Topik człowieka dojrzałego

mam nadzieję że to taki chwilowy kolaps, który nastąpił jak już wszyscy poszli na weekend, ale może rzeczywiście, patrzenie przez różowe okulary

"Dojrzały człowieku, Twoje bujne życie sprawiło, że jesteś jak przeżuta guma, nieapetyczna i bez smaku, którą pozostaje tylko wypluć." I Wcale nie było takie bujne. Zawsze marzyłem o tej jedynej prawdziej miłości for ever. Zawsze miałem potrzeby na poziomie 3-7razy w tygodniu i odkąd sięgam pamięcią w większości były, są i pewnie będą załatwiane w samotności. Myślę, że to głównie kwestia wychowania, gdzie od zawsze seks był przedstawiany jako coś wstydliwego, złego, a wręcz nieważnego w związku. Wtapiałem w związki, gdzie seksu nie było , bo ciąża, grzech, bo slub, albo jeszcze co innego (prawie 20 lat temu). Kobiety,które miały ochotę, na seks, a w szczególności takie , które o tym mówiły, należało omijać, co teraz uważam za błąd. Potem się związałem z kobietą, która miała małe potrzeby ,ale pewnie robiła to dla mnie. Jak się pojawiły dzieci to seks stał się już czymś zupełnie sporadycznym. Wtedy pojawiły się prostutki, sponsoring, mężatka , której mąż miał niemal zerowe potrzeby (są tacy męźczyźni)... Moja żona jest dla mnie atrakcyjna. Kiedyś mi powiedziała,że jak mam takie potrzeby, żebym sobie poszukał jakieś "k***wki". I I tak się nazbierało. Wystarczająco na to aby , poczuć się wyplutą gumą do żucia.

Pych 1

Pych 2 w i s i m y

Pchanie 4

Pchanie 5

Pchanie 6

Pchanie 7

Pchanie 8

Pchanie 8

Pchanie 9

Pchanie 10

Pchanie 11