Nie rozumię kobiet

Nie rozumię tej emocjonalnej ambiwalencji u kobiet. Kocha nie kocha, wraca nie wraca. Dziwne to.

ję kupem

Hmm..ja też nie ROZUMIĘ, a najbardziej, jak nie wraca ;) i cacka się z tęsknieniem ;)

Oreore czyli jest nas dwóch. Kobieta mnie wykańcza emocjonalnie. Od jednej odeszłem jesienią, bo życie z nią było nieznośne, związałem się z inną. Było dobrze i zaczyna się ta sama polka co z poprzednią.

Jesteś ciągle sam [a ?]. Ja jestem kobietą, która też może "wykończyć cię psychicznie", jeśli to lubisz i chcesz. ;)

Jestę męźczyzną. Mam dwie kobiety, ael obie są niezdecydowane i ja też. I jestem przez to nieszczęśliwy. A Ty jesteś sama? Nie masz ochoty na romans z inteligentnym zabawnym facetem?

Zdziwi cię to, ale nie mam ochoty, tym bardziej, że z inteligentnym, zabawnym, i wiedzącym czego chce facetem jestem od kilku dobrych lat. Sayonara ))))

CZTERDZIECHA,przestań niemal codziennie wklejac nowe idiotyczne tematy.Znamy cię od dawna i wiemy,że masz banik na swoj nick,ale został Ci jeszcze xMietka i piszesz,udając mężczyznę.Na dodatek celowo robisz błędy,bo to moze przyciąga uwagę? Ludzie,ona ma albo miała jeszcze tak:missnowegojorku/ektrawagancja/podglądaczka wątku/Ruta70/indianskie lato. Nie dajcie się prowokować tej czterdziecha,co ma pecha. To jej prowo na tysiąc procent!!!!!!!