Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pan_w_średnim_wieku

Jestem od niej starszy o 21 lat. Oby nam się udało.

Polecane posty

Gość gość
@12.26 "temat, który nikogo nie interesuje". Chyba z tym jednookim przesadzilem, skoro 9 stron wątku przeoczylas. Reszta tych wynurzen jest pomijalna więc tyle ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj autorze znamy sie. po co te klamstwa,ze nie chciales sie pobrac? przeciez wszyscy sasiedzi wiedza czemu zadna cie nie chciala. jak to ladnie sie wybielac w internecie. a twoja "mlodka" nie jest dziewica. o czym wy rozmawiacie non stop przez tel.wieczorami,ze nie o takich sprawach? dobrze wpadles ale ty nie jestes tak ustawiony jak myslisz. popatrz po "znajomych" swych. jestes przecietniakiem na ich tle. pozdro. chetnie pogadam z toba kiedys a ty nawet nie bedziesz wiedzial,ze to ja... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że hejt w natarciu :) Bawcie się dobrze, mi te głupoty nie przeszkadzają. Różnica między nami to niecałe 21 lat a nie 47 lub 50 jak waszych przykładach. Nawet ta dziewczyna, która dzisiaj rano pisała ma 22 lata i jest z 50-latkiem, więc jest to 28 lat różnicy a nie 50. Nie wiem, dlaczego uważacie to za wasz problem. To problem takiej pary i ich rodziców, znajomych. Forum służy do wymiany doświadczeń a nie prostackich ataków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiec inne zdanie, negatywne, jest dla ciebie atakiem, ale przyklady par z roznica ponad 20 lat, to dla ciebie i twej duszy balsam? Jestes zwyklym doopkiem, ktoremu marzy sie mlodka. Nie ty pierwszy i nie ostani przejedziesz sie na takim zwiazku. Mnie zal tylko tej glupiutkiej dziewczyny, ktora zmarnuje zycie przy takim facecie. Wasz cyrk i wasze malpy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie ma znaczenia co jest dla mnie czym. Dla mnie to nie jest negatywne zdanie tylko chamska internetowa napinka, której wszędzie pełno. Ani mnie ona grzeje, ani ziębi. Wiem, że hejt wymaga oburzenia drugiej strony, ale ja nie potrzebuję oceny anonimowego "jury": - jak to wygląda dla osób postronnych; - czy mamy prawo być razem czy nie; - co stanie się z nami za rok, dwa, pięć czy dziesięć. Szukam tu głównie osób, które mają coś do powiedzenia z własnego doświadczenia lub doświadczeń swoich bliskich (rodziców, dzieci, przyjaciół). No ale tu jest Polska w pigułce - wszyscy znamy się na skokach narciarskich, wyścigach formuły 1 no i jak widać psychologii związków międzyludzkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość z dzisiejszym ekspertów powinno wziąć udział w rekrutacji na stanowisko następcy Wróżbity Macieja. Ja doprawdy nie szukam osób, które przepowiedzą nam, czy mamy szansę. Szukam ludzi, którzy są w stanie z własnego (a nie wydumanego) doświadczenia podpowiedzieć, co zrobić, by tę szansę zwiększyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz znalezc patent na odmlodzenie sie ale to tez moze nie wystarczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że jestem kandydatem na partnera a nie tyrana". przez 39 lat nie byles partnerem - tylko kawalerem zapewne nie bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiadam ci autorze nic nie zrobisz zeby zwiekszyc nic nie mozesz czy trafia do ciebie ze jestes 20 LAT STARSZY CZY NIE??? wyjdziesz poraniony z tego nie ona tylko Ty ale chcesz sam sie przekonac to try....do skutku. moze sam sie zastanow i odpowiedz sobie czy np bylbys z kobieta 20 lat starsza od siebie i planowalbys z nia zyc do konca?? ona sie pobawi a jak znudzi pojdziesz w odstawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
nie ...sama sobie nie odpowiadam na wlasne komentzarze az tak pusta nie jestem :) ja powiem tak facet ma problem a teksty typu "żal" czy "olunia ma racje" nic do jego zycia nie wniosa. to jest moje zdanie. ten Pan sam poprosil o przyklady zwiazkow ich krotkie historie a ludzie pisza daj sobie spokoj albo ty stary chlopie. lepiej napiszmy cos madrzejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588gość
"gość dziś " : to jest najbardziej prawdopodobne ze autor moze pojsc w ostawke... ile sie slyszy o takich przypadkach. DLA mnie jest to bardzo przykre bo mysle ze facet bardzo sie zakochal... i teraz ciezko mu z niej zrezygnowac mimo ze sam wie ze cos jest nie tak... a dowodem na to jest temat zalozony przez niego. Dobrze ze dostrzega problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@olunia - nie musi być pozytywne, byle z życia wzięte :) @16.22 - "nie byłeś partnerem tylko kawalerem" - cóż, w dzisiejszych czasach można być i jednym i drugim jednocześnie - kawaler to stan cywilny a nie stan samotności @16.23 "czy np bylbys z kobieta 20 lat starsza od siebie" - w naszej kulturze póki co częściej trafiają się jednak związki ze starszymi mężczyznami. Dlaczego? Wydaje mi się, że jednak istotnym aspektem wielu związków jest potomstwo, a o ile 40-latek może być jeszcze ojcem to 60-latka mamą już raczej nie zostanie a i z czterdziestolatką bywa różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
