Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PornoNiszczy

Porno niszczy...

Polecane posty

Gość PornoNiszczy

Jaki jest szczyt bezczelności w wykonaniu mężczyzny (czyt. mojego męża)? Otóż, oglądanie porno, podczas gdy ja, po raz enty wstaję w nocy do dziecka i karmię go w pokoju obok smutas.gif Wydało się, bo bezszelestnie chciałam przedostać się do łazienki. Najpierw szybko wyłączył i wyrzekał się, że nic nie oglądał. Ale wzrok mam bardzo dobry, niestety...Wiem, jak odszukać nawet usuniętą historię przeglądarki, więc bez problemu to znalazłam. Przestał się wypierać, ale stwierdził, że to nic złego, i że ma duże potrzeby seksualne. No nie powiem, odkąd mamy małe dziecko trochę odpuściliśmy sobie z seksem, ale i tak jest to ok. 2 razy w tygodniu. Czy to mało, żeby od razu podniecać się jakimiś ........??? Nawet jeśli musiał sobie "ulżyć", to nie mógł wyobrazić sobie mnie, bez oglądania tych świństw? Teraz czuje się z tym fatalnie, próbowałam rozmawiać, ale on nie widzi problemu. smutas.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie tytułu, bo w tekście nie było o tym wzmianki, co takiego porno niszczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Erozzzjo No chyba autorkę niszczy, albo może to nasienie jest marnotrawione, niszczone znaczy, cholera wie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć gospodarzu Cholera, niechby mnie nawet zniszczyło, ale wolałabym teraz oglądać porno niż minę pani urzędniczki, którą uniżenie proszę o wykonanie pracy, za którą co miesiąc dostaje kasę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest trudny sport i trzeba zachować dumę i przywołać uśmiech na twarz, znam to. W takich wypadkach wspinam się na wyżyny czaru a nawet uwodzenia, marne ale czasem się udaje coś wywalczyć ;) No ale kobieta kobiecie nie zawsze pójdzie na rękę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest w ogóle trudny czas dla faceta, sam by pomógł, ale w sumie nie wie jak, szczególnie jak to jest pierwsze dziecko, żona też wtedy bywa nerwowa i mało komunikatywna, najchętniej rzeczywiście schować się gdzieś w kącie. Nagabywanie za seks a raczej na formy zastępcze jak okres połogu raczej mija się z celem, wiec porno to ostatnia deska ratunku czasami. Oczywiście ja tam nic nie mówię, macie dużo gorzej i trudniej, itd itp, nie krzyczcie na mnie zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
Współczuje twojemu mężowi... Ja mam narzeczonego ale nie widze nic złego w oglądaniu porno. Sama też czasem oglądam. Z resztą po ciąży pewnie nie wyglądasz atrakcyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlgaKa, tą uwagą o nieatrakcyjności potwierdzasz tezę autorki. Ona tak pewnie myśli, że on tak robi z tego właśnie powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
To po co dzieci robili? Szczerze mu współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
Nie byłam i nie będe. To dzieci niszczą wszystko, nie porno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OlgaKa Jest różnica pomiędzy wspólnym oglądaniem porno w celach dydaktyczno- rozrywkowych, a mężem trzepiącym w pokoju obok, podczas gdy żona zajmuje się dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech sobie ogląda, przeciez nie robi tego przy tobie, wstydzi się tego wiec nie jest z nim tak źle. Ciesz się że jesteś zdrowa, masz zdrowe dziecko, masz co jeść, masz gdzie mieszkać, nie rób sobie problemów na siłę. Ludzie naprawdę mają o wiele większe problemy, choroby,kredyty, a ty robisz wielką aferę bo mąz ogląda pornosy. A niech sobie ogląda, udawaj że nie widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
A co ma zrobić? Wyobrażać sobie ją nieuczesaną w starym szlafroku z dzieckiem na ręku i przy tym się masturbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
I się dziwić że faceci żenić sie nie chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PornoNiszczy
