Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związałam się z biednym facetem NIE WIEM CZY DOBRZE ZROBIŁAM

Polecane posty

Gość gość
jeśli to nie prowo to ty się jeszcze zastanawiasz oni cię okradają na twoich oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie dziewczyny jak autorka powinny sie wstydzic. nie macie do siebie kompletnie szacunku. ja po pierwszej oznace skapstwa uciekam gdzie pieprz rosnie i nie chce byc w zwiazku bo nie bedac nie czuje sie dowartosciowana. nawet zal mi cie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym zeby to bylo prowo uwierzcie. pozarlismy sie konkretnie, spakowalam jego manatki jak poszla jego mama. powiedziałam, żeby do niej zmykal, i żeby oddał mi moje jedzenie i kosmetyki. zaczal przepraszac, ale olalam to bo zawsze tak jest. wyniosl sie do mamusi, powiedzialam ze do jutra do 10 ma czas aby dostarczyć mi moje rzeczy, jeśli nie to reszta jego łachow znajdzie sie w koszu dla potrzebujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chyba jakis odlot albo provo bo nie wierze, ze jakas kobieta moglaby naprawde byc z takim przegrancem losowym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to on zrobił źle, że się związał z materialistką. szkoda chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łudziłam się ciągle i próbowałam sobie wytłumaczyć, że może zmieni się kiedy zamieszka, zobaczy wszystko od strony 'za kulisami', że opamięta sie. ale gdzie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj zadzwonił do mnie a w tle słyszałam jak mamusia mu dyktuje co ma mówić, boże, nie wierzę w tego człowieka. spakowałam jego resztę manatków, łącznie z jego ochłapami, których tknąć nie mogę, bo nie przełknęłabym, niech jedzą to z mamusią. powiedział, że on sobie nie ma nic do zarzucenia. czyli dało mi to jednoznaczny przekaz- on nie widzi szans na rokowania, takze i ja nie mam po co byc przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj to on zrobił źle, że się związał z materialistką. szkoda chłopaka." MUAHHAHAHAHAHAHAH!!!!! A jakim prawem ten szlachetny męzczyzna dający jej uczucie zamiast pieniędzy robi awanturę, że kupiła sobie za WŁASNE pieniędze nowe kozaki? Wytłumacz mi to proszę ;) Autor tego komenta to żyjący na garnuszku mamy 30letni prawiczek o wyglądzie klasycznego wschodnio - europejskiego cebulako-kartoflaka, który chciałby mieć zadbaną, pachnącą tap medel w domu, gotującą, sprzątającą i jeszcze utrzymującą go :) Sory ale mój PRADZIADEK - prodkut konserwatywnej II RP kiedy feminizm się nie śnił kobietom był bardziej sprawiedliwy i odpowiedzialny w kwestii podziału ról w związku :P A to już sporo o Was mówi polscy panowie nowego pokolenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale DZIADA wzielas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 10:00 dałam czas mu by odstawić moje kosmetyki i moje jedzenie, odstawił, wsadził do skrzynki, którą mamy w piwnicy, bo akurat i tak szłam po przetwory, które robiłam i o które oczywiście też była wojna latem, kiedy kupiłam 20kg ogórków i zrobiłam po to, by na święta były własne ogórki i by w zimę pan miał co jeść.. ale źle, bo wydać na 20kg ogórków, wodę, czosnek to problem.. eh.. wywaliłam go z mieszkania i nie ma powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyderka na maxa
Słusznie zrobiłaś. Sory ale nie byłaś na jego utrzymaniu więc nie miał ŻADNEGO PRAWA robić Ci awantur i dyktować warunków. Chcesz drzeć mordę na babę to wyskakuj z obrączki i miej chałupę co by tam babę zainstalować, wtedy to se możesz rządzić :P Uwielbiam kiedy konkubent - gołod***ec zachowuje się jak władczy patriarcha rodu sprzed 200 lat :) ale beka z nich jest przednia i pyszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby mieliśmy jakiś swój mini wspolny wkład, bo jednak w polowie placilismy za oplaty, ale zawsze tez kazde z nas mialo pieniązki na swoje jakieś ciuchy kosmetyki czy na dojazdy. ale kuźwa. takie teksty.zamiast oszczedzic, oddac nawet do banku i powiedzieć matce że nie mam bo mam swoje wydatki, kupic samochod skoro tak o nim marzy to on uskladal uskladal i dla mamusi.. no ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dodam, że i bez jego wkładu opłacę to mieszkanie, bo zanim mieszkaliśmy razem to i ja dawałam sobie radę, także płakać nie będę. przynajmniej w lodówce więcej miejsca od tych jego aro produktów i jakiś jajek z promocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak było zanim zamieszkaliście razem? nie widziałaś u niego w domu takich odpadów brzydko mówiąc? stawiał Ci jakieś jedzenie na stole w domu, bo o mieście to nie pytam, bo już uświadomiłaś jaki to sknera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on zawsze spotykał się ze mną w celu spacerowania, tak było mu chyba najwygodniej, bo niby się spotykaliśmy ale w razie gdybym zaproponowała usiąść, zjeść, wypić coś to już nastąpiłoby z jego inicjatywy, więc nie mogłabym mentalnie żądać o stawianie mi.. ukartował to nieźle..jak już byłam u niego w domu to proponował coś do jedzenia, ale odmawiałam, to nie drążył tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, że się pozbyłaś dziada. Jak tam dzisiaj się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha, jaką akcję odwalił, toż to był wrzód na d***e koncertowy. Mam nadzieję, że wyciągnęłaś wnioski na przyszłość i więcej się na coś takiego nie nabierzesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×