Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pan_w_średnim_wieku

Jestem od niej starszy o 21 lat. Oby nam się udało.

Polecane posty

Gość gość
@16.25 - dziękuję za jasną stronę takiej relacji. Prawda pewnie leży pośrodku. Pamiętajcie tylko proszę, że żadne nie planowało tej miłości, ona się po prostu pojawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, pora zmienić komputer na domowy. Udanego popołudnia wszystkim życzę :) Może po drodze zerknę tutaj z komóreczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trefl as pik
Bo ludzie sa bezwzgledni. Nawet jesli beda patrzec wam w twarz i zapewniac, ze jestescie super para, za plecami beda mowic co naprawde mysla. Sama tego doswiadczylam. Ktos, kto jako pierwszy dowiedzial sie o moim zwiazku potem do kogos tam powiedzial "taka mloda i fajna, szkoda jej dla niego". Dlaczego mnie zaluje, skoro sam ma zone i dziecko? Wiesz, ja mysle, ze czesto ludize nie chca wiedziec, ze robia nam krzywde. Ja nie posunelam sie do tego, zeby takich od razu eliminowac ze swojego towarzystwa. Dalam im czas. Dzis po pieciu latach, wspolnie przetrwanych wzlotach i upadkach, wiem ze zmienili myslenie. Nikomu nie zrobilam klotni pare lat temu, ze ktos mi tam kiedys powiedzial, ze zle o mnie mowisz. A na poczatku takie glosy dochodzily mnie czesto. Dzis juz wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Trefl - przepraszam, ale jeszcze nie jestem dobrze z Wami zaznajomiony i nie pamiętam, czy o sobie coś napisałaś. Czy Twój partner jest od Ciebie starszy, a jeśli tak to o ile? W jakim wieku Ty jesteś? Co na to wszystko Twoi rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie nie pakował w taki związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;25typowa relacja tatus i córunia. czy o to chodzi w zwiazku ? by ktos starszy byl wzorem godnym naśladowania lub podporą bo mlodosc szaleje i rzadzi sie swoimi prawami? czy cos w tym zlego ze kazdy ma mozliwosc popelniac własne błędy na ktorych uczy sie co dla niego dobre a co nie ? racjonalizowac mozna taki zwiazek jak zreszta wszystko. pytam czy na tym polega zdrowy zwiazek ? czy zwiazek dwuletni bez seksu jest zdrowy ? dla kogo ? dla niej? dla niego? czy oboje maja głęboko ukryty problem z ktorego nie zdaja sobie sprawy lub nawet nie chcą go zobaczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trefl as pik
A dodam, ze mysle, ze ludzie na poczatku traktuja to jak zwykla sensacje. A sensacje, po jakims czasie sie nudza i powszednieja. Moja rada nie dac sie sprowokowac i nie reagowac zbyt ofensywnie. Po jakims czasie im to przejdzie i znajda sobie inny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@16.44 - pytasz, czy o to chodzi w związku. Prawdę mówiąc nie dostrzegam w tym wszystkim co padło w przytoczonym przez Ciebie poście nic szczególnie gorszącego. Że jedno drugie inspiruje? Że wspiera? Sądzisz, że to działa tylko w jedną stronę? Że ktoś młody nie może zainspirować starszego do niczego wartościowego? Poza tym, po raz kolejny napiszę, że my póki co się kochamy, ale nie tworzymy związku, a dwa lata (i to niecałe) trwa nasza znajomość, a nie uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P.S. Seks jest ważny, ale nie mówcie mi, że od niego powinno się zaczynać budowanie relacji z drugim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trefl as pik
Pisalam Ci jako gosc, o swiadomosci w roznicy wieku i wystosowalam apel do tych wszystkich, dla ktorych facet dojrzaly = impotent. Jestem w zwiazku od 5 lat. W tym roku skoncze 28, moj partner 49. Moi rodzice? Nie byli zachwyceni, ale podeszli do tego - przekonasz sie sama. Jak cos jest nie tak wiesz gdzie wracac, nawet sama z dzieckiem, bo dziecko to zawsze szczescie, nawet jak jest trudno. Rodzicow mam kochanych. Poza tym w mojej rodzininie jest jeden taki zwiazek - siostra mojej mamy jest zona o 18 lat starszego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest prawdopodobne ze ona kiedys wymieni cie na mlodszy model wez to pod uwage i dobrze sie zastanow jest takie ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz ja sie wypowiem. mam 34 lata, bylam w takim zwiazku jak mialam 21 on mial 44 jeden wielki niewypal a z perspektywy czasu to tylko powiem ze to byl stracony czas byłam mloda zafascynowana na tamta chwile bylo fajnie ale nic wiecej bylismy razem 3 lata i roznica pokolen byla wszedzie dawala o sobie znac . teraz jestem mezatka mam o 3 lata starszego faceta i jest ok na razie. to jest duze ryzko dla autora ryzykujesz ze zostawi cie chociaz zycie rozne sceanriusze pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trefl as pik
