ile zaplacic babci za opieke nad dzieckiem?

Niedawno podjelam zatrudnienie na umowe zlecenie. Nasz Synek ma 19 m-cy, w zwiazku z tym, ze choruje, poki co nie chcemy Go oddawac do zlobka. Dziadek jeszcze pracuj****abcie zwolnili z pracy ale w zwiazku z tym, ze maja ciezka sytuacje finansowa dorabia opiekujac sie dziecmi. Troche by to kolidowalo z moja praca, w zwiazku z tym babcia zaproponowala, ze moze przestac opiekowac sie innymi dziecmi i zajac sie tylko wnukiem. Wiaze sie to jednak z tym, ze bedziemy musieli babci placic. Pytanie, ile byscie zaproponowali w takie sytuacji? Dodam, ze lodowke mieliby do swojej dyspozycji. Pensja meza przeznaczana jest na oplaty i zycie od - do. Ja dostaje 8 pln na godzine, moge wyrobic max 120 godzin w m-cu. Jak to rozwiazac?

nasza babcia nam sie opiekowala wnukiem za darmo co to za babcia ktora chce za kase, a jak bedzie stara to tez wam zaplaci zebyscie sie nia opiekowali?

nie dla mnie to paranoja naprawde, moja mama zaopiekowala wszystkie moje dzieci przeciez to wnuki, rodzina, dla mnie nie ma tematu chora sytuacja, dziwana rodzina

max połowę twoich zarobków. Ale przede wszystkim sprawdź, czy możesz ją legalnie zatrudnić, wtedy zus placi niani składki. To dla niej ważniejsze pewnie, niż kasa. I ustal, kto się zajmuje dzieckiem, jak choruje. I jak babcia choruje. Bo u mnie było tak, że jak synek chorował, to ja musiałam brać zwolnienie, bo marudził i nawet kataru mu nie ściągnęli, bo sie brzydzili. No i jak babcia miała katar, to też ja brałam zwolnienie, bo ona była chora i nie mogła się małym zająć.

No tak, ale jeśli babcia rezygnuje ze swojej pracy, żeby opiekować się wnukiem a ma trudną sytuację finansową to trzeba by jej jakoś to wyrównać. Najlepiej porozmawiać szczerze. Ile teraz babcia zarabia?....

Dla mnie taka babcia to nie jest babcia. Skoro zachowuje się jakby była obcą kobietą i każe sobie płacić to ja już wolę obcą kobiete zatrudnić żeby stosunek międzyludzki nas łączący był jasny, a nie takie coś.

A właśnie ze ZUS płaci składki jeśli zatrudnimy bliską osobę do opieki nad dzieckiem. Wystarczy poszukać w Google.

21:43 Rozumiem że ty masz już przygotowaną kasę żeby móc dawać rodzinie wypłatę w razie gdybyś np. zachorowała i potrzebowała opieki. Tylko po co komu taka rodzina skoro z obcym pracownikiem wychodzi to samo. Jak oni się nie cackają z tobą i wyciągaję reke po kase tzn. że ty jesteś dla nich jak obca, a nie jak rodzina. Taka prawda. To dlaczego w takim razie wobec takiej rodziny trzeba być bezinteresownym skoro oni sami są interesowni

Jakby mi mama powiedziała żebym jej płaciła to ja bym powiedziała. Mamo to ty sobie już zostań lepiej u tej pracodawczyni poprzedniej bo ani dla ciebie ani dla mnie nic by ten układ nie zmienił, oprócz tego że byłoby mi trochę może dziwnie że babcia bierze kase za zajmowanie sie wnukiem. No chyba że nie znasz żadnej sprawdzonej opiekunki i boisz się testować na dziecku obcych a swojej mamie ufasz to wtedy się mówi trudno i się babci płaci :O

Moja mama opiekuje się moją córką już ponad rok, nie chciała żadnych pieniędzy mimo że jej proponowaliśmy, opłacamy jej więc czynsz i świadczenia, razem ok.550 zł miesięcznie plus staramy się raz w tygodniu zrobić jej porządne zakupy. Myślę że jest to ok dla obydwu stron.

