Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związałam się z biednym facetem NIE WIEM CZY DOBRZE ZROBIŁAM

Polecane posty

Gość gość
cześć, tu autorka. dziękuję za ogromny odzew, macie rację ze jest trochę pasożytem, a on próbuje zrobić pasożyta ze mnie! w sklepie zawsze jak wypomina, myśli ze wpedzi mnie w poczucie winy ze musze cos kupic. co do obowiązków domowych to niby coś robi, ale jestem pedantka i to ja tym zarządzam. on tylko garnki pomyje z własnej inicjatywy, także minimum totalne. pamiętam jak opowiadał ze jak mial 18 19 lat, to jak chodził w wakacje do pracy, albo weekendy na ulotkach to kase konfiskowala matka, ona kiwnela, kase dostala. i właśnie myślę o dzieciach, ale jak widzę ze jest takim sknera to aż mnie nosi, ja sobie jakość wytłumaczę ze w tym miesiącu może nie mamy tyle, ale dziecku? wszystkiego będzie odmawial, batonika, samochodziku, lalki nie kupi do teatrzyku lalek nie pójdzie bo strata kasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekaj nic dobrego z tego nie bedzie on się nie zmieni potem będzie już tylko gorzej, on jest nauczony tylko brać daje z siebie minimum by robić pozory zaangażowanego a potem już w ogóle zaczną mu puszczać hamulce i dopiero pokaże swoją twarz gdy poczuje że ma cię w garści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli już teraz na początku masz wątpliwości to nie brnij w to dalej bo to bedzie pomyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absolutnie nie daj się wpędzać w poczucie winy jego skąpstwo to jego problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
które zresztą powinien leczyć może zaproponuj mu psychologa chcesz żyć z takim terrorystą, takie życie to męczarnia, pieniądze są również po to by sprawiać sobie przyjemność i ułatwić życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to Wasze komentarze tutaj sa smieszne... Po pierwsze czym ma byc facet? Portfelem? Jesli tak to dlaczego mialby sie wiazac z jakakolwiek skoro taniej go moze wyniesc np. ag.? Jesli facet "za malo zarabia" to same zarobcie wiecej i kupujcie sobie drogie ubrania, droga zywnosc etc. Stwierdzenie, ze "zdrowa jest lepsza jest troche smieszne". Wynika to z czystej statystyki. Gdyby dzisiaj Wszyscy zaczeli kupowac najlepsze mieso z wolnego wybiegu etc. to wiekszosci nie byloby stac... Sam areal potrzebny do takiej hodowli oznaczalby zapewne znaczne lub calkowite zmni. lasow czy ilosci siedlisk ludzkich. Jeden kg chocby dobrego miesa kosztuje zazwyczaj przynajmniej ponad 100 PLN(a w momencie gdy wiecej by kupowalo zapewne jeszcze wiecej), a trzeba ich sporo - wiekszosc zarabia mniej niz srednia, a trzeba oplacic chocby czynsz. Dlatego wiekszosc facetow - chociaz zapewne kazda z Was mysli, ze uwiedzie "pieknego, bogatego i najlepiej glupiego" nie bedzie dysponowala takimi srodkami. Najprosciej poznac o co chodzi kobiecie w momencie gdy sprawdza sie czy jest z Toba dla pieniedzy. Jesli rzeczywiscie oddaje wiekszosc gotowki rodz. to racja, to moze byc problem, jesli tam nie ma jakiegos motywu. Np. nie jest winny za czynsz etc. Moze byc tak, ze rodz. go wykorzystuja jako tania robocza i nalezy sprobowac z nim chociaz delikatnie porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka- jego matka jest bezczelna, traktuje zarówno jego, mnie jak i jego brata, który już nie mieszka z ogromnym chamstwem. jego brat wyprowadził się w wieku 17(!) lat z domu, bo pewnie nie dawał rady tej presji w domu. jego matka to leserka, ma jakieś swoje dziwne koleżanki z którymi psioczy non stop i na to ma pieniądze. potrafi przyjść i ŻĄDAĆ pieniędzy, bo jej się należy. raz była sytuacja, w której pożyczyłam pieniądze od mojej siostry, nie dużo bo 100zł, ponieważ szef nie miał mi jak wypłacić gotówki, a musiałam zapłacić za prąd i brakło kasy, to ten palant słuchajcie wziął pieniądze przeznaczone na opłatę i dał mamusi! nie odpowiedzialny