Co byscie zrobily???? Przeczytajcie..

45letni facet, znajomosc dwuletnia.Pozycza wam pieniadze, z wlasnej woli nieprzymuszonej a dwa dni pozniej zasypuje telefonami i wiadomosciami z pogrozkami, wydzwania do waszych znajomych u pracy, straszy mamusia. Mamusi daje wasz nr twl i ona dzwoni do was wyzywajac od zlodziei. Pojsc na pilicje, prawda?

tak, to są groźby, ale przede wszystkim oddaj mu te pieniądze.

On je dostal spowrotem

To byly moj facet zreszta. Do dzis mi jest dluzny pieniadze za czynsz i ja nigdy nie zachowalam sie jak on :O

Moze w miedzyczasie dowiedzial sie cos o Tobie,ze np pozyczasz i masz problemy z oddawaniem dlugow. Cos w tym musi byc.

A ile tej kasy pozyczyl Tobie?

pieniądze pożycza się z banku, a nie od faceta. a jeśli już bardzo chciałaś, to należało spisać umowę pożyczki z terminem spłaty.

co bym zrobiła ? unikała tego psychopaty i jego mamuśki co bym pomyślała: zwichrowany psychicznie prawik, który nigdy nie miał dziewczyny bo matka mu nie pozwalała wydzwaniał i się odgrażał bo pewnie powiedział mamie że pożyczył pieniądze a ona się wściekła

Nie :) Nigdy nie pozyczalam. Wrecz przeciwnie, jemu nawet pozyczylam 3 razy spora gotowke. Ja ogolnie mam swoje zasady. Chodzi o jego zachowanie..dodam, ze on po pozyczeniu gotowki chcial sie spotkac z nadzieja na powrot.

Ale jest termin splaty ustalony. Tzn byl, bo oddalam calosc. Rzecz w tym, ze nie moge przebolec tego, ze jego rodzina wydzwania do mnie oczerniajac a ja nikomu nic nie ukradlam :O On ma 45 lat. Jest rozwodnikiem. Zona zostawila go z niczym. Mieszka katem u mamy na kanapie. Ma dorosle dzieci. Spodziewalam sie normalnego zachowania a tu cos takiego. Przyznam, ze to malo smaczne i mysle, by zglosic incydent policji.

Jego rodzine widzialam raz na oczy zreszta. On mieszkal u mnie troche, ale kazalam mu sie wyprowadzic. Gosc porazka jak widac

"co bym zrobiła ? unikała tego psychopaty i jego mamuśki" pożyczyć kase i spierdzielić :D jakie to, kur/wa, polskie :D autorko, on po prostu mści się za rozstanie. trzeba było najpierw oddać kasę, a potem odejść - proste,

On porazka i Ty tez porazka. Zeby kase od bylego pozyczac. Jestescie siebie warci. A Ty ile lat masz ze kase pozyczasz. Chyba w tym wieku potrafisz liczyc sama na siebie. Jestem po 40 tce i jestem samowystarczalna pod wzgl finansowym. Za czasow naszej mlodosci latwiej sie bylo ustawic zdobyc dobry stolek. Chyba ze jestes gowniara o szukalas sponsora.

Polskie to jest kogos bluzgac. Jak powiedzialam pieniadze oddalam. Nie mialam nigdy wrogow i moi ex nie sa nimi. Procz tego pana jak widac. Nie oceniaj mojej syt finansowej, bo jej nie znasz, ale jesli chcesz wiedziec to ci wytlumacze. Sfraudowano mi konto w poniedzialek. Nie trzymam gotowki w domu a w przypadku fraudu nie mozesz jej wyplacic! Tego samego dnia potrzebowalam uregulowac oplate za wizyte. Nie mam blisko rodziny, mieszkam tu od miesiaca i to byla jedyna najszybsza osoba. Wiec zanim cos zarzucisz..po prostu pomysl, ze rozne sa syt.

sami idioci i nie potrafią czytać ze zrozumieniem autorka pożyczone pieniądze oddała

powiedz że jeśli nadal będą ci wydzwaniać i oczerniać zawiadomisz policję masz jakieś kwity że pożyczałaś/oddałaś?

Nie ma tu znaczenia ile, czemu itd. Zapytalam co sadzicie o zgloszeniu samego zastraszania i oczerniania.

Tak. Mam dowody na to.

no to super że masz kwity. Postrasz na razie policją jeśli nadal cię będą nękać jak nie przestaną to wtedy faktycznie idź na policję

Juz to zrobilam, tzn postraszylam, ale mnie wysmiano.

Ja pierdziele zeby nie miec paru zlotych w domu na wizyte,tosz to nie tysiace ai groszowe sprawy. Chybas glupia i mloda. A facet ma racje nie bedzie na obca niunie robil.

To dokladnie 1500 zl. Nie. Nie trzymam gotowki w domu. Nie nazywaj mnie niunia. I nikt na nikogo tu nie"robi". Jesli ktos zrobil mi przysluge, b omial na to ochote, niech zatem zachowa sie kulturalnie. To wszystko. Ale widze, ze chyba niektorym to ogarnac. Nawet tu..

Ciezko to ogarnac*

Jak tak was czytam, to w sumie nie jestem az tak zbulwersowana jego zachowaniem... No coz...swiat zmierza ku upadkowi najwyrazniej a ludzie zatracaja wartosci, pomoc, przyjazn... Milego dnia

Pozyczac od bylego,samo za siebie mowi. Chyba jednak nie od bylego,bo na sile pchasz sie w jego zycie. Fraudacja konta,czyli masz jakies oszustwa na sumieniu. I moze przemyslal jak juz pozyczyl i chcial cieuprzedzic zeby czasem jemu nie sfraudowali konta.

Tak. Ktos wlamal mi sie na konto z Filipin. Co w tym dziwnego? Takie rzeczy sie zdarzaja. nie mieszkam w polsce

I dla twojej inf nie pcham sie w niczyje zycie. To on raczej.. Chyba musze sama siebie przeprosic za okolicznosci i to, ze zmuszona bylam pozyczyc pieniadze od osoby, ktora goscilam pod swpim dachem i liczylam, ze jest dorosla. A wy...naturalne..jad, klapki na oczy, najmadrzejsi...