Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ingaa

Czy są wśród Was kobietki, które chca już zostać mamami?

Polecane posty

Witaj szara myszo!! Mysle ze kwestia 1 jest to, czy oboje chcieliscie dziecka... dobrze byloby zeby tak.... Kazdy czlowiek inaczej reaguje- jest nas tu tyle a kazda z nas ze swoim partnerem ma odrebne ralacje, zarowno w zwiazku, jak i odnoscie ciazy.... dziewczyny z pewnoscia przyznaja mi racje. Najlepiej znasz swojego meza i sama wiesz czy taka reakcja nie jest powodowana strachem.... to on jest glowa rodziny i na niego spadl bardzo duzy obowiazek troski o ciebie i o dziecko....porozmawiaj ze swoim mezem....dla niego ciaza to tez z pewnoscia wielka radosc. moze to jego rekacja... moj maz mi powiedzial ze on teraz zupelnie inaczje mysli w kazdej kwesti, majac na mysli to, ze nasze dziecko niebawem przyjdzie na swiat, daj mu troche czasu... i pamietaj, ze wymagajac wyrozumialosci trzeba takze starac sie ja dawac...w ciazy to trudno bo latwiej sie irytujemy...mimo wszystko ...zycze szara myszko Powodzenia! i wszystkiego dobrego dla twojego maluszka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarinko nie martw sie , ja z pewnoscia nie zapomne o Tobie:) wracaj szybko i uwazaj na siebie.....pamietaj... nic nie dzwigaj:) Dziewczyny az sie serce kraje kiedy mysle o tym malym chlopcu....i pomyslec tylko ze takich malenst jest duzo wiecej na calym swiecie..... trzymam kciuki zeby wszystko skonczylo sie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mysza
Hmmmmmm, prawda jest taka, że ja nie bardzo chciałam być w ciąży a on chciał bardzo. Stało się - ja mam rozstrój nerwowy (bo praca, kursy). Mój mąż nigdy nie był specjalnie czuły i przytulański ale teraz zaczęło mi to strasznie doskwierać. Dlaczego to ja muszę w najtrudniejszych chwilach jeszcze mu coś tłumaczyć??? Dlaczego on nie potrafi mnie zrozumieć. Stwierdził, że nie będzie się zachowywał jak z "Przeminęło z wiatrem"...Nie mam zamiaru pierwsza wyciągać ręki - a dlaczego? A dlatego że ZAWSZE to robiłam. Tym razem nie potrafię, mi się też coś należy od życia...I znowu płaczę.. Nie wiecie czy rozstroje nerwowe we wczesnej ciąży (5 tydz) już wpływają na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 tydzień
ooo widze że mamy nowa mamusię :) Witam cie szara myszko :D Rozmawiaj ze swoim męem o ciązy może ona go przeraża bo jej nie rozumie, musisz mu tez powiedzieć żeby starał sie ciebie nie denerwować bo może sie to odbic na maluszku. A tak wogóle to w jak bardzo zaawansowanej ciązy jesteś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 tydzień
wyprzedziłaś mnie :) twoje rozstroje nerwowe sa naturalne tez tak miałam na samym początku to sprawa hormonów :) mi juz to dawno minęło. Zastanawia mnie tylko jedna sprawa skoro nie chciałaś byc w ciązy to jakim cudem zaszłaś?? Twój mąż powinien najpierw z tobą o tym porozmawiac. Proszę nie płacz uśmiechnij sie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mysza
Witaj 17 tydz. Wiesz jak to jest: raz się zaszalało i wpadka. Już niby miałam dni płodne za sobą (miałam dość reg. okres) no i czasem ma się dość prezerwatyw... (nie mogę brać piguł). Szkopuł w tym, że nie wzięłam pod uwagę wcześniejszego wyjazdu nad morze..., coś mi się pewnie deczko przesunęło...klimat, te sprawy. Mąż się ze mnie śmieje jak mu mówię że potrzebuję ciepła i czułości. Mówi że on też i się uśmiecha - wtedy mnie to rozjusza - zaczynam się drzeć, wtedy on się rozjusza i koło się zamyka. I wtedu jest bbbuuuuuee..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 tydzień