no moja historia jest z zycia wzieta. nie umialam byc ze starszym, dlatego dziele sie tym co przezylam, watpie ze to autorowi pomoze ale coz... chcialam sie wypowiedziec. Ja sobie nie wyobrazam byc z kims starszym chociazby o 10 lat... moze jestem dziwna albo niedojrzala albo zycia nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dziękuję za ten głos. Nie ma co się na życie obrażać. Równie dobrze możesz kogoś poznać, z nim być, a w wieku lat 48 dowiedzieć się od swojego męża - równolatka - wybacz kochanie, ale jesteś dla mnie starą dupą, a ja jestem w sile wieku i właśnie odchodzę z poznaną w pracy 28-latką budować nowe, szczęśliwe życie. Dlatego lepsza 1 historia prawdziwa od 10 wymyślonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym Olu wspomniałaś, że w waszej relacji nieźle do pieca dawała jego zazdrość. Ja wyznaję nieco inną zasadę. Ufam bezgranicznie, dopóki ktoś mi nie udowodni, że na to zaufanie nie zasługuje. Gdy tak się stanie, nie ma odwrotu i jest to definitywny koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
dlatego sluchajac tego co sie dzieje, boje sie zaczynac od nowa. moze po prostu nie trafilam na odpowiedniego chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
tak... zazdrosc ogromna... o styl ubierania o kolegow... ktorzy byli duzoi przystojniejsi od niegp, ale coz bedac z nim i decydujac sie na powazny zwiazek chyba oczywiste jest to ze wybralam JEGO a nie przypakowanych kolegow z silowni. przykre ze on tego nie rozumial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że pod tym względem jestem inny. Po pierwsze ufam, po drugie wiem, że każdy potrzebuje mieć też swoje życie, którego nie opowiada nawet osobie, z którą jest. Tajemnica nie oznacza od razu czegoś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
bardzo madre podejscie, tylko zebys wytrwal w tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdaję sobie sprawę, że różnica wieku to większe wyzwanie w tym zakresie niż przy innych związkach. Być może będzie mi trudniej niż dotychczas. No ale akurat ta sprawa mnie nie martwi szczególnie. Zresztą, póki co matura za pasem więc to są wyłącznie rozważania w mojej głowie. Do ogólnej dyskusji z Nią na poważne tematy powrócę pod koniec maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
nie rozumiem tylko osob ktore wchodza tu i pisza rzeczy typu chlopie ogarnij sie albo cos z tych rzeczy... nie maja swojego zycia chyba ... KOZAK W NECIE, P***A W ŚWIECIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
TAK JAK POWIEDZIALAM JA MALO WIEM O ZYCIU... ale zebys sie autorze nie zawiodl :(. bo wiesz jakie sa mlode dziewczyny... oj ja cos na ten temat wiem jak patrze na moje rowiesniczki to sobie mysle ze ja urodzilam sie nie w tym wieku no ale oczywiscie kazdy ma swoje zycie i kazdy podejmuje jakies ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
Moje powiedzenie jest takie "nie obiecuj sobie zbyt wiele to sie nei rozczarujesz..." od kiedy poznalam mojego ostatniego towarzysza... to powiedzenie sie bardzo sprawdzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli już podchodzić do wszystkiego ponuro (lub, jak niektórzy a może nawet większość uważa, realistycznie) - co jest alternatywą dla zakochanego człowieka? - nie być z kimś z uwagi na przewidywanie tego, co może nastąpić za owe 2, 5, 10, 15 czy 20 lat? - być z kimś innym licząc, że obecne uczucie wygaśnie? - być samemu i wzdychać sobie w samotności? Żadna z tych opcji nie brzmi szczególnie sensownie, no ale rozumiem, że większość "doradców internetowych" proponuje wariant ostatni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
najwazniejsze to nie wyrzadzac krzywdy drugiej osobie bedac z nia :) jak sie kogos kocha to czasami trzeba pozwolic mu odejsc :) moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka "nierealna miłość" może przecież dotyczyć nie tylko ludzi z różnicą wieku. Może np. dotyczyć: - człowieka wolnego do związanego z kimś innym; - dwojga ludzi będących w innych związkach; - ludzi innych kultur i religii (w Europie takie związki się jeszcze zdarzają, ale gdzie indziej chyba niekoniecznie) i pewnie można wymieniać wiele innych "beznadziejnych" przypadków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pozwolić mu odejść" brzmi znacznie prościej z punktu widzenia osoby zostawiającej niż zostawianej. Mam nadzieję, że żaden facet, w którym będziesz prawdziwie zakochana (oby nie był to już układ typu mąż + dzieci) nie powie do Ciebie "pozwól mi odejść".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olunia588
masz racje... ale staram sie teraz o tym nie myslec. poza tym jestem wolna wiec o zwiazkach narazie nei mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×