ślub cywilny kościelny czy żaden

ja znam taki facetow zonatych ktorzy z perespektywy czasu mowia ze sie ozenili bo musieli, albo ozenili sie z rozsadku

ciezko mi uwierzyc ze kazdy kto bierze slub jest na 100% pewny ze to wlasciwa osoba i ma klapki na oczach ale moze jestem w bledzie

Nie wiem co on mysli. Nie gadam o tym z nim.

nie wiesz co on mysli, nie rozmawiasz o tym z nim, no ale jak rusza przygotowania to chyba zaczniesz z nim o tym rozmawiac, mam wrazenie ze jestescie troche wyobcowani, chyba jak sie bierze slub to ludzie sa szczesliwi i maja wspolna wizje przyszlosci, a u was chyba tego brakuje

Moze to są Twoje obawy o strach przed nowymi obowiązkami, dzieckiem ?

Malo rozmawiamy.. tak ogolem..

jaka malo rozmawiacie to nie wrozy to dobrze, poza tym chyba dziecka narazie nie planujecie to zadne nowe obowiazki jak razem mieszkacie

Nie, dziecka raczej nie planuje.

Wez z nim porozmawiaj otwarcie. Tak bez ściemy czy chce z Toba dzielic życie, bierze to wszystko poważnie i Cie kocha. Czy to nie jest ślub z rozsądku bo boi sie ze juz za późno na szukanie i układanie wszystkiego odnowa i jest z Toba z przyzwyczajenia i przekonania " bo sie juz znamy / będzie dobrą żona"

Tu o mnie chodzi.. moje przeczucia;(

jak dla mnie cywilny albo żaden

Dla mnie liczy się tylko .ślub kościelny, jeśli już składać przysięgę, to na całe życie :D

On naciska na ten ślub czy nie ?

hej ja mam bardzo podobna sytuacje i tez nie wiem co robic z tym wszystkim.... jestesmy 5 lat ze soba

On mowi: mozemy brac slub jak chcesz...

Co to ma byc " mozemy brać ślub jak chcesz" takie lekceważące i " dla świętego spokoju" . W tej sytuacji nie brałabym na Twoim miejscu.

Jak jesteś wierząca to oczywiście,że kościelny. A jak nie to weź cywilny,bo życie bez papierka w razie rozstania rodzi problemy majątkowe.

Ten wybór należy oczywiście już do Ciebie..Jednak sama pomyśl i najlepiej idź po prostu za głosem serca bo jeśli wiesz o tym właśnie, że to jest ten jedyny i po prostu się z nim chcesz wiązać do końca życia i składać przysięgę taka przy ołtarzu to zdecydowanie lepiej jak weźmiesz po prostu ślub kościelny. będąc tu zapraszam na mojego bloga o nieco innej tematyce http://cecyliapuchala.blox.pl/html blog poświęcony jest nieruchomościom i ich aranżacji, jest to moja wielka pasja

Wiem, czasem czuje ze jemu moze jest to obojetne wszystko. Ale w sumie po tylu latach to norma... moze faktycznie cywilny tylko, nie licze ze soe zakocham po 30 ale jak cos to rozwiesc sie szybciej idzie po cywilnemu.

A sama byc nie chce, tez cos od zycia chce miec- rodzine, meza to takie dziwne?