Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćsynowa Marta

Prosze Was, jak mam odpowiedzieć teściowej??

Polecane posty

Gość gość martatat
Uzbiera sie dużo tematów podczas takiej rozmowy. Wypytuje co jedlismy, co gotuje jutro, co na kolacje, czy dzieci ładnie jedzą, ze jedzie jutro tam i tak co ma mi kupic, czy cieplo mamy w mieszkaniu. itd, od slowa do słowa i wychodzi 20min rozmowy. Oczywsice ja zawsze koncze bo ona moglaby nawet milczec byle by posluchac w sluchawce jak dzieci rozrabiaja i co sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie dla odmiany chcieliby żębyśmy przychodzili do nich najlepiej codziennie wrrr tym sposobem odechciewa mi sie tam chodzic jak za kazdym razem słyszę "ooo kto to raczył nas odwiedzić" :/ Staramy się byc raz w tygodniu bo na tygodniu praca wiec wieczorami nam sie nie chce zwyczajnie, w weekendy zawsze gdzies jezdzimy zakupy wycieczki albo leniuchujemy ale trzeba wizyte zaliczyc obowiązkowo i za kazdym razem pierwsze co słysze to pretensje ze rzadko przyjezdzamy :/ Aż sie boje co bedzie jak urodzę dziecko!!! Oni chyba sie do nas przeprowadzą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos jest finansowo uzależniony od swojej rodziny to trzeba tańczyc jak mu potem zagrają. Trzeba byc dojrzałym, niezależnym i jednocześnie umiec tak odciąć pępowinę, żeby wciąż miec rodzinę, ale na co dzień święty spokój. Co masz odpowiedzić teściowej? Coś mądrego:) ale na pewno nie z płaczem w głosie i wielkimi wyrzutami sumienia, bo jesteś dorosła i masz prawo nie zadzwonić raz dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko, teściowa rzadko do nas dzwoni czy my do niej - ale jak ja nie zadzwonie do mojej mamy to też jest obraza. A o czym mozna codziennie gadać. a pytania są typu co słychać, jak w pracy, czy szef był, jak zdrowie, że mam się ciepło ubierać, czy w mieszkaniu ciepło, a jakie buty dzisiaj mam na sobie i miłego wieczoru - 2 minuty gadania. Naprawde lepiej co 2 dzień dzwonić niż tylko odpowiadać recytując...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do swojej Mamy dzwonie raz na tydzien... Z tesciowa nie gadac przez Telefon , to matka mojego meza i to on z nia gada. Jestesmy razem 6 lat i dopiero od niedawna dzwoni rzadziej do nich... Wczesniej to bylo prawie codziennie, ja z nimi nawet przez Skype nie rozmawiam , bo nie mam takiej ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę autorko że tesciowa powinna takie pretensje do synka zgłaszać a nie do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah ja tak miałam ale nie z teściową bo ona dzwoni do męża. Natomiast miałam tak z mamą, że dzwoniła ale nie miała o czym gadać więc milczała do słuchawki czekając że coś powiem ale u mnie nic ciekawego się nie działo więc się złościłam że tak dzwoni. Wtedy sie obraziła w przestała dzwonić. Nieraz mi to wytyka i do dziś mimo że to było ze 2 lata temu. Ostatnimi laty mam z nią gorszy kontakt. Nie mamy ze sobą o czym zbytnio gadać, na dodatek ona chyba też przestała mnie słuchać dla odmiany. Kontakt mamy teraz niezmiernie rzadki. Potrafię całymi tygodniami, miesiącami do mamy nie dzwonić. Mam raz w miesiącu dzwoni i nas zaprasza na obiad. Raz na pare miechów wpadnie niby do wnuka, a tak to prawie już nie gadamy ze sobą na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe aż się prosi aby zacytować tekst z reklamy "tyle mamy niezależności ile mamy oszczędności". Autorko jeśli nie chcesz być przepytywana, jak dziecko, które wraca po szkole do domu, to zwyczajnie w świecie odetnij się finansowo od teściowej i będzie po krzyku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka marta