Chyba jestes dośc nerowwą osóbką :) Na te 8 miesiecy powinnaś się trochę rozluźnić. nie brac wszystkiego tak dosłownie. Pytam tak z czystej ciekawości ile macie latek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mysza
Ja mam 27, on 28. Owszem do najłagodniejszych nie należę...Ale mi nerw przechodzi po 5 minutkach i już przepraszam i żałuję. Taki charakterek, rodzinny...Ale teraz jest inaczej, naprawdę mam dużo obowiązków, stresującą pracę, kurs Advance C.E., praca w domu no i na dodatek ciąża doszła. Ecchhhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 tydzień
Ja jak miałam takie humorki to czytałam badzo duzo o ciązy podam ci stronki :) http://niemowle.onet.pl/0,6,1,0,7551,wszystko.html na tej stronce jest kalendarz ciązy gdzie możesz sledzić rozwój swojego maleństwa tydzienpo tygodniu :) http://www.noworodek.pl/ na tej stronce jest wszystko łacznie ze zdjeciami dzidzi w usg 4d :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 tydzień
hmmm to jak na ten wiek twój mąż powinien byc dojrzalszy mi tez przewaznie nerwy przechodza od razu po klotni a potem tez przepraszam :) a skoro masz stresująca prace i masz umowę to możesz przeciez dostac od lekarza zaswiadczenie ze jestes niezdlona do pracy z powodu ciązy i nie bedziesz musiala chodzic a zaklad pracy bedzie ci płacić az do rozwiazania :) zawsze jeden problem mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudi
Hej Szara Mysza... trudno mi coś radzić, bo podejście mojego męża jest diametralnie różnie. Ale może spróbuj z nim porozmawiać na spokojnie...bez nerwów, sama wiem, że to niełatwe... ja też jestem bardzo nerwowa, ale z doświadczenia wiem, ze do mojego męża dociera o wiele więcej gdy nie krzyczę:). A jesli nie poskutkuje to chyba będziesz musiała się z tym pogodzić... niektórzy faceci po prostu tacy są... nie umieją okazywać uczuć.. nie znaczy to, że nie kochają. Znam kilku takich... porządni faceci, ale nie chciałabym byc żoną żadnego z nich:):):). Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj wsród nas Szara Myszko...... Moim zdaniem szczera rozmowa z mężem powinna pomóc......Wyjasnij mu że w ciaży potrzebujesz więcej zainteresowania, milosci i czulosci.........Poza tym staraj sie uspokoic, ciąza to szczególny stan, zwłaszcza tak wczesna (5 tyg), pamiętaj że odpowiadasz tez za to malenstwo w brzuszku i nie dopusc, żeby mu sie stala krzywda.........Nie kazda złosc da sie opanowac- sama o tym wiem najlepiej- ale postaraj się......dziecko potrzebuje pozytywnej energii oda samego poczatku od Was obojga......Zycze Ci zebys przetrwała ten ciązki okres......dalej na pewno bedzie lepiej...........Powodzenie trzymam kciuki...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mateczka
Witam, Kazdy ma jakies problemy wieksze czy mniejsze ja tez sie z nimi borykam naprawde jakby tak Wam wszystko opowiedziec to byscie sie przerazily ze jeszcze daje rade ze stawiam czola itd.Moj maz bardzo mi pomaga stara sie podtrzymywac na duchu i ciagle jest ze mna choc czasem nie umyslnie go odrzucam.Zawdzieczam mu bardzo wiele i dziekuje kazdego dnia ze jest ze sie stara i ze trwa.Staram sie myslec pozytywnie, dzis przyjezdza moja mama tak bardzo bym chciala by byla mama dla mnie bo nigdy nie byla a ja caly czas sie ludze ze kiedys bedzie i sie zmieni.Dzis tez bylam z moim synalkiem w przedszkolaczku chodzi juz do starszakow,wczoraj powiedzial do mnie ze kalarz nie kazal mi dzwigac i wzial mi siatki, taki maluch a taki kochaniutki.Nie zanudzam Was goraco pozdrawiam i przesylam same pozytywne mysli dzis moge bo dzisiaj pozytywnie mysle i nie mam rozterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mysza
Dzięki za słowa otuchy (i za linki - 17tyg. już sobie pooglądałam)). Niestety jestem wciąż w punkcie wyjścia - mam męża zimnego egoistę. Czuję się potwornie nieszczęśliwa. Już dziś nie będę was zanudzać. Może wieczorkiem mi przejdzie to wtedy tu do Was zerknę. Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witacie!!! :) ojeju jak Was tu dużo! Cieszę się przeogromnie! tyle czytania przede mną! Pozdrawiam Was gorąco! Niestety przez prawie msc nie mialam dostepu do netu, wchodzę dzis i co widzę 58 stron! Fajnie, zaraz zabieram sie do czytania. Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku. Zaraz się dowiem :) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ingaa fajnie ze sie odezwalas...juz kilka dni temu \"przywolywalam \" Cie :) no czytania sporo.... a co u Ciebie?? Napisz koniecznie...jak starania o dzidzie??:) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda
Witajcie, szara mysza - przeczekaj sobie, jutro moze spojzysz z innej perspetywy i nabierzesz sily, zeby zaczac nad tym jakos pracowac. Katarinko, ja tez trzymam kciuki za brzdaca i za jego rodzicow. Dobrze, ze nie bylo zadnych dalszych komlkacji z tymi plockami, ale najwazniejsze jeszcze przed nim. Zycze wam sily. Czy u was tez taka piekna pogoda jak tu? Przed godzina wyszlam z biura na lunch i tak mi sie przyjemnie zrobilo... ach... mam nadzieje, ze jeszcze pare slonecznych dni nas czeka. Pozdrawiam Trudi, Metke 26, claptole, Lusie, Mateczke i reszte. No i17 tydzien koniecznie. Bardzo lubie zagladac na te forum, czytam prawie codziennie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ciekawe co z Adrianką......wyjechała do Niemiec na 2 tygodnie i od tego czasu sie nie odzywa. Mam nadzieję ze z Nią i dzidzią wszystko ok....... Inga witaj- napisz koniecznie co u Ciebie słychac........... A Starająca??????Tez nas nie odwiedza...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ciekawe co z Adrianką......wyjechała do Niemiec na 2 tygodnie i od tego czasu sie nie odzywa. Mam nadzieję ze z Nią i dzidzią wszystko ok....... Inga witaj- napisz koniecznie co u Ciebie słychac........... A Starająca??????Tez nas nie odwiedza...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny tyle tego jest, że nie dam rady wszystkiego naraz przeczytać, obowiązki wzywają... Metka 26- dziekuję za pamięć- miło poczytać, że jeszcze sie o mnie pamięta :) Duuuży buziak dla Ciebie i dla maleństwa! Lusia - Ciebie i maleństwo również gorąco pozdrawiam ! właśnie przeczytałam o niebieskim pokoiku dla maleństwa :) To wspaniale, ze wszystko Wam sie układa! Zaraz dalej bedę czytać.... A u mnie-- do dzidzi daleko, biorę nadal pigułki- aby ten paskudny toribiel się wchłonął. Także gdzieś dopiero na przełomie końca roku zacznę starania. O ile nic złego mi sie nie przytrafi :( Ale i tak będę do Was zaglądać. Z każdym problemem zwrócę się do Was- bo przecież Wy już będziecie doświadczone mamy :) Pozdrawiam wszystkie kobietki- bez wyjątku! BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mysza
Już mi troszkę przeszło, jakoś lżej na duchu. Poczytałam to i owo. Pojechałam do apteki i kupiłam sobie witaminki dla kobiet w ciąży. Zastanawiam się czego ja jeszcze potrzebuję? (do lekarza jutro na 16-ą) Może coś na biust (rośnie jak na drożdzach...) na pewno coś na rozstępy. Ale co ? Podzielcie się z "pierwiastką"(ale ohydna nazwa...). Ktoś mówił coś o wazelinie na sutki - to jakoś dziwnie brzmi...ma być od pękania - ale to chyba jeszcze nie teraz? Ta huśtawka nastrojów mnie zabije... A mąż se siedzi przed telewizorem - "cześć" do mnie powiedział- to chyba maksimum jego możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja dzis widzialam swoje malenstwo :) Ma 12 mm i slicznie bije mu serduszko :) To byl najpiekniejszy widok na swiecie. Pozdrowienia i duzo usmiechu zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara Mysza
Jezu ...12 mm. Może jak to zobaczę to wtedy coś poczuję, narazie nic!!! Kompletny brak instynktu chociaż... bardzo lubie bobaski. Boję się, że będę wyrodną matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grandi...ciesze sie i gratulacje, wszystkiego dobrego dla maluszka i dla jego mamy!! zobaczysz jak teraz bedzie dzidzia rosła....prawda ze to wspanialy widok i tak cieszy ucho ten stukocik ?....pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzius
hej kobitki ja mam dzisaj zly humorek i mi smutno bardzo ::(:(:(:( ah to zycie SZARA MYSZKO witaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 tydzień
A ja sobie kupiłam gazetke "RODZICE" i tam jest kuponik na butleczke aventu :D jutro ja pójde odebrać hihi Grandi tobie to dobrze ja maluszka nie widziałam jeszcze tylko słyszałam jak bije serduszko ale już niedługo je zobacze i poprosze o wydruk o ile bedzie taka możliwość :D Pozdrowionka dla wszystkich kobietek, Spijcie dobrze :D ja znikam bo padam papa do juterka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane mamuśki Wczoraj zabralam się za sprzątanie, a potem padłam i spałam, spałam... Końca sprzątanianei widać. Grandi, a ja dzisiaj idę na usg mam nadzieję, ż epo powrocie będe tak samo szczęśliwa jak ty :) Trudi - a co u Ciebie, malutko ostatnio piszesz? Ingaaa - witaj i czytaj, żebyś była na bieżąco :) Szara Myszko - wiesz, wydaje mi się, że mężczyźni trudno odnajdują się w takiej sytuacji. ja sama jestem nerwus. Mój mąż jest kochany, ale też mu bardzo trudno okazywac wylewnie swoje uczucia. A ja jestem przytulas i pieszczoch i chciałabym dużo więcej :). Dziudziuś jak nastrój ? uszka do góry ...:) !7 tydzień, Katarinka, Lusia, Metka, Mateczka i wszystkie kobietki , pozdrawiam gorąco. Trzymajcie kciuki bym dzisiaj około godziny 17 byla już szczęsliwa i spokojna po obejrzeniu brzdąca na monitorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki. Co słychać? Kurcze, dzisiaj idziemy do księdza zalatwiać coś z Tym ślubem. ostatnio jak bylismy to powiedział że mamy przygotowac się na półgodzinną \"pogawędkę\"?? Nie wiecie czasem o co bedzie się nas pytać? Boję się że to będą takie osobiste pytania?? :( A tak poza tym to martwię się trochę, bo za 2 dni powinnam dostać okres, ale nie czuję sie jak przed okresem. Wiec chyba znowu wszystko rozregulowane :( Więc wizyta u pana doktora będzie niestety konieczna. Żeby jakos nad tym wszystkim zapanować, zaczęłam mierzyć sobie rano temperaturę ale nie bardzo wiem kiedy wystepuję owulacja?? Kiedy temeratura jest najwyższa czy najniższa?? Bo w moim przypadku stwierdzenie, że w połowie cyklu nie sprawdza się. Wszystko rozregulowane niestety.... :( No ale juz nie marudze tylko iorę się do pracy. Buziaczki i pozdrowionka 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudi
Witajcie dziewczyny:) Claptola... miło, że o mnie pamiętasz:). Jestem tu codziennie, ale głównie czytam. Nie czuję się ostatnio najlepiej, te paskudne mdłości no i spałabym najchętniej przez cały dzień:(. A niestety muszę siedzieć w pracy więc i nastroju do pisania jakoś nie mam:(. Dziewczyny dzisiaj zaczynamy 12 tydzień, trzymajcie kciuki, jeszcze kilka dni i będę dużo, dużo spokojniejsza:). A w poniedziałek wizyta u lekarza, już zaczynam się denerwować. Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku:):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudi - buziaczki dla twojego bobaska niech rośnie zdrowiutki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×