ślub cywilny kościelny czy żaden

jak w temacie. Oboje 30 na karku, 5lat razem, zaręczyny były... Rodzina naciska, znajomi też by załatwiać. A ja jakoś nie wiem czy chcę brać ślub w kościele.. Czuję, że to nie do końca ten właściwy. Z drugiej strony na co czekać? Na królewicza? Moja znajoma przyznała mi się, że wzięla cywilny bo nie była pewna, a przed ołtarzem z ni stawać nie chciała. Niby ułożyło się im...Coraz częściej myśle o tym samym, zwykła cywilna ceremonia, nie wiem czemu ale wydaje mi się, że nie będziemy na zawsze razem:( Radźcie:(

to jak nie jestes pewna czy bedziecie razem to po co slub brac, w sumie ludzie tez bez slubu zyja i latwiej jest odejsc poza tym nie patrz na to ze rodzina naciska, bo oni za ciebie zycia nie przezyja

30 lat i faceta nie jesteś pewna? to kiedy będziesz pewna? koło pięćdziesiątki?

to zalezy od czlowieka, moze im sie akurat tak super nie uklada to wcale nie musi byc pewna, to nie jest kwestia wieku

Z jednej strony dobrze uregulowac sprawy.. tak mysle, ile lat bedziemy tak jak nastolatki:/ Patologi nie ma miedzy nami jakiejs,a starzejemy sie oboje. Moze juz czas przestac czekac na cudy...

a mieszkacie razem ? bo jesli nie to mysle ze po slubie jak razem zamieszkacie to nie bedzie lepiej tylko moze byc gorzej jak teraz masz watpliwosci, poza tym co to za glupoty zareczny pod wplywem nacisku ze strony rodziny, znajomych

Tak czasem lezka mi sie kreci jak na wesele idziemy do znajomych. Ze widac taki romantyzm to uczucie cudne...U nas by tego nie bylo widac.

Rok mieszkamy z soba.

mieszkacie razem i masz watpliwosci to po co ten slub, skoro i tak juz mieszkacie razem, to niczego nie zmieni, moze jestes nim znudzona

Nie nawet znudzona, tylko no czuje, ze to nie ma wiecznosc.

No a czułaś kiedykolwiek ten zachwyt na jego widok ? Czy zawsze to było takie bez szału?

hmm, slub to jest decyzja na reszte zycia, skoro czujesz ze to nie na wiecznosc to ja bym sie w takie cos chyba nie pchała

ja mialam w zyciu takie sytuacje ze nie bylam czegos pewna i w to szłam, to nic z tego nie wychodziło, nie wiem jakby to moglo byc z małzenstwem ale mysle ze podobnie a on tez ma takie rozterki?

Na poczatku cos bylo, tak czulam sie szczesliwa. W sumie jak mowie wam, nie ma patologi normalnie sie zyje zwyczajnie. Ale cos podpowiada mi, ze nie moge wyjsc za niego. Nie rozumiem tego, ale no takie cos jest we mnie. Najgorsze, ze nic takiego nie ma zlego w tym zwiazku zeby rozstanie zaraz.

On nie wie o moich rozmyslaniach.

to jak nie mozesz to nie załatwiajcie tego slubu, wez pod uwage ze jak juz rusza przygotowania to bedzie i stres a przed samym slubem i w dniu slubu bedzie mega stres zeby wtedy ci nie odwalilo ze nie mozesz

A myslisz ,ze on za Tobą szaleje ? Czy tez tak trochę jak Ty ...?

No a jak strace szanse na rodzine, meza.

Byłaś juz kiedyś w kimś bardziej zakochana niż w nim ? Jesli tak to myślisz nadal o tej osobie ?

maz to nie jest nie wiadomo jaki przywilej:)) czy chcesz rodziny z takim czlowiekiem?

dla mnie to jest kwestia wieku jak się ma 20 lat, to można nie znać siebie i ludzi, bo sie nie ma żadnego doświadczenia życiowego ale jak ma sie 30 lat i mieszka sie z facetem rok czasu i dalej sie nie wie, czy to ten - to jest dla mnie dziwne

Jemu chyba zalezy, ale tez no nie jestem w jego glowie.

Tak bylam zakochana raz przed nim. Ale to byla zla milosc.

chyba myslisz o tym slubie w katgori ach"obowiazku" bo rodzina i znajomi naciskaja, bo inni maja rodziny, mezow a ja nie

Czy jest tu ktos kto z takiego powodu zerwal z narzeczonym?

No skoro sie z tamtym rozstałaś to wiadomo dobrze nie bylo. Ale czy myslisz o nim nadal?

Ciężko radzić. Ja mysle ze im dluzej sie czeka tym później więcej wątpliwośc***atrząc ma moje koleżanki. Wyszłam za mąż młodo bo miałam 22 lata i nie żałuję bo to nie byl jakiś kaprys, bylam pewna i nadal jestem ze przy tym mężczyźnie chce się zestarzeć. Życzę powodzenia również tobie

Myslisz ze on pragnie rodziny i chce tego slubu z obawy ze juz nikogo innego nie znajdzie ?

"Myslisz ze on pragnie rodziny i chce tego slubu z obawy ze juz nikogo innego nie znajdzie ? "- ja mysle ze to moze byc ze on tak mysli i ty tez dlatego masz watpliwosci

Nie mysle juz tak. Ale no zazdroszcze innym ze czuja ze to ten.