"To bardzo dobrze ze się czymś intersujesz tak dogłębnie ale nie wiesz w która strone bedziesz ewoluować. Nikt tego nie wie." Zgadzam się, i zauważ, że jest to też argument przeciwko tym osobom, które twierdzą, że z metalu się "wyrasta" tak jakby istniała taka reguła. :)

"Ludzie którzy nie ewoluują zazwyczaj nie wystawiaja sie na nowe bodźce i doznania" Tyle, że ja z ciekawości zapoznaje się z różną muzyką, ale żadna nie trafia do mnie tak jak metal :) Np. elektroniki, którą wszyscy się tak podniecaja, nie cierpię. No i nie słucham tylko i wyłącznie metalu, czasem słucham tez nawet rapu(hip hopu, nie wiem jaką nazwe stosować) :D

"Wszyscy kiedyś wyrosli z metalu .Tak już jest z tą "muzyką " I ty Kasiuszansonistko wyrosniesz i będziesz się z siebie śmiać" Ale ja wiem, że to trolling, nie zdenerwujesz mnie :)

zgadzam się, z metalu się nie wyrasta :D

Wyrasta, się wyrasta. Ja i wszyscy moi metalowi przyjaciele wyrośliśmy z tej muzyki metalowej na długo przed 30-stką.:D