Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój chłopak dojeżdża do pracy rowerem czy to nie wiocha?

Polecane posty

Gość gość

Czy żeby szybciej awansowac i miec szacunek nie powinien jezdzic samochodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinien szybko zmienić dziewczynę, na jakąs normalna, wtedy i awansuje i będzie szczęśłiwy.Z takim głągem jak ty, nawet wozac się najdroższą furą, zawsze pozostanie debilem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiocha to jesteś Ty! bo teraz ekologia jest w modzie, a rower to najbardziej ekologiczny środek transportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W taką pogodę to nie jest wiocha, ale PRÓBA SAMOBÓJCZA :D. Debil ześlizgnie się z lodowej muldy, wpadnie komuś pod koła i normalny człowiek będzie miał przez truposza kłopoty i traumę do końca dni swoich :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to wygląda
no , niezupełnie , niektóre rowery maja grube opony .. Zalezy od profilu opon .. zimą też mozna jezdzic na rowerze .. Ale zgadzam sie ze warunki sa kiepskie chociaz jesli dystans do pracy to zaledwie 3 kilometry , to powiem szczerze , ze lepiej dojechac rowerem niz autem .. Szkoda nawet odpalac auta na tak krótkim dystansie ,a na pieszo 3 km to troche za daleko isc.... wedlug mnie wyglada to tak jesli ktos ma do pracy miedzy 2-3 kilometry to najlepiej jechac rowerem jesli 5 kilometrow i wiecej to najlepsze jest tutaj auto a ponizej 2 kilometrów najlepiej isc na pieszo . trzeba byc niezłym debilem zeby odpalac auto jesli do roboty jest 1 km ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to wygląda
auto sluzy do przemieszczenia sie na stosunkowo duze dystanse , a 2-3 km to nie jest duzy dystans tylko mały . na rowerze mozna pokonac 2 kilometry w 8-10 minut .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jaki sposób najgrubsze nawet opony uchronią debila na rowerze przed zsunięciem się ze zmarzliny? Wczesnym rankiem i wieczorami na drogach jest LÓD i na naszych drogach nawet ostrożnie prowadzone auto buja się na boki. Przynajmniej motocykliści mają więcej oleju w głowie od bezmyślnych półgłówków na rowerach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jaki sposób najgrubsze nawet opony uchronią debila na rowerze przed zsunięciem się ze zmarzliny? naucz sie jezdzić na rowerze . Jesli ktos jezdzi ostrożnie i wolno , to nawet lód nie jest przeszkodą .. jakie koła są dobre na zime ? takie http://www.lowcytrendow.pl/wp-content/uploads/2014/01/salsa-mukluk.jpg na dobrze odsniezonych ulicach , chodnikach nie ma lodu .. albo są na małym 100 metrowym fragmencie trasy , wtedy wystarczy zwolnić gdy dojezdzasz do takiej strefy lodowej . to jest naprawde proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba być naprawde wielkim debilem by nie wiedzieć jak jezdzic po lodzie . Kto jezdzi codziennie to wie jak sobie z tym poradzić. Poza tym centra miast sa zawsze odsniezone nawet o 4 00 rano posypuja solą i mozna spokojnie jezdzić. gorzej mają rowerzysci na wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cienkie opony jak w kolażówkach nie nadaja sie na śnieg ale jesli ktos ma grube opony i nie jest pijany , przy tym zwalnia w odpowiednich miejscach gdy zbliza sie do strefy sniegowej czy lodowej do 10 km/h to moze bez problemu jezdzić w zimie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cienkie opony jak w kolarżówkach nie nadaja sie na śnieg ale jesli ktos ma grube opony i nie jest pijany , przy tym zwalnia w odpowiednich miejscach gdy zbliza sie do strefy sniegowej czy lodowej do 10 km/h to moze bez problemu jezdzić w zimie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że obecnych na tym forum rowerzystów, prawa fizyki nie dotyczą i jeżdżą po wyimaginowanych, zawsze odśnieżonych i nie pokrytych lodem w zimie drogach. Szkoda, że drogi w mojej okolicy są RZECZYWISTE i muszę wlec się, bo półgłówek na rowerze, jedzie jedyną przyczepną częścią drogi, czyli jej wyjeżdżonym ŚRODKIEM .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież w wielu miastach rowerzyści popylają chodnikami lub ścieżkami dla rowerów. Na nich nie ma żadnego lodu. No i laska nie napisała, że zimą też dojeżdża. Bo mój kolega ogólnie też dojeżdża do pracy rowerem, ale w czasie gdy leży śnieg to samochodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tin21
Wiocha to samochodem jeździć do roboty jak ma się niedaleko. jazda rowerem jest tańsza i zdrowsza. Ja codziennie pomykam na swoim do pracy www.cyklotur.com/rowery/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×