Jakiego fryzjera unikać ...

Nie lubię chodzić do fryzjera, bo zazwyczaj zawsze zdarza mi się od niego wychodzić z włosami ok 10 cm krótszymi niż były, a miał tylko podciąć i wymodelować końcówki. Albo pocieniował nie tak włosy jak chciałam i ogólnie wyglądam i czuje się gorzej niż przed wizytą. Mam długie włosy, a po fryzjerze, zazwyczaj mam półdługie. (Mimo, że dbam o włosy i regularnie troszeczkę podcinam końcówki) Zauważyłam kilka cech, które zwiastują fryzjera - pomyłkę.. 1. Babki pewne siebie, które więcej mówią niż słuchają - świadczy o tym że uważają, że i tak widzą lepiej niż Ty i zapewne tak zrobią. 2. Kobiety starsze , często z okropną krótką fryzurą (na chłopaka) - to zwiastuje, że zatrzymały się w czasie i tak też obcinają, robią trwałą itp. Mają podejście jak 20 -30 lat temu. Raczej nie zrozumieją nowocześniejszego pocieniowania, bądź obcięcia, nawet jeśli dokładnie wytłumaczysz, czy pokażesz na zdjęciu. 3. Jeśli przed rozpoczęciem strzyżenia, mimo wytłumaczenia, że ma tylko podciąć włosy o około 2cm, słyszysz:" a ja bym obcięła trochę więcej, będą lepiej wyglądać" - po tym tekście możesz spodziewać się, że babka i tak obetnie ile uważa i wyjdziesz z włosami o ok. 10 cm krótszymi. 4. Bardzo ważną rzeczą jest fryzura fryzjera ! Jeśli kompletnie nie podoba Ci się jak obcięty jest fryzjer, który ma obcinać Ciebie, często zwiastuje to zupełnie inny punkt widzenia, stylu, przez co ciężko będzie się dogadać, a tym bardziej uzyskać chciany efekt. 5. Ogólnie jak fryzjerka mówi: a ja bym tak zrobiła i tak, tak obcięła itp, możesz się spodziewać , ze i tak zrobi to po swojemu, bo uważa , że zna się lepiej. 6. Jeśli widzicie, że koleżanka ma fajną fryzurę, a strukturę włosów podobną do Twojej, możesz pójść z koleżanką do tego fryzjera powiedzieć to samo co ona mówiła i tłumaczyła i jeszcze pokazać na koleżance, wtedy może będzie dobry rezultat. Dziś kolejny raz mam włosy krótsze o około 10 cm, więc piszę ta radę też by trochę sobie ulżyć. pozdrawiam.

Dodam jeszcze, że czasem lepiej przyciąć sobie samemu włosy , tak jak się chce, niż potem znowu żałować, decyzji udania się do "profesjonalisty". Bo ważniejsze jest czuć się dobrze i by włosy układały się tak jak lubimy. Nawet jak nie są odpowiednio profesjonalnie obcięte, czy idealnie równo. Bo nikt nie będzie chodził za nami z linijką, czy mierzył nam kosmyki włosów , czy są równomiernie obcięte !