kompletnie pod tym względem, dobrze wiedział, że pożyczyłam na dwa dni od siostry kasę, to dał mamusi. jak tylko wchodzimy na temat jego mamy, to mam wrażenie że to obiekt kultu, świętość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do kupowania produktów tanich/drogich- otóż nie jest tak, że ja marzę o chodzeniu do Piotra i Pawła i kupowania wszystkiego w najdroższych cenach. uważam, że czasami tańsze jest lepsze, ale czasami warto dopłacić kilka zł i zjeść coś w naprawdę dobrym klimacie. on tego nie rozumie. jak widzi promocję pasztetu nie wiem, podlaskiego za 2zł i aro za 1.99 to weźmie aro, bo o 1gr tańszy. to nie jest na zasadzie, że ja gustuję w najlepszych krakowskich kredensach, po prostu nie mam zamiaru jeść arowskich ochłapów. niektóre produkty mają okej., ale bez przesady. i dodam, że nie zawsze tanie to zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu z nim jestem? bo staram się sobie jakoś to wszystko tłumaczyć, choć dziś wiem, że to bezcelowe, bo on się nie zmieni. nie widzę żadnego progresu, tego że dojrzał do wspólnego życia. jemu jest chyba wygodnie, kiedy ja pójdę na zakupy, wypiorę coś i ugotuję. gotować to on nie za bardzo potrafi, zawsze to ja muszę mu jakoś pomagać. okej, rozumiem facet, nie potrafi, zawsze brałam go do kuchni i robiliśmy razem, wspólnie spędzając czas. dawałam mu szanse wykazania się, żeby sam coś zrobił , ale gdzie tam.. potem płakał, że zmarnowaliśmy pieniądze na mąkę, bo mu nie wyszło, bo spalił. więc już i tego nie robi. kosmetyków to ma może 5 sztuk (!) do sklepów z ciuchami to on wchodzi, ale tylko po to by mi towarzyszyć. jak już wchodzi to marudzi, że on woli kupić coś tańszego i tak w kółko, dlatego wole chodzić sama albo z mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIKA31
A ja trochę inaczej to widzę. Macie po prostu inne podejście do pieniędzy i inne ambicje. Ty - zarabiasz, chcesz na coś odłożyć, zainwestować w wyjście, kulturę, skoro cię stać to dlaczego masz jeść najtańszy szit (a potem za 10-15 lat żołądek/jelita do wymiany) On - też zarabia, ale nie myśli przyszłościowo, nie ma szczególnych ambicji, coś tam niby by chciał (samochód), ale nie postara się po to sięgnąć, wystarcza mu piwo z kumplami. Tobie ewidentnie taka sytuacja nie odpowiada. Proponowałabym rozmowę, jak on wyobraża sobie dalsze życie, przyszłość, jakieś wspólne ustalenia (np. piwo z kolegami ok, ale też idziemy do kina, a oprócz tego np. odkładamy na samochód czy co tam trzeba). Jeśli nie da się tego pogodzić albo w ogóle nie uda się o tym z nim porozmawiać, to po prostu nadajecie na różnych falach i trzeba się rozstać. Koleżanka kiedyś opowiadała mi o takich kursach przedmałżeńskich prowadzonych przez zakonników, chyba dominikanów. To nie są takie "zwykłe" kursy z gadaniem o tym jaka to antykoncepcja jest zła i że żona ma być posłuszna, tylko kursy bardziej życiowo - psychologiczne. Tam się właśnie rozmawia o podejściu do pieniędzy, mieszkania, pracy, dzieci i wizji rodziny i bardzo wiele par się po tych kursach rozstaje. Niby żal, bo zawsze żal ileś tam wspólnych lat "wyrzucić", ale czy warto się potem męczyć jeszcze więcej lat, bo np. ona nie wyobraża sobie nie pracować, a on nie wyobraża sobie żeby ona nie siedziała w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
należymy oboje do parafii Dominikanów, ale myślę, że to nic nie pomoże, bo niekiedy i nasze rozmowy prywatne nic nie dają, także w obecności kogoś innego już zupełnie. jego marzenie to tylko marzenie,samochodu nie ma, a móglby mieć! ale nie, kupił sobie lepszy komputer, ale co? nie stać go na gierki. wydaje pieniądze na coś, co zupełnie jest mu niepotrzebne do życia a potem skąpi na jedzenie i wszystko inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIKA31