Ryzyko, ze Ciebie partnerka wymieni na lepszy, zaradniejszy, madrzejszy czy po prostu bardziej pociagajacy model tez istnieje. Nikt nikomu nie daje gwarancji ze to jest raz na cale zycie. Ani ksiadz w kosciele, ani gwiazdy na niebie. Nic w zyciu nie jest dane raz na zawsze. A Ty przedmowco swoja przyszlosc znasz? Nie sadze. Wiec odstaw juz tego tarota. Ja znam bardziej skapcialych rowiesnikow niz moj maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwody i rozstania to codzienność naszych czasów. Różnica wieku to tylko jedna z możliwych przyczyn spośród bardzo wielu. Partner - rówieśnik to też żadna gwarancja. Zwłaszcza dla kobiety, że jej w wieku lat 45 nie wymieni na 25- latke. Każdy kij ma dwa konce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki tarot co piszesz?? nikt nie wie co bedzie jego udzialem. ale twierdze ze takie zwiazki sa bez przyszlosci zadnej za duza ronica wieku jest.w czasach dzisiejszych rozpadaja sie malzenstwa wiekowo sobie ,celebryci to jest inna bajka oni co chwila mja kogos innego zyja w innym swiecie .a to jest normalne ciezkie zycie i autor musi brac pod uwage takie ryzyko bo istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trefl as pik
Ja mam za soba zwiazek trwajacy 4 lata z facetem o 2 lata starszym. Dzis z perspektywy czasu moge powiedziec, ze nie bylam w nim szczesliwa. Ale nigdy nie powiedzialabym o kims, ze czas z nim byl stracony. Mozna patrzec na swoja przeszlosc z pozycji takiego straceńca, ja jednak wole wierzyc, ze kazdy medal ma dwie stroy. Druga jest moje doswiadczenie zdobyte dzieki tej relacji. Nauczylam sie siebie i wiedzialam, jaki typ mezczyzny do mnie nie pasuje. Mowienie o kims w kategoriach straconego czasu, jest uprzedmietowieniem drugiego czlowieka jaki by nie byl. W koncu zwiazek to decyzja dwojga ludzi, wiec nie mozna egoistycznie patrzec na to w ten sposob "przez ciebie stracilam 3 lata". Poza tym jesli mowimy juz o tym w ten sposob, to mysle, ze wiecej do stracenia ma starszy partner. Ty jakby nie bylo, zakonczylas te relacje w wieku w ktorym kazdy ma szanse na ponowne ulozenie sobie zycia. Twoj ex po Tobie, szanse ma juz mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trefl as pik
Ja mam za soba zwiazek trwajacy 4 lata z facetem o 2 lata starszym. Dzis z perspektywy czasu moge powiedziec, ze nie bylam w nim szczesliwa. Ale nigdy nie powiedzialabym o kims, ze czas z nim byl stracony. Mozna patrzec na swoja przeszlosc z pozycji takiego straceńca, ja jednak wole wierzyc, ze kazdy medal ma dwie stroy. Druga jest moje doswiadczenie zdobyte dzieki tej relacji. Nauczylam sie siebie i wiedzialam, jaki typ mezczyzny do mnie nie pasuje. Mowienie o kims w kategoriach straconego czasu, jest uprzedmietowieniem drugiego czlowieka jaki by nie byl. W koncu zwiazek to decyzja dwojga ludzi, wiec nie mozna egoistycznie patrzec na to w ten sposob "przez ciebie stracilam 3 lata". Poza tym jesli mowimy juz o tym w ten sposob, to mysle, ze wiecej do stracenia ma starszy partner. Ty jakby nie bylo, zakonczylas te relacje w wieku w ktorym kazdy ma szanse na ponowne ulozenie sobie zycia. Twoj ex po Tobie, szanse ma juz mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Celebryci to mają po 5 związków. A ja chcę mieć jeden. Jak Bóg da przetrwa może ze 30 - 40 lat. Zastanawia mnie zawsze, jakie są wasze rowiesnicze związki. Wszystkie udane? Nikt nikogo nie zdradza? Nikt nie choruje? No właśnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trefl as pik
Ryzyko rozstania powinno byc wkalkulowane w kazdy zwiazek. Mysle, ze autor jest tego swiadomy i wzial to pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam rownolatka i nam nie wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trefl as pik
Jakie sa? Widac po statystykach rozwodow. Ani przysiega, ani wspolny kredyt na 30 lat nie sa gwarancja zycia do grobowej deski. Co wiecej, na wspolne zycie decyduja sie ludzie coraz mniej dojrzali, ktorzy potem nie potrafia udziwignac nadmiaru obowiazkow. Wlasciwie wiele mlodych malzenstw ktore znam, nie daloby rady bez pomocy rodzicow. Mam kolezanke, ktora ma ciagle problem ze znalezieniem faceta, bo tylko koledzy, mecze, iphony. Jak sie raz zakrec kolo niej facet lat 35 to beee, bo za stary, choc idealnie wpisuje sie w podkreslany przez nia ideal. Kazdy ma swoj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppphh
Nie ma reguly. Zwiazek jak kazdy, moze sie powiedzie, moze nie. Jak juz ktos napisal, nigdy nie ma nic pewnego, szczegolnie w zwiazkach. Nie ma sensu tez przejmowac sie tym, co inni mowia, jak obmawiaja, krytykuja. Tacy zawsze maja duzo do powiedzenia, ale recepty na idealny zwiazek napisac nie laska. Rodzina uwaza, ze moze powiedziec co chce i jak chce po czym idzie do domu i ma Twoje zycie daleko gdzies. Niektorzy widza Cie raz na ruski rok i uwazaja, ze maja prawo Ci mowic co i jak. Najlepiej w ramach prezentu swiatecznego albo urodzinowego przy pomyslnych wiatrach. Koniec koncow zostajesz ze wszystkim sam i najlepiej jest jak sobie zycie ulozysz tak jak Ty chcesz a nie jak sie widzi rodzinie/przyjaciolom. Pewnie, ze warto brac pod uwage zdanie jej rodzicow, ale decyzja powinna nalezec do niej, w koncu jest pelnoletnia i ma prawo. A czy to bedzie dobra czy zla decyzja, to juz inna hostoria. Nie mozna zabraniac komus wolnosci wyboru tylko dlatego, ze byc moze sie wyglebi. Gdyby tak bylo nigdzie by nikt nie doszedl i niczego sie nie nauczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie chce to mozna stworzyc super fajny zwiazek mimo wielu roznic, a jak sie nad takim zwiazkiem nie pracuje, to ideal skrojony na miare nie pomoze. swoja droga dla twojej dziewczyny bedzie ciezko zrobic coming out. ona jest chyba jeszcze w wieku kiedy czlowiek potrzebuje akceptacji swojego srodowiska a nienauczony odpierania atakow moze nie wytrzymac presji. ty pewnie z racji doswiadczenia masz juz wiekszy dystans. moim zdaniem jak przetrwacie negatywy ze str innych to wasze szanse na udany zwiazek urosna. pamietaj zeby byc dla niej oparciem. z dr str nie taki diabel stra szny jak go maluja. dziwi mnie ze w XXI wieku jest jeszcze tyle stereotypow na ten temat. od wiekow malzenstwa byly aranzowane i nikogo roznica wieku nie szokowala. byly zwiazki trwale, milosc czesto dojrzewala latami. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między innymi z powodów coming outowych a raczej spokoju w szkole czekamy do matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dojrzala decyzja. dacie rade. a jak nie to przeciez zawsze lepiej zalowac ze sie zgrzeszylo niz ze sie nie zgrzeszylo. ona urosnie w nowe doswiadczenie a ty bedziesz wiedzial juz czym to sie je. ja jakbym byl na Twoim miejscu to nawet jakby nie wyszlo bym dziekowal Bogu za ten dar i mozliwosc. 5 minut szczescia sa warte wiecej niz godzina bylejakosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja inaczej na to patrzę. Myślę o Niej w wersji "forever". Jeśli miałoby to nie przetrwać nie zdecydowalbym się. No ale to tylko zgadywanki. Ja wolę rozmawiać wokół tego co jest konkretne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jej nauczycielem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja wiem bo czytalem, ze chcesz z nia byc na serio, dlugo i powaznie. i ze zrobisz co w twojej mocy zeby wyszlo. mi chodzi tylko o to, ze jak nie daj Bog nie wyjdzie to warto zachowac wspaniale wspomnienia. jak ja tu nieraz czytam co te dzieciaki tu za rzeczy wypisuja to sie czlowiek za glowe chwyta. jakich to oni by partnerow nie chcieli a potem jest placz i zgrzytanie zebow a jak chodzi o normalny temat to pierwsi sa do udzielania porad i krytyki. byla tu panna co czlowiek juz sie gubil w jej problemach, poziom gimnazjum jak zakladala temat ale na innych tematach robila z siebie rasowego psychoterapeute i po wpisach takich od razu widac jakie to cwaniactwo i poglady wyczytane na suficie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppphh
gosc 18:04 pieknie to podsumowal. Ja sie bardzo dlugo wahalam zanim weszlam w zwiazek z facetem o 20 lat starszym. Ale milosc w koncu pokonala wszelkie obawy i watpliwosci. Pomyslalam, ze jesli nie sprobuje to bede zalowac do konca zycia, a jesli sprobuje i nie wyjdzie to przynajmniej bede bogatsza o to doswiadczenie. To nie strata czasu i nie ma czego zalowac. Moj partner mowi to samo 'gdybym mial cie jutro stracic, gdybys zmienila zdanie, bylbym wdzieczny za to co przezylem i bede cie tak samo kochal za to co mi dalas, pokazalas i za to jak bylo pieknie'. Takie uczucia i zwiazki sa bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak masz szczescie bo na twoim topiku malo hejtow i buractwa jest he he he. ja mam rozne doswiadczenia z kobietami czasem bardzo negatywne bylem oszukany wykorzystany kilka razy przyslowiowy jelen ale nigdy nie pomyslalem ze wszystkie kobiety to suki mysle ze zle wybieralen ale mimo to je szanuje i czekam na to ze poznam jakas skromna i uczciwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×