Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porzucona26

Facet zostawił mnie bo mam problemy

Polecane posty

Gość porzucona26
Nie potrzebuję i nie potrzebowałam księcia z bajki, nie jestem też materialistką, chciałabym po prostu kogoś, z kim wspólnie uda mi się z tego wyjść, kto będzie przy mnie. Teraz jestem całkowicie sama, a to jest dodatkowy problem. MYślałam poczatkowo, że będzie to wyglądało tak, że ja z nim coś wynajmę, że razem nam się uda zbudować skromny, ale ciepły i pełen miłości dom, tylko, że on zarzekł się, że jemu jest dobrze u rodziców i przez najbliższych kilka lat nie chce tego zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11;42 Gosciu,wspolczuje braku wrazliwosci:-O,nikt ja za reke nie zaprowadzi i poszuka pracy,ale moze slownie podbuduje.Przyjemnosc Ci sprawia wyzywanie ludzi od idiotow?Moze sam nim jestes?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie sie wydaje, ze te facet cie wykorzystal :/ twoja dobroc i wrazliwosc, skoro wiedzial z jakiej jestes rodziny i mial czas calej sytuacji sie dokladnie przyjrzec to wlasnie tak jest, troche zycia juz widzialam kochana i sama moze tez kiedys zobaczysz to z tej strony. ojciec mi mowil zawsze, zebym nie brala dziada, bo jak dziad odzyje to mnie torba zabije, a tez takiego jednego poznalam i co? a no to, ze tatus mial racje, tacy sa faceci .. znalazl lepsza robote itd to juz bylas dla niego za slaba partia, bo teraz to go stac na kogos lepszego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
le cheveux miel nie myl wrażłiwości ze swoją głupotą.Taka paplanina jaką uskutecznisz nic nie wnosi.Pomaga się realnie, a nie klepie po plecach.Z takiego "podbudowanie" o jakim piszesz nic nigdy nie wynika.Człowiek wrażłiwy, to człowiek który widzi potrzebę pomocy, czyli pisze szczerze, czasem pionuje, czasem wkłąda palec w oko.Człowiek głupi to człowiek , który klepie farmazony, nic z tego nie wynika i jest jak było. Nie wyzywam od idiotów, po prstu stwierdzam fakt., a jak to odbiersz, nie moja sprawa.Jedno wiem,że z takich ludzi jak ty przyjaciół się nie ma, bo jedyne co potrafią to bezproduktywnie"pocieszac".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był z tobą w chwili, kedy sam był na dnie.Odbił się i myśli,że stać go na kogoś lepszego/na więcej.Potraktował ciebie jak prampolinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bardzo współczuję..Nie ma co sobie nim zaprzątać głowy bo to już takie twoje pierwsze problemy a on ma je w nosie. Chyba właśnie dobrze, że po prostu już z Tobą nie jest bo dziewczyno zasługujesz na kogoś lepszego, kogoś w kim zdecydowanie znajdziesz jakieś oparcie i po prostu kogoś komu zaufasz Chcesz zmienić swoją figurę? Może zachęci cię mój blog![url=http://www.pracka.e-blogi.pl/]http://www.pracka.e-blogi.pl/ Warto spróbować zapraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc 12;15 Musze byc bardzo interesujaca,skoro tak sie dowaliles/as do mnie:D,i na sile probujesz uskutecznic slownie Swoje racje,moze tez terapii potrzebujesz?Chetnie pomoge:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z facetem sobie na razie odpuść. Skoro Ty dla niego byłaś , a on dla Ciebie nie, to może nie warto. Powiem może frazes, ale idź do Kościoła, pomódl się, poproś Boga o pomoc. jeżeli taki gość dał radę: https://www.youtube.com/watch?v=oIXmy7Eeggw to Ty tymbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
le cheveux miel "Musze byc bardzo interesujaca,skoro tak sie dowaliles/as do mnie" Widzisz znowu ciebie logika zawodzi, po prostu najgłupiej piszesz do tej pory w tym wątku, ot i cała tajemnica twojej popularności. Rozmowa z tobą to jak z daltonistą o kolorach. Durnoteraii unikam, tak samo jak głupich ludzi. Czasem coś napiszę,zazwyczaj jeśłi poziom głupoty rozmówcy jest ponadprzeciętny. Fantazuje dalej i udzielaj rad, będzie wspaniale, super, klep po placach, jełśi inaczej nie potrafisz , to trudno.Mnie to osobiście wali, ale w takich watkach raczej ludzie piszący takie farmazony jak ty, są zbędni, bo niczego nie wnoszą, nic z ich pisaniny nie wynika.W innych wątkach na kafe kretyńskich porad jest ogrom, tak nie reaguję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, z tego co piszesz wylania sie obraz twojego bylego juz faceta w wieku 35 lat jako osoby egoistycznej, ktora chciala rozmawiac z toba o jego problemach, a twoje go denerwowaly. Dla mnie to raczej nirdojrzaly chlopczyk, ktory byl z toba jaka pewna opcja, mezczyzna, normalny i dojrzaly, a ten taki powinien byc moim zdaniem powinien ci pomoc, raczej mysle o pewnym wsparciu i dopingowaniu w szukaniu lepszej pracy i wspieraniu cie. Facet, ktory kocha, stanie na glowie dla swojej kobiety, chocby nie wiem jaka miala sytuacje. Zwiazalas sie po prostu z kims nieodpowiednim i dobrzze, ze tak sie to zakonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12;50 Nie spinaj sie tak,bo Ci zolc peknie z tej zawisci:D,nie spoczniesz,poki nie zwyciezysz:D,Badz uprzejmy/a zejsc ze mnie,bo mi duszno/D.Zakonczylam rozmowe z "inteligentna "pseudo -pomaranczka.Musza Cie niezle dolowac Ci twoi domownicy,chyba,ze juz z domu to wyniosles/as.Szukasz ofiary,zeby moc swoje frustracje wylac?To jest forum i tu kazdy ma prawo wyrazic opinie,skoro tego nie rozumiesz i czepiasz sie ludzi,tzn tylko jedno-co,sam/a sobie dopowiedz,tyle w temacie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci duszno, to się przewietrz. Bredzisz dalej, bzdecisz i szukasz teorii spiskowych. Nie umiesz przyjąć na klatę, że głupia jesteś ?No ale to już nie mój problem. Dalsza rozmowa z tobą to czas stracony. Owszem tutaj każdy pisać może, nawet i najgłupiej co zresztą skutecznie udowadniasz. Jaka żółć matołku, twoja paplanina, to jak brzęczenie muchy, nie tan kaliber. Nie masz argumentów, to dalej klepiesz tyle co potrafisz, czyli merytorycznie dalej poziom zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tee gosc z 12.50 na jaki grzyb czepiasz sie ludzi i sie wymadrzasz?takim samym nieudacznikiem jestes jak polowa tu przebywajacych,szczekasz co ci slina do geby przyniesie.Dziewczyna ma racje a ty sie przyjeb jak rzep kur..do ogona ,wypierd.. swoje madrosci w realu zalatwiac madralo zyciowa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buahahha zmiana taktyki, teraz walisz z gościa, uroki kafe buahhahahha. Tak oczywiscie dziewczyna ma rację, nawet jak jej nie ma. Co za kabaret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na "tee" to tramwaj staje buahahhahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13;17 Nie od dzis wiadomo,ze to forum sfrustrowanych ludzi:D,mnie to jedynie smieszy.Podyskutowac mozna,wnioski zatrzymam dla siebie.Milego dnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam Twoje wypowiedzi to mam wrażenie, że pisze jakaś zdesperowana dziewczynka a nie 26-letnia kobieta. Zastanów się poważnie co i jak najszybciej możesz zmienić w swoim życiu. Jeżeli ojciec pije i bije od zawsze to raczej na przemianę nie ma co liczyć. Pozostaje Ci wyprowadzić się z domu. Może poszukaj jakiejś innej pracy, albo chociaż tam gdzie pracujesz na cały etat. Może jakiś spożywczy sklep, na kasę, do rozkładania towaru... u mnie w mieście niby bezrobocie duże a na sklepach ciągle ogłoszenia, bo pensje marne, ale nie 500zł. Jeżeli będziesz pracowała normalnie to na wynajęcie pokoju spokojnie będziesz mogła sobie pozwolić. Od razu tylko wymelduj się od rodziców, żeby ich długów ewentualnych nie płacić. Później zadbaj o siebie, trochę stań na nogi a reszta się ułoży. Na pewno poznasz kogoś odpowiedniego. Nie szukaj na siłę chłopaka żeby wyciągnął Cię z tej patologii, ale jak już staniesz na nogi równego sobie partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zyjesz w toksycznym domu, masz toksyczne zachowania i obarczasz innych winą za swój stan. Ojca matkę chłopaka....nikt o zdrowych zmysłach tego nie wytrzyma. Nie ma sie co chłopakowi dziwic tobie potrzebna jest terapia i odciecie się z domu inaczej kazdy normalny cie zostawi i trafisz na takiego jakim jest twój ojciec i to bedzie piekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie to może być jedna z przyczyn, ale generalnie nie masz czego żałować bo facet,któremu by zależało by sie tak nie zachował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego piszecie,że ten chłopak jest taki i owaki, ja go trochę rozumiem. Może go przytłoczyły te problemy autorki, moze sam ma dużo swoich, może nie potrzebował kogoś kogo jeszcze trzeba dodatkowo wspierac, wiem,że to brzmi dośc brutalnie, no ,ale lepiej zeby był z autorką z litości? A może coś się jeszcze oprócz tego między nimi wypalilo, podejrzewam, że tak bo jakby ją kochał to myślę, że byłby z nia dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i autorko NIE DZWON DO NIEGO nie narzucaj się , nie przepraszaj, bo tylko się poniżysz w jego oczach i on wtedy jeszcze bardziej sie oddali i tak tracisz szanse, że kiedys zateskni, to on zerwał wiec absolutnie sie nie odzywaj bo straci do Ciebie szacunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jeśli cię zostawił to powinnaś się cieszyć. ludzie dojrzali łączą sie w związki aby być ze sobą na dobre i złe. a twój ex najwyraźniej był z tobą tylko w tych dobrych czasach. znajdziesz sobie kogoś kto będzie cię wpierał. a tamten koleś pewnie nigdy nie stworzy prawdziwego długiego związku bo każda kobieta która się z nim zwiąże będzie miała jakiś problem który go przytłoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wiesz czy on nigdy nie stworzy prawdziwego związku? jestem kobieta, ale go bronie bo moze zwyczajnie do siebie nie pasowali, nie sa małzenstwem zeby był jakoś zobowiązany być z nią "na dobre i na złe" niby z jakiej racji, bo byli razem? moze go to przerosło i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież ten facet jakaś cio/ta i nieudacznik 35 lat i nadal mieszka z rodzicami? no proszę :D w dodatku jak autorka proponowała mu wspólne zamieszkanie to stwierdził, ze jeszcze kilka lat chce pomieszkać z rodzicami - hahaha! :D przecież to jakiś z****** maminsynek i pewnie rozpieszczony egoista w dodatku, skoro głupie pocieszenie go przerasta, taki to zawsze chciałby dostawać, a nie potrafi dawać znajdź sobie normalnego, dojrzałego i ustabilizowanego faceta, który myśli poważnie o związku, a nie takiego, który do 40-stki chce mieszkać z mamusią haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porzucona26
Nie, obecnie nie ma problemów, gdy miał problemy zachowywał się inaczej. Potrafił godzinami ze mna o nich rozmawiać, pomagałam mu. jego ostatnim problemem był brak pracy, pomogłam mu ją znaleźć, wtedy zaczął się bardzo zmieniać, zaczęło go denerwować, gdy sama mówiłam o problemach- zupełnie zapomniał, że niedawno sam mi wciąż o problemach mówił. Gdy go poznałam był po ciężkich przejściach, wczesniej miał narzeczona, którą przyłapał na zdradzie- w łózku z innym, bardzo to przeżył. Po rozstaniu poznał mnie, był w depresji wtedy, ciągle tylko spał i pracował, mało jadł. Zaprzyjaźniliśmy się, wspierałam go, gadaliśmy godzinami, godzinami mówił tylo o tym, az w końcu się pozbierał. Wtedy powiedział, że poczuł coś do mnie, że chce ze mną być, ja odparłam mu, że może lepiej, bysmy byli przyjaciółmi, bo ja sama muszę na nogi stanąć, nie miałam wtedy pracy, bywał u mnie w domu, widział, jhak jest. Jednak nie przeszkadzało mu to, nalegał, zabiegał, starał się, aż w końcu i ja go pokochałam i się związaliśmy. Zaraz po tym znalazłam tę pracę za 500 zł. Sprzatanie, ale umowę mam stałą. Narazie tylko pół etatu, ale jest możliwość, ze w przyszłyum roku będę miała cały etat i drugie tyle, więc chcę z tym poczekać. Później on stracił pracę, pomogłam mu znaleźć nową, gdy już pracował, zaczął na mnie narzekać, że ja taka smutna często jestem, że kobiety w moim wieku to pełne życia są, bawią się itp. Ale jak dotąd mu to nie przeszkadzało, on nawet przecież sam był taki- bo gdy go poznałam to tylko spał i pracował. Weekendy przesypiał całe, z przerwami na jedzenie i toaletę, przychodziłam do niego, to przy łóżku na krzesle siedziałam, a on w piżamie. I nagle ostatnio stał się radosny, nie miał już problemów i zaczął mnie krytykować, że nie spełniam oczekiwań, że jestem zbyt smutna, że drażnią go moje problemy- choć wczesniej nie drażniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pier/dolony egoista i tyle, jak mu jest źle to musiałaś wokół niego skakać i go pocieszać, ale jak już mu jest lepiej to ciebie miał w doopie :O tacy ludzie są kompletnie niedojrzali. i do stałych związków się nie nadają. wcale mnie nie dziwi to, ze wczesniejsza narzeczona go zdradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on pewnie tak samo jest toksyczny jak ty autorko, masz toksyczną rodzinę i toksyczne zachowania i niestety przyciągasz też toksycznych ludzi z problemami, musisz isc na terapię a co co liczenia na ten etat może ci go dadzą może nie, nie liczyłabym na to, obiecanki cacanki a głupiego radość znasz to powiedzenie? czy wytrzymasz jeszcze rok? a co zrobisz jeśli jednak nie dadza ci tego etatu za rok ? warto dla nie wiadomo czego sie męczyć nastepny rok? ty już potrzebujesz etatu a nie za rok!!!!!!!!!!!!!!!! szukaj innej pracy a w tej pracuj póki nie znajdziesz nowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyciągasz wampirów energetycznych, - jemu pomogłaś, jak wyszedł na swoje, to sie odciął. dziwisz sie mu, że nie chce miec problemów z kobieta, która NIE STARA sie zmienic własnej sytuacji? A jemu u rodziców wygodnie, sporo oszczędza, ty, zamiast cos robić w swojej sytuacji, szukać z niej wyjścia , wiecznie pewnie biadoliłas. Owszem, gdyby mu na tobie ZALEŻAŁO, z kolei on proponowałby ci sposoby wyjsca z sytuacji. Czyli- mu nie zależało, a potraktował cie wygodnie jak osobe która " go zrozumie", a ty po prostu jego chec wyzalania sie wziełaś za dobra monetę,. Teraz juz zapewne wiesz,że ludziom, którzy nic tylko narzekają , a nie staraja sie znalezć wyjścia z sytuacji, NIE DA SIE POMÓC. Facet zobaczyłże tobie nie da sie pomóc - to i zwiał. Nie usprawiedliwiam go, zachował sie obrzydliwie- ale i ty sama " pomogłas " mu, by cią tak potraktował. Mógł postapic inaczej- ale teraz juz wieszże gdyby nie daj licho , zachorowałabyś lub inne rzeczy, to on by ci nie pomógł. lepiej więc chyba przekonac sie o tym wcześniej niż pózniej? Zaplanuj sobie metody wyjścia z twojej sytuacji- nie musi to byc za rok, ale pomysł, czy np po skończeniu nauki nie uda ci się czegos wynając dla siebie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy musi umieć dać sobie radę ze swoimi problemami, to jest trudne, ale wykonalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,i co dalej u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×