Podałam tych dominikanów jako przykład, że wiele par rozstaje się (i to na kursie przedmałżeńskim, o ironio!) bo okazuje się, że mają zupełnie inne podejście do życia i nie są w stanie dogadać się i pójść na kompromis w podstawowych kwestiach (bo oczywiście następują rozmowy w celu dogadania się, nie że - ja chcę tego , ty tamtego to się rozstajemy :D nie - jak ja chcę tego ty tamtego to próbujemy się dogadać). Usiądź sobie spokojnie, przeczytaj co tu sama napisałaś (bo ewidentnie ci ta sytuacja ciąży i nie chcesz takiej przyszłości), co inni ci napisali i zastanów się, czy takie dalsze życie ci odpowiada, co jest dla ciebie ważne w związku, gdzie możesz ustąpić, gdzie możesz trochę ustąpić a gdzie nie ustąpisz ani trochę. Wiadomo, nie ma książąt z bajki i każdy ma jakieś tam swoje wady, ale są pewne podstawowe kwestie (i pieniądze do nich należą) w których rodzina MUSI się dogadywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, on ma inne podejście, on jest lekkoduchem, który wiecznie marzy, z tymi samochodami to już mnie to po prostu śmieszy jak siada jak nastolatek i wzdycha do jakiś za przeproszeniem gratów. i ogląda ogląda, choć wie że i tak tego nie kupi. podeście mamy niewątpliwie inne, ja już ustępuję praktycznie w każdej sytuacji, on w żadnej, nie potrafimy dojść do porozumienia w wielu kwestiach, połowę związku to zżarła nam niemiła atmosfera po kłótni. i jeszcze ta jego matka. nietykalna, na która nie można nic powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś jak pojechaliśmy do moich rodziców, to nie zastaliśmy ich w domu, bo byli u cioci, więc mówię chodź na miasto coś zjemy, to tak długo krążył, tak marudził, tak zrzędził, a to nie, tu nie bo brzydko, tu nikogo nie ma, poczekaj bo idę do toalety, że 2h spędziliśmy na szukaniu lokalu (!), aż wrócili moi rodzice i za przeproszeniem nawpieprzał się za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIKA31
Wiesz, że już bardziej ci nie pomogę? teraz to TY musisz się zastanowić, rozważyć, pisać albo myśleć, porozmawiać i zrobić to co uznasz na słuszne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam jeszcze jeden pomysł, a mianowicie właśnie kupowanie dla siebie. kosmetyków, swojego jedzonka, na bieżąco jakieś wędliny, to co lubię, to na co mnie stać. pranie robić dla siebie, uprasować tylko dla siebie. może to przyniesie jakiś rezultat, może się opamięta. myślisz, że to pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIKA31
Spróbować nigdy nie zaszkodzi :) Tylko chyba powinnaś dać jakiś termin do kiedy on ma się opamiętać, chyba że chcesz do końca wspólnego życia dzielić na pół.. Może ktoś tu na forum da jeszcze jakieś porady, ja osobiście jestem za rozmową w związku, przynajmniej w kwestiach najważniejszych, ale wiadomo że czasem kobieta stosuje różne sztuczki, żeby facet myślał że jest inaczej niż naprawdę jest. Jak masz jakieś swoje pomysły, to wciel je w życie żebyś potem nie żałowała, że nic nie zrobiłaś (bez względu na to czy z nim będziesz czy nie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem Ci że rozmowa nic u nas nie dała. bo ja próbowałam niejednokrotnie. kończyło się, że przesadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIKA31
No dobra, to zadam pytanie inaczej: czego oczekujesz po tym forum? że co forumowicze zrobią? nie da się rzucić czaru na twojego faceta żeby się zmienił, to oczywiste, więc czego byś chciała od nas tutaj? ponarzekałaś, wywaliłaś swoje żale, okej, i chcesz tak narzekać do końca życia, czy może nie? jeśli nie to czego byś chciała, słucham:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprostu porad, czy rozstanie czy próbować walczyć. ja jestem gotowa nawet dziś się rozstać, bo przeszłość sprawiła, że mi już nie zależy w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćIKA31
Powiem ci szczerze, ja bym z takim typem nie była. Mam dzieci, nie wyobrażam sobie ciułania i oszczędzania na jedzeniu dla nich (przy czym nie kupuję najdroższych rzeczy, ale najtańszego chłamu też nie), takiego braku przewidywania, ustawiania priorytetów. Jak oszczędzaliśmy na samochód to np. nie pojechaliśmy na wakacje, bo samochód był potrzebniejszy. Ale na przykład poszliśmy do kina czy do pubu, bo trochę przyjemności warto mieć, nie musi to być niewiadomo jaki koszt. Nie wyobrażam sobie, żeby mąż oddał rodzicom kasę którą wspólnie na coś oszczędzamy (pomijając oczywiście sytuacje typu choroby, pożar itd, bo to wiadomo, że się pomaga). Ale to jest moje zdanie. Ty go tam jednak tłumaczysz, że cię wspiera, że to że tamto, więc widać, że ci zależy. Nie jestem niestety psychologiem, bo może miałabym więcej pomysłów ale rozmowy by się przydały (i to nie jak on patrzy w tv czy je obiad, takie rozmowy ze skupieniem się tylko na tym). Porady z tego wątku też fajne (kupowanie tylko dla siebie, "nie dostałam pensji"), zastosuj jak ci też odpowiadają. Natomiast nie powinnaś się rozstawać/nie rozstawać, "bo ktoś tak ci poradził". To musi być twoja decyzja, bo jak będzie ci z tego powodu ciężko, to będziesz w myślach zwalać winę na kogoś.. Po prostu musisz usiąść i wszystko przemyśleć, zastanowić się jaka będzie przyszłość z nim/bez niego. Życzę szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej go to jakis kretyn w dodatku skapy i golod***ec daj sobie z nim spokoj nie dosc ze ma grosze to jeszcze jest skapy daj mu kopa w d**e...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wytrzymała z takim typem. Na siebie nie żałuje, na tobie oszczędza i jeszcze "kup mi takie auto". No chyba go p***********o. Jak zachorujesz, to na leki dla Ciebie teź będzie szkoda. Jak kiedyś będziecie mieli dzieci, to bedzie szkoda na korepetycje, zajęcia dodatkowe, książki, normalne ubrania, już nie mówię, że modne, ale takie, żeby rówieśnicy się nie śmiali. Partner długofalowy musi być do tańca i do różańca. Taki, żebyś mogła się na nim oprzeć w godzinie potrzeby. Taki, który nie zbywa Twoich obaw i problemów tekstem, że przesadzasz i wymyślasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie masz zaplanowaną całą waszą przyszłość ,tylko chyba on ma zupełnie inne plany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on się z Tobą, Twoimi uczuciami i potrzebami kompletnie nie liczy, wychowany na buraka i przekonany że jego prostacki styl życia jest jedyny i słuszny, kopnij w dupę gościa może kiedyś dorośnie niech sobie życie układa z mamusią, oboje są siebie warci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:51 i co tak całe życie będziecie żyli jak współlokatorzy z tym że on będzie cie krytykował na każdym kroku, nie widzisz nawet chęci do zmiany po co się męczyć bedzie tylko gorzej, jakby mi tak ktoś dupę truł na każdym kroku to chyba bym nerwowo nie wytrzymała i pogoniła dziada, i co tak bedziesz mu ustępować na każdym kroku bo to facet ? kobieto więcej godności i szacunku do siebie oraz asertywności bo póki co to mu tylko ustępujesz jakbyś się bała urazić jaśnie pana tylko dlatego że nosi spodnie? całe życie chcesz się płaszczyć i to przed takim kretynem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko bieda nie jest niczym złym dopóki taka osoba jest porządna, pracowita, twój facet to biedak ale umysłowy i emocjonalny i to się nie zmieni póki on sam nie będzie chciał tego zmienić ale raczej nie sądze, niech sobie poszuka dziewczyny pokroju swojej matki bo wy do siebie kompletnie nie pasujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej Wam raz jeszcze, dzisiaj znowu byla awantura, z racji niedzieli zrobilam obiad, który zjedlismy razem przy jednym stole, dzwoni jego mamusia ze musi jechać do niej mimo ze mieliśmy inne plany . pojechal. wkurzylam sie niemiłosiernie, ale okej. mama to mama. wrócili razem, weszla do nas i to do zrobil przeszło ludzkie pojęcie. zapakowal wszystkie lepsze nowokupione rzeczy z lodówki i moje kosmetyki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×