Pani OlgoKa Chyba niewiele wiosen Pani liczy, sądząc po poziomie wypowiedzi... Jeśli chodzi o moje ciało po ciąży, to jest ono jeszcze lepsze niż przed, więc akurat nie trafiła Pani z diagnozą. Zadbana też jestem, zawsze o to dbałam, więc tu też pudło. Z podejściem, jakie Pani prezentuje, daleko Pani nie zajedzie: szacunek mężczyzny kobieta powinna sobie wypracować, niech się Pani nie zdziwi, jak Panią szanowny narzeczony kiedyś kopnie za przeproszeniem w tyłek, skoro jest Pani aż tak do przodu, bo niestety - narzeczony będzie przesuwał granicę Pani tolerancji coraz bardziej. Taka już natura człowieka-badam teren, na ile mogę sobie pozwolić. Dla mnie jest to problem, bo oznacza to porażkę dla mnie-widocznie nie wypracowałam w moim związku szacunku, zaufania... Wg mnie porno niszczy-relacje, zaufanie... Wszystko zależy od punktu siedzenia- a gdyby to mąż wstawał w nocy do dziecka, a ja w tym czasie napalała się p****lami? Pewnie uznanoby mnie za wyrodną matkę i ostatnią s...ę. Co do kwestii, że są w życiu większe problemy-pewnie, że tak. Przecież nie mówię, że jestem niezadowolona z życia w ogólności, ale jednak takie małe porażki mają tendencję do nagromadzenia się, a to już odbija się na jakiejś sferze życia, w moim przypadku na sferze relacji z moim partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytałem raz jeszcze: 2 razy w tygodniu to jeszcze nie jest tak źle. Ona się zajmuje, on trzepie: no rzeczywiście wygląda jak opisujesz ;) Olga, dzieci są fajne i warto jednak pocierpieć i pomęczyć się te parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie jest to problem, bo oznacza to porażkę dla mnie-widocznie nie wypracowałam w moim związku szacunku, zaufania... xxx wcale bym siebie nie obwiniała :) wiesz co to seksoholizm?? jesli robi to nawykowo kompulsywnie i zaniedbuje współzycie z tobą to już jest problem i to jego problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
Niestety, ale nie dla każdego celem w życiu jest rozmnażanie. Nie wydaje mi się żeby mój narzeczony miał powód aby mnie zostawić. To Pani mąż ogląda porno ukrywając się przy tym. Najwyraźniej czegoś mu brakuje. Bo jak się ma dobry obiad w domu to nie je się na mieście. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PornoNiszczy
W życiu są czasem ważniejsze rzeczy niż "dobry obiad" - z resztą zawsze ktoś może "ugotować" mu lepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co jest celem w życiu, tak właściwie wg Ciebie? Można zerkać na porno nawet mając w domu ten dobry obiad. Źle jest wtedy, jeżeli wybiera się porno zamiast kobiety, albo ma się do niej wygórowane wymagania, bo w porno wszystkie są zawsze gotowe, chętne, fajnie wyglądają i robią w łóżku cuda fachowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
Ale seks odgrywa bardzo ważną role w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PornoNiszczy
No właśnie, gospodarzu. Najpierw żąda się coraz większej częstotliwości, a potem coraz różniejszych kombinacji. Oczywiście, nie mam nic przeciwko urozmaicaniu życia erotycznego, ale czasem człowiek jest zmęczony, jest chory, albo ma problemy na głowie i nie zawsze się chce...Czy to ma oznaczać, że facet musi od razu lecieć do kompa i zaspokajać się filmami? To jest żenujące jak dla mnie, ta sfera życia ma być PIĘKNA, a nie mechanicznie jak w zegarku odbębniania - różnymi sposobami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
Można i jakoś nie widze w tym niczego złego. Autorka sama napisała że z seksem sobie odpuścili więc on nie ma wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja tylko uważam że porno może namieszać w głowie. Ale z drugiej strony uważam że moje ciało to moja sprawa i jakiś zjazd po kryjomu nie powinien specjalnie żonie przeszkadzać. To znaczy nie powinna być o to zazdrosna czy jak, no nie rozumiem tego. Już pomijając tę ciążę, ale na porno często oglądasz i podniecasz się historiami których w realu raczej nie chcesz wprowadzać, albo jakimiś niedostępnymi, typu żona ma małe cycki a ty ostatnio masz kręćka na punkcie dużych itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×