Pożądać kobietę rok i nie móc jej nawet przytulić to jest dramat dla faceta..

To jedyna kobieta, która wzbudza we mnie takie uczucia. Pewnego razu spojrzałem jej w oczy kiedy szła kilka metrów dalej a ja stałem jak wryty.. idąc odwróciła głowę w moją stronę.. zahipnotyzowała mnie swoim wzrokiem, parrzyliśmy sobie w oczy dobre 10 sek. bez mrugnięcia.. w jednej chwili poczułem dreszcz, gorące ukłucie w sercu, którego promień rozprzestrzenił się po całym ciele. Nie wiem co to było, poczułem się jakby piorun we mnie trzasnął. Od tamtej pory nie mogę o niej zapomnieć.. marzę każdego dnia..

Zamiast marzyć trzeba było zarabiać pieniądze i albo usidlić atrakcyjną kobietę na kasę bo one to lubią albo po prostu porządnie wydać pieniądze żeby spuścić się w k****e...

zmarnowane okazje mszczą się, trzeba było coś zrobić :)

Ona nie jest taka..

mozesz z nia porozmawiac

Nadal mam z nią kontakt i to dosyć dobry pracujemy w jednej firmie, tylko że ona ma narzeczonego. Ten piorun o którym pisałem przydarzył mi się po raz drugi po jakimś czasie od pierwszego razu.. Nie mogę nic zrobić. Mogłem działać wcześniej..

nigdy nie jest za pozno

nie wiadomo co ona do ciebie czuje

Gdybym tylko wiedział, że ona wtedy poczuła to samo co ja..

Do tego co poczułeś potrzeba mądrej kobiety. W innym wypadku zaklep sobie wcześniej wizyty na terapii.

Skad wiesz ze ona ma narzeczonego?

tez mi sie ktos podoba

Pierścionek na palcu.. zdarzyło mi się podsłuchać przypadkiem jak rozmawia przez telefon i usłyszałem jak mówi do niego "kochanie".. Poczułem się wtedy jakby ktoś wypatroszył mi wnętrzności z brzucha na żywca. Dałem sobie z nią spokój po tej sytuacji. Oddaliłem się od niej choć nadal jesteśmy do siebie nastawieni pozytywnie. Nie potrafię jej nie lubić.

ja do koleżanek tez mowie kochanie wiec nie byłabym pewna w stu procentach, ze ona to mówiła akurat do faceta bo możesz się mylić

To nie było do koleżanki na bank kogoś ma, ale widzę, że to ukrywa.. Nie mówi o nim przy mnie. Wypytałem znajomych i wiem jak jest.

Jak dlugo sie znacie?Znajomi niekoniecznie mogli powiedziec ci prawde, wez to pod uwage...

a ty kogos masz??? czy jestes wolny???

sprobuj z nia porozmawiac

A Ty masz zonę?

Nie mam, jestem wolny jak ptak..

Mam wrażenie że identyczny temat już tu był. Nawet wpisy bardzo podobne. Zakładałeś już kiedyś taki?

Nie..

Identycznie z tą podsłuchaną rozmową przez telefon, że mówi do kogoś "kochanie". Identyczne

Olej ją jak ma kogoś i kręci na boku to szkoda czasu na nią

20.53 masz link na tamten temat ?? Lub pamietasz jak sie nazywał??

Nie mam, ale był niemal identyczny. Kilka miesięcy temu, jakoś na jesieni.

juz byly takie tematy

Ja mam podobnie, tyle, że jestem wolną kobieta... a on ma dziewczynę - nie są zaręczeni. Te spojrzenia, coś nas ciągnie do siebie, rozumienie bez słów. Łączy nas praca, wspólni znajomi, hobby... Kiedy powaliło mi się życie i ex miłość mnie zostawiła, on był, pomagał, rozmawiał, rozśmieszał. Wcześniej jak ja też byłam w związku on nosił obrączkę, teraz ją ściągnął. O niej nie mówi nic. Nie ma my planujemy wyskoczyć gdzieś w weekend tylko ja planuje. Ta radość gdy się widzimy. Zatrzymanie samochodu, kiedy ja spaceruje z psem - by po prostu się przywitać. To jedyna osoba jaką znam od lat przy której potrafię od razu się uśmiechnąć... nawet jak wcześniej ktoś mnie porządnie wkurz.... albo jak byłam mega smutna.

dlaczego nie mozecie byc razem?

ci ktorzy sie kochaja powinni byc razem