Gość gość Napisano Styczeń 31, 2015 hej dziwczyny jestem z chłopakiem 3 lata, przez 1 rok spotykaliśmy sie sporadycznie raz na 1, ponieważ mieszkaliśmy daleko, potem zamieszkaliśmy razem w Polase w dużym mieście. Każde z nas miało pracę, ja miałam koleżanki on miał motory, ale koledzy zostali w jego rodzinnej miejscowości. Było między nami ok. Teraz jesteśmy od roku za granicą, w małym miasteczku, w którym nic się nie dzieje. Nie mamy tu jakiś dobrych znajomych, tzn. ja mam 1 koleżankę, ale ona ma swoje życie, on też ma, ale nie są to ludzie z którymi spędza się czas często. Pracujemy w 1 firmie, widzimy się na przerwie. Po pracy też cały czas razem. I wiece co? to przebywanie razem non stop żle na nas wpływa, czasami mamy siebie dosyć i dochodzi do przykrej wymiany zdań. On jest też strasznym krytykantem, krytykuje to co gotuje noszę itp i mówi ze to dlatego, żebym robiła to lepiej, ale ja potrzebuje motywacji a niewiecznej krytyk, ale on nie rozumie tego, mówi , ze woli mówić mi prawdę:/Powiedzcie mi czy to rzeczywiście ta monotonia życia i brak odpoczynku od siebie, zatęsknienia powoduje te kłótnie czy ja sobie tylko tak tłumaczę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach