Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Laska zaproponowała spotkanie oraz randkę, ale to ja musiałem płacić

Polecane posty

Gość gość
Równouprawnienie kończy się w momencie gdy trzeba wyjąć portfel :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mladenov
Problem polega wg mnie nie na płaceniu tylko na samym zapraszaniu. Powiedzmy jeśli ty co kilka dni gdzieś zapraszasz kobietę a ona jeszcze cię ani razu nie zaprosiła czy sama nie zainiciowała spotkania to raczej ona nie jest zbyt zainteresowana i robi to ot tak żeby się zabawić w wolnym czasie. A większość mężczyzn lata tak przez parę miesięcy za kobietami które i tak ich nie chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wy szukacie równorzędnego partnera czy sponsora? " <><><> Mężczyzny. MĘŻCZYZNY. Równorzędne partnerstwo nigdy nie będzie istniało póki kobiety same muszą rodzić. I mnie stać doskonale na płacenie za siebie, nie potrzebuję sponsora tylko tu chodzi o KLASĘ I GEST ze strony faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce równouprawnienie kończy się z pierwszą wypłatą, kobiety zarabiają mniej. Z urodzeniem dziecka, z reguły kobiety idą na macierzynski. Kobieta która ma sporo partnerów seksualnych to dzuwka o mężczyznach zdecydowanie tak się nie mówi. Kobiety muszą o siebie dbać a mężczyzna już nie. Dużo by tu wymieniać. Równouprawnienie w Polsce polega na tym że kobiety muszą pracować, mogą głosować i wnieść sprawę o rozwód. Chociaż to ostatnie też jest trudne bo kobieta prędzej zdechnie z glodu albo musi opuścić kraj aby zarobić godne pieniądze. Więc o jakim równouprawnieniu tu mowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laska ci zaproponowala aty nie musiales sie zgodzic i teraz jeczysz,ze zaplaciles pare groszy. Nastepnym razem nie przyjmuj takich propozycji i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no biedusie jesteście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wy macie z tym równouprawnieniem, kobiety nie chcą na równi z mężczyznami pracować w kopalniach, na budiowach czy iść na wojnę, chcą byc prezesami, dyrektorami i parlamentarzystami, bo chodzi im o kasę. Podobnie z placeniem za randki, utrzymaniem rodziny i zapewnieniem luksusu życiowego kobiecie. Jest równouprawnienie, ale "facet, to ma być facet" i w pojęciu polskich kobiet równouprawnienie dotyczy praw i przywilejów, płacenie i inne przykre życiowe obowiązki wspaniałomyślnie pozostawiają mężczyznom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moge placic za siebie ale nie musze umawiac sie na randki z kims ,komu szkoda wydac na mnie pare groszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, jesteś próżną ci'pą, która wymaga pieniężnych hołdów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest straszne co tu czytam. Wy chyba w ogóle nie macie żadnych wzorów wyniesionych ze swoich domów. Ja rozumiem, że są blachary, które tylko czyhają na łatwego sponsora, ale są też dziewczyny normalne, które cenią sobie prosty gest i nie chcą złotych pałaców. Sorry, jak mi facet na pierwszym, drugim spotkaniu pokazuje już taką wiochę (nie ważne kto zaprosił), że tu za drogo, kawę lepiej z automatu, bo kosztuje 2,50, a najlepiej to mi oddaj 50gr za bilet to jest z góry skreślony. Za długo byłam w takim związku, żeby coś takiego tolerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem blacharą, ale kasa, misiu, kasa, a jak nie, to wypad i następny proszę. dobre sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzisz że na drugim spotkaniu wypadało by przynajmniej zaproponować "teraz ja płacę za kawę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzisz że na drugim spotkaniu wypadało by przynajmniej zaproponować "teraz ja płacę za kawę"? <><><> Ja wiele razy proponowałam ale mój nigdy nie pozwalał. Wyobraźcie sobie looserzy, że istnieją faceci dla których byłaby uwłaczająca sytuacja kiedy kobieta by za nich płaciła tak w restauracji. To jest po prostu wstyd kiedy kelner przynosi rachunek i babka go realizuje a facet wywraca oczami. Mój mi zawsze mówi, że jego duma by tego nie zniosła. Aczkolwiek nie raz kupiłam mu fajny, drogi prezent itd. więc można wydać pieniądze na faceta ale prawdziwy facet (podkreślam prawdziwy)jest w stanie to znieść kiedy jest już po ptakach i nie widzi momentu jak wydawałaś na niego pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to czy facet się zgodzi czy nie tylko o to że 9 na 10 nawet nie wpadnie do głowy że wypadało by...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o to czy facet się zgodzi czy nie tylko o to że 9 na 10 nawet nie wpadnie do głowy że wypadało by... <><><> Wypadałoby tylko wtedy gdyby ona inicjowała kolejne spotkania. A jeżeli laska nie jest pewna faceta, i to on ciągle naciska na wyjścia na miasto, to nie rodzi żadnego zobowiązania z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
shaf78 dziś - dokładnie. O to też mi chodzi. Jak wcześniej pisałam nie jest wam po prostu wstyd, że dziewczyna ciągle przynosi piwko do stolika, albo daje 7zł do łapy "bo teraz jej kolej"? Tak, kochajmy się jak bracia, a liczmy jak żydzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to jest takie trudne panowie? Od kobiety wymaga się, żeby była kobieca, miła, szanowała się itd. Od faceta wymaga się żeby był gentelmenem, był honorowy i zaradny. Równouprawnienie występować może tylko jeśli chodzi o prawo. W żyiu społecznym równouprawnienia nie ma i nie będzie nigdy. Nie każda kobieta ma feministyczne poglądy i podkreśla na każdym kroku swoją wyższość i niezależność. Są kobiety, które uznają tradycyjny i stworzony przez nature podział ról. Tak więc mężczyzna zdobywa, kobieta uwodzi, mężczyzna jest gentelmenem otwiera drzwi, płaci za kawę, a kobieta dziękuje mu i o ile wykaże się ciekawą osobowością i kulturą da mu szanse na więcej. Normalny mężczyzna stawia sobie wyzwania i nie robi problemu z wydania 10 zł w kawiarni. Jeśli mężczyzna się wykaże to kobieta wynagrodzi mu to w 200%, bowiem nikt tak w naturze nie potrafi poświęcić się dla innych jak kobieta właśnie. I nie mówie tu o tępych materialistkach, no ale wierze, że z takimi się nie spotykacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha i zapłacisz za kotlet po żydowsku :) lii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są kobiety, które uznają tradycyjny i stworzony przez nature podział ról. X W naturze samiec nie pyta samicy czy ma na coś ochote, tylko gwałci na potęge a samicy powinnością jest to cierpliwie znosić. Więc wybacz, ale ja wybieram te pogardzane przez Ciebie feministki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro kobieta zaprasza to kazdy placi za siebie tak jest w innych panstwach przyjęte a jak facet zaprasza to on wtedy płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale jakoś na tym forum nie spotkałem takiej co to by się jakoś szczególnie "poświęcała". Co więcej, z lektury wyłania się raczej smutny obraz tej nowoczesnej kobiecości. Po tym "ciepłe" i "oddaniu" które facet kupuje sobie sponsorując potencjalną partnerkę śladu nie zostało. Dobrze że jestem już kupę czasu żonaty i nie muszę "zdobywać" dzisiejszej "niewiasty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - oglądaj więcej discovery może (ze zrozumieniem), a nie wsłuchuj się w przeboje mandaryny na mjuzik tv czy inne disco z pola. Widziałeś, żeby samica wybierała słabego samca w naturze, który nie zapewni ochrony i zdrowego potomstwa i przetrwania? Widziałeś, żeby krowa była prowadzona do słabego byka? Nie, odrzuca słabą partię. To tylko tylko wy kierujecie się prymitywnymi instynktami i jesteście w stanie zgwałcić w krzakach, a baby są na tyle głupie i kierują się jakimś współczuciem, że dają się zapłodnić nieraz przez powyginanych, cofniętych w rozwoju itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak już byczek kopnie w dupcię i pójdzie obrabiać inną panienkę to jakoś nie macie oporów żeby ci "powyginani" robili za tatusiów tego porzuconego byczego miotu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, tacy biedni jesteście. A wy jakoś nie macie oporów, żeby niańczyć cudzego bachora i dajecie się tak w bambuko robić przez takie typowe blachary, bo wam zagrają na fujarce. Prawo jungli. Jedne zwierzęta łączą się na życie w pary, inne chcą tylko przekazać swoje geny i krówcia po kopnięciu w "dupcie" raczej płakać nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało tu takich co płaczą bo jakoś frajerzy nie spadają z nieba? I trzeba samemu rękawy zakasać bo pan buhaj nie płaci ? I trzeba zakładać tu tematy typu "czy samotna matka ma jeszcze szansę na miłość" chociaż o miłość w tym cyrku raczej nie chodzi tylko o sponsora dla pamiątki po samcu alfa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×