Dziekuje dziewczyny. uu nieźle tak miesiącami z mama nie rozmawiac. Nie chcialabym nigdy do takiej sytuacji dopuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarta gosc
I własnie może podświadomie sie boje ze jak cos ostrzej teściowej odpowiem to przestanie wogóle dzwonic. Tak tez nie chce. Idelanie by było gdybysmy raz w tygodniu rozmawiały, w zupełnosci by to wystarczyło. Ale jej mało musi to byc codziennie I gadanie o doopie maryny z czego połowa czasu to tak jak pisałam sie nie odzywa tylko nasłuchuje co sie w tle dzieje I pyta: " smazysz cos?", " a czy to Piotruś kasłał?", "na dworzu jestes bo słychac jakby strasznie wiało". ps. dzis nie dzwoniła, wiec jutro napewno wiązanka w moja strone poleci, juz ja slysze normalnie: " a czemu wy wogóle do nas nie dzwonicie? obraziliście sie czy co?" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boisz się ze ona juz nie zadzwoni tylko boisz się ze przestanie was finansowac,autorko wstydzilabys się!! popierwsze ona poprostu cię kupila!! kupila wam dom,wyposazylamkupuje ubrania dzieciom czyli tak walsciwie jest waszym sposnorem a skoro się na to zgadzasz to musisz tanczyc jak ci zagra!! czy ty przypadkiem nie jestes z tej reklamy banku? bo tam wlasnie musza tanczyc jak zagra tesciowa bo tesciowa to kupila,tamto. jak chcesz miec swiety spokoj to badz sama niezalezna a nie dajesz się tak jak dziecko. zgadzasz się an to zeby tesciowa wam wszystko kup[owala to i musisz tez zdzierżyc ze wybiera wam firanki i wtrąca się do wszystkiego bo tak wlasciwie ma prawo! a ty wstydzilabys się ze jako 30latka doisz z niej jak z dojnej krowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze czas juz dorosnąć i isc do pracy? a nie gnić w domu i pasożytowac na tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pozatym teściowie kupili nam nieszkanie, kupuja nam wyposazenie, jak np lodówka sie zepsuje, dzieciom tez do ubrania ja nic nie kupuje. Mówią, ze my jestesmy mlodzi i mamy swoje wydatki wiec póki oni zyja mamy korzystac. wiec nie chce tez wyjsc na taka co bierze a nic z siebie nie daje" no i sama sobie odpowiedzialas!! ta co bierze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marta marata
Przeciez sama napisałam że biore, wiec po co to wyszukujesz, cytujesz? pozatym nie na temat przeciez odpisujesz. Jest u nas tak jak jest I nie powiem z dnia na dzien, ze ma przestac nam kupowac a szczególnie wnukom. Nie maja innych dzieci wiec czemu mam nie dawac jej tej przyjemnosci ze moze nam pomóc chociaz nie musi bo u nas w rodzinach jak I u nas samch nigdy problemów finansowych nie było. Temat jest o czyms innym, prosilam o rady jak mam jej powiedziec tak, zeby jej w piety poszlo I zeby zrozumiala ze nie zycze sobie dzwonienia codziennego. Chociaz wczoraj nie dzwonila, az dziwne moze przeczytala ten post I sie domysliła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest ten sam temat, to ze tesciowa was sponsoruje w pewien sposob daje jej prawo do zachowan o jakich mowisz. A Ty sczerze odpowiedz sobie na pytanie: - jestes gotowa zrezygnowac ze sponsoringu aby miec spokoj z telefonami? Wydaje mi sie, ze predzej pogodzisz sie z codziennymi rozmowami z tesciowa. Chyba nie potrafisz sie sama przed soba przyznac, ze nie ucinasz w kategoryczny sposob tych telefonow wlasnie dlatego ze boisz sie ze tesciowa zrobi szlaban na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarta marta
No co Ty, mam wywalone na to czy nam cos kupuje czy nie. Pozwalam jej kupowac nam bo widze ze radosc ma z tego. Nie jestesmy rodzina gdzie mąż tylko pracuje I zarabia 3 tys I klepiemy biede, wiec naprawde mi to rybka a dla jej przyjemnosci daje jej kupowac chociazby ubrania dla dzieci itd. Ale możliwe ze racji w tym troche jest tzn ze jak mysli ze nam kupuje to moze dzwonic codziennie, I wlasnie o to mi chodzi jak jej to powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak masz wywalone to nie widze problemu zeby ucicac telefony z tesciowa. Dobrze ktos mowil zeby sprobowac najpierw odpowiadac zdawkowo, ze nic sie ciekawego nie dzialo, ignorowac focha i sie nie tlumaczyc tylko radosnie, ze nic ciekawego nie slychac. Przestac sie spowiadac co jesz , jak sie maz ubral i co robisz, porazka jakas. Pewnie zacznie sie burzyc i zalic do meza ale tu juz jego rola zeby wytlumaczyc mamusi ze nekanie synowej telefonami codziennie jest chore. Duzo zalezy od twojego meza czy bedzie umial jej to rozsadnie wyjasnic. Jak nie bedzie umial to sie kobieta najwyzej obrazi, a potem jest szansa, ze przemysli, ze i tak tu nic nie ugra bo moze stracic kontakt z wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona chce wszystko wiedzieć,powiedz jej ze nie musicie sie codziennie spowiadać z każdego dnia jak dziecko na kolonii,jestescie dorośli i macie swoje życie i swoje sprawy i tyle.Powiedz ze nie widzisz takiej potrzeby żeby tak czesto dzwonic,raz w tygod,albo raz na 1,5 tygod w zupełności wystarczy i trzymajcie sie tego.A jak wiecie ze dzwoni to nie odbierajcie zaraz tylko po godz,czy dwóch i powiedz ze byliście zajęci.z czasem sie nauczy bo inaczej was zamęczy.z takimi trzeba konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarta marta
Dziekuje, postaram sie cos ostrzej powiedziec, ale obawiam sie ze sie obrazi, poczuje sie urażona czy bóg wie co jeszcze (nie bie boje sie ze nam przestanie kupować :D :D :D). Tak jak pisalam jest dobra kobieta, uczuciową I musze to z głowa rozegrac - rychło w czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego jej nie odpowiedz " a jakos tak zlecialo" i zmienisz temat? Ja tak robię, a moja teściowa dzwoni moze raz na miesiąc do mnie. A jak nie mam czasu/weny/checi to nie odbieram komórki. Dla mnie dziwny problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmartaa
dzwonienie raz na miesiac to znowu przegiecie w druga strone jak dla mnie. do meza tez nie dzwoni? tylko raz na miesiac? Dla Ciebie moze dzwiny problem bo masz telefon raz na miesiac a ja codziennie. No chyba ze wczesniej tez Ci tak wydzwaniała to powiedz jak ją spławilas? chociaz tak jak mówie rozmowa raz na miesiac troche mało, szczególnie jak są wnuki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzięłabym ją sposobem, tzn. przy każdej rozmowie mówiłabym, że potrzebuję pieniędzy na to i na to. Chcę kupić dzieciom to i tamto. Wymienić pralkę/zmywarkę/lodówkę itd. 1 telefon = 1 rozmowa o pieniądzach. JEJ pieniądzach. Jak babunia splajtuje, to przestanie dzwonić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowe to wariatki moja przez prawie 2 lata po ślubie wypytywała męża co mu zrobiłam na obiad a ja się czułam jakby ktoś mnie egzaminował :-( najśmieszniejsze że nie byliśmy jakimiś dzieciakami gdy braliśmy ślub, mieliśmy 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcześniej dzwoniła cześciej :) Ale albo nie odbierałam albo na zarzut "no dlaczego sie nie odzywasz? Obraziłaś sie"" odpowiadałam "a jakoś zleciało" i pytałam co u niej. Do męża pewnie dzwoni częściej, szczerze to nie wiem. Ale my ich odwiedzamy tak raz, dwa razy w miesiącu, więc precyzyjnie wie co u nas :) A ja nie lubię długich rozmów przez telefon o niczym- mega strata czasu to dla mnie i już! Po prostu sie nie tłumacz, ale też nie atakuj teściowej- krótko i zwięźle. Ja na początku jeszcze pytałam " a w jakiejś konkretnej sprawie dzwonisz, bo kąpię młodego/smaże naleśniki itp". I też działalo. Teściowa wtedy odpowiadała " a tak pogadać chciałam" wiec ja na to "to zdzwońmy sie jak będę miała chwilę" i po temacie. Dla mnie dzwonienie do synowej codziennie jest nienormalne, serio. Jeszcze do syna prędzej, bo to jej dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś kto jest z natury asertywny nie zrozumie że ktoś kto tej asertywności nie ma wrodzonej ma problem z takimi nachalnymi i dominującymi teściowymi poza tym teściowe doskonale wyczuwają, którym synowym mogą wejść na głowę a którym nie.... to się po prostu wyczuwa od pierwszego spotkania zazwyczaj jak synowa jest grzeczna, miła, potulna to teściowa ją ma w dooopie i się rządzi ważna jest postawa męża, jak on pozwala matce ingerować w swoje sprawy to synowa nic sama z tym nie da rady zrobić bo tylko będą kłótnie z mężem o mamusię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarta marta
"" a w jakiejś konkretnej sprawie dzwonisz" hahaha ale sie uśmiałam dobre :) Juz widze to zmieszanie mojej tesciowej, bo ona nigdy w konkretnej sprawie nie dzwoni, zawsze to sa jakies bzdety byle by zadzwonic I wybadac co robie I szereg innych pytan. Nasluchuje tez jakim tonem mówie, jak cos jej sie nie spodoba to pyta czy sie z jej synem nie pokłócilam czasem czy wszystko wporzadku :) No pytanie w jakim celu konkretnie dzwoni by ja zbiło z nóg na bank :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to działaj autorko. Moja teściową, jak pierwszy raz zapytałam, też zbiło z nóg :) Było jej autentycznie głupio. I słusznie, bo jak dla mnie telefony co drugi dzień i ploty o d***e maryny, to było przegięcia, denerwowało mnie to i tyle. Jeszcze żeby zadzwoniła, pogadała chwilkę czy u nas wszystko ok, u nich wszystko ok- ale nie, potrafiła co najmniej 20minut gadać. Ja na początku myslałam, ze do czegoś zmierza, wiec słuchałam, rozmawiałam. Jakieś bzdurne pytania, jak sie dogadujemy, czy jej syn je ciepłe obiady (?/!!). W końcu właśnie się zdrażniłam i zapytałam, czy w konkretnym celu dzwoni:):) Tylko pamiętaj, zeby za pierwszym razem dodać "bo.... ", zeby jej przykro nie było. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I taka macie szczęście że z nimi nie mieszkacie. Serio. Ja nie umiem się przełamać mieszkam od 2 lat prawie i są to dla mnie obcy ludzie. Chyba już tak zostanie. Dużo winy po mojej stronie ale nie umiałam nigdy i nie umiem się płaszczyć i robić tego co ktoś by chciał. Eh szkoda że takie warunki w naszym kraju, 2 ludzi pracuje i nie stać na własny kąt. Porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żurkowa81
A moi teściowie nie dzwonią NIGDY. tylko z życzeniami na urodziny, ewentualnie jak teściowa chce bym jej ciasto upiekła na urodziny. Nawet jak młody chory to g... ją to obchodzi. Opiszę wam jeszcze taką sytuację: Mały miał może 2 latka, ja miałam ostre zapalenie oskrzeli, czułam się okropnie a mój mąż pojechał jakieś mieble przenosić i była już 20.00 i się wkurzyłam i zadzwoniłam że może by przyjechał w końcu. Usłyszałam że przesadzam i przecież oni też nam kiedyś pomogą. No właśnie - KIEDYŚ. Od tego czasu jestem tam 2-3 razy w roku, mieszkają 5 km od nas a wnuka nie chce się im odwiedzić, nie mówiąc o prezentach (za 5 zł najlepiej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzwonię z kolei do moich rodziców codziennie wieczorem lub oni do mnie - to nie jest konieczne oczywiście, ale jakoś tak zostało z czasów studiów i wiem że taka paplanina ze mną sprawia im dużą radość. Moja mama również dzwoniła codziennie do swojej mamy przez lata. Ja to tak traktuję - może trzeba na to z innej strony spojrzeć? Teściowa chce się czuć doceniona, a jeden telefon dziennie, nawet na minutę zadzwonić i powiedzieć, słuchaj mamo, dziś nic ciekawego się nie zdarzyło, ale muszę kończyć bo kłade się spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×