22:02 no i bardzo fajnie :)

"Od kiedy zus płaci składki niani" od niedawna dziunia:) jest cos takiego jak umowa uaktywniająca:D

w jednym poscie piszecie,ze babcia nie ma obowiazku zajmowania sie wnukiem,a tu,ze jak trzeba placic to cos nie halo. Ale po pierwsze babcia nie mowi nic o kasie,jednak skoro maja trudna sytuacje to wypadaloby pomoc dziadkom. Opieka tu nic nie zmienia,a jesli juz wyrazila chec na zajecie sie wnukiem w mojej opinii wypadaloby chociaz w podziekowaniu dac 500zl.Moja mama czy tesciowa w zyciu by pieniedzy za opieke nad wnuczka nie wziela jednak ja bym sie czula co najmniej "dziwnie" majac na uwadze,ze krucho u nich z kasa.

no daj spokój, wypowiadaja się tutaj rózne osoby, jedni twierdzą że babcia nie ma obowiązku zajmowania się wnukami a inni wręcz przeciwnie, osobiście uważam, że jak babcia nie pracuje to jej obowiązkiem jest niańczyć wnuki

"w jednym poscie piszecie,ze babcia nie ma obowiazku zajmowania sie wnukiem,a tu,ze jak trzeba placic to cos nie halo. " Nie ma obowiązku i ja widzę po swojej mamie na kilometr że dla niej zajmowanie się moim dzieckiem to byłby obowiązek. Dlatego nie proszę jej o pomoc na co dzień, no chyba że bym naprawdę musiała i byłaby to jakaś sytuacja bez wyjścia. Ale płacić też bym nie chciała mamie za coś takiego. To ja już wolałabym obcą osobe wziąć :O Wstydziłabym się przyznać dziecku po latach że babcia nie spędzała z nim czasu z miłości tylko dlatego że dostawała za to kase

Ale zrozumcie jedną rzecz- babcia rezygnuje z pracy na rzecz wnuka! Moim zdaniem to nie jest kwestia tego, że nie będzie się opiekować wnukiem z miłości. Korzyści w takim przypadku będzie kilka: autorka będzie spokojniejsza, bo dziecko będzie w dobrych rękach, babcia będzie szczęśliwa, bo zajmować się będzie swoim wnukiem, wnuczek będzie nawiązywał więź z babcią a nie z obcą osobą. Nie rozumiem Waszego oburzenia- skoro babcia ma kiepską sytuację, dlaczego autorka ma jej nie płacić? Nie rozumiem też twierdzenia, że przecież to babcia, czemu ma się nie opiekować za darmo- nosz kurna! Mam bliźniaki i nigdy nie obciążałam rodziny opieką czy choćby pomocą przy nich! To moje dzieci i moje obowiązki! Jak wróciłam do pracy, do dzieci zatrudniłam nianię, której płacę. Wstydziłabym się prosić o to swoją mamę, naprawdę. Uwierzcie, że opieka nad dzieckiem jest absorbująca i nie każda babcia o niej marzy. Niesamowicie roszczeniowe jesteście.

Nie wyobrażam sobie płacić mojej mamie za opiekę nad moją córką. Ja wybrałabym żłobek. Dzieci naprawdę w żłobku się dużo lepiej bawią niż z babcią czy nianią. Dziecka przed chorobami nie uchronisz, lepiej niech teraz się przyzwyczaja, za rok pewnie i tak do przedszkola pójdzie. Opcja z płaceniem babci u mnie by w ogóle odpadała. Wolę mieć obcą osobę, której stanowczo dyktuję warunki opieki nad dzieckiem. Powiedz mamie, żeby została w swojej pracy a Ty sobie już poradzisz.

możesz podpisać z babcią umowę aktywizacyjną. I po prostu zapytać się ile chciałaby pieniędzy. Wiesz, zarabiasz tak mało, że gdybym była na miejscu Twojej matki to aż by mi się coś w żołądku przewracało gdybym miała jakąkolwiek kwotę ściągać z Twojej wyplaty

przyjdzie czas ze babcia bedzie stara i niedolezna wtedy niestety ale bedzie musiala placic wnukom za opieke bo sama tez brala oczywisci jak maja ciezka sytuace a wy macie duzo to jej rzuc groszem no ale to nie na tej zasdzie ze zatrudnasz babcie tylko z dobrej woli

Ludzie czy wy jesteście normalni?? Czy teraz.nasze pokolenie to sami egoisci którzy myślą,że im się wszystko należy??!! Opieka nad dzieckiem, zrobić chrzciny, komunie, dać,działkę, spłacać kredyt a pot mówicie,że wam nikt nic nie dał. Rodzice autorki mają ciężka sytuacje finansową i mi byłoby wstyd obarcza kogoś opieką nad MOIM DZIECKIEM. Babcia juz swoją rolę w życiu spełniła, wychowała swoje dzieci!! Wnuki może wziąć.na spacer,kupić.loda i na tym jęk rola się kończy. Po co sobie robicie dzieci jak potem je upychac dziadkom, im się.na starość nic nie należy tylko mają gania za waszymi dziećmi, bo to szczyt marzeń dla starego człowiek. Ogarnijcie się!! Autorka zapytaj mamy ile tam zarabia i przemysł sobie to, porozmawiaj z nią tak żeby było dla was obu ok

Dziekuje za opinie. Sytuacja wyglada tak, ze babcia w tej chwili zarabia 8 pln na godz, czyli tyle, ile ja dostane. Miesiecznie zarabia ok 1000-1200 zł.O niani nie ma mowy, bo mnie na nia poprostu nie stac. A po drugie ja nie mam rodzicow, to sa jedyni dziadkowie naszego synka. maja z nim swietny kontakt, on za nimi rowniez szaleje. Do zlobka, jak juz pisalam oddac narazie nie moge. Po pierwsze synek choruje, a po drugie narazie mam umowe zlecenie. Jesli sie wykaze przez pierwsze pol roku, to mam szanse na umowe o prace. A kto mi da umowe, jak oddam dziecko do zlobka i non stop bede musiala brac wolne, bo dziecko zapewne bedzie dalej chorowalo? Wracajac do tematu. Jesli ja dostane 8 zł na godz to babci tyle dac nie moge, bo okazaloby sie, ze musialabym jeszcze dokladac do interesu (przejazdy). W domu na zasilku siedziec nie chce, poza tym za 2 m-ce i tak by mi sie skonczyl i co dalej? Nam tez sie nie przelewa. Babcia nigdy nie kazala sobie placic. To my jej to zaproponowalismy, bo to jedyna opcja dla nas w tej chwili. Jak juz pisalam maja ciezko. Na pewno sfinansujemy karte miejska i doladowania na przejazdy (koszt 80 zł). Jedzenie bedzie miala zapewnione. Ale i tak nie stac nas bedzie na tyle, ile w tej chwili zarabia. Slyszalam tez opinie, ze w takiej sytuacji najlepiej zostac samej w domu z dzieckiem. Pewnie i tak, ale ja nie mam zamiaru ciagnac kasy od Panstwa dalej. Jesli mam mozliwosc jakiegos rozwoju, to czemu nie sprobowac? Tym bardziej, ze jesli dostalabym umowe o prace, to wiadomo, ze spokojnie bede mogla dac babci i 10 zł na godz.

A nie trzeba było NAJPIERW zadbać o porządną pracę, zabezpieczyć się materialnie, i dopiero fundować sobie dziecko, a nie szukać na siłę rozwiązania w momencie, kiedy jednak do pracy trzeba wrócić? I bidną babcię angażować? No bez jaj....

Roszczeniowe p**dziska, ja na miejscu takiej babci w zyciu nie puscilabym kantem tej opieki za 1200 zl miesiecznie, by za darmo czy za bilet autobusowy i kromke chleba nianczyc wnuka. Autorki ewidentnie nie stac na nianie, nie stac tez na siedzenie w domu, a sama zarobi tyle, co babcia. Ja bym ta babcie po stopach na jej miejscu calowala za to, ze zrezygnuje ze swojego dochodu.

jasne babcia bezie glodowac bo jej sie zachcialow mame bawic.sory

Nia sluchaj nawiedzonych mamusiek, autorko. Jesli babcia rezygnuje z pracy zeby opiekowac sie w wnukiem to powinnas jej daplacic. Mialam taka sama sytuacje., moja mama tez zrezygnowla z pracy zeby zaopiekow ac sie wnuczka. Dostala normalna wyplate jaka zaplacilbym niani plus zaplacone skladki.

AUTORKO nikt normalny nie zatrudnia nikogo do dziecka za kasę idąc do pracy za 8zł/na godz pracując na to 120 godz.miesięcznie. Odnoszę wrażenie że chcesz sie uwolnić od dziecka. Co chcesz babci dac jałmużnę ,ona wie ile zarabiają nianie.

gość dziś babcia to ma w d....ie doładowania na przejazdy i twoją lodówkę. Musi odkładać pieniądze na ciężkie chwile,bo jak zachoruje to ty nie rzucisz pracy by się nią opiekować.Dokładnie tez musi jej ktoś pomóc komu musi zapłacić.Starość jest okrutna i nie ma zmiłuj się,każdy patrzy jak zarobić,ona musi mieć zaplecze finansowe.Czy ty to rozumiesz???? Dlatego pracuje u innych a tobie widać nie śmie odmówić skro tak jej labidzisz,jak ci ciężko.

Fajna babcia ale ty jej nie wykorzystuj.

Autorko,chcesz babcie tak wykorzystać za przysłowiową miskę ryżu???

podejrzewam, że jeszcze będzie wam obiady gotować, a co z jej domem. przecież jeszcze jest teść. wróci do domu i jemu musi ugotować. wy ją chcecie zamęczyć . siedż kobieto w domu i nie kombinuj. weż jescze jedno dziecko do pilnowania i więcej zarobisz.