Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ingaa

Czy są wśród Was kobietki, które chca już zostać mamami?

Polecane posty

Cześć! I ja jestem sfrustrowana bo idę do gina. Nie lubię jak mi obcy facet w pisie zagląda, nic nie mogę na to poradzić. Zapytam go co z tym tatarzynem. Pochodzenie mięsa znam. Jak mówię mojej mamie, że nie powinnam jeść tego i tego i tamtego to puka się w głowe i mówi, że muszę jeść to czego się domaga organizm. Jak tak poczytałam o tych waszych żywieniowych jazdach to myślę, że jednak trochę przesadzacie. Wychodzi na to, że nic nie wolno. A moja mama ma ponad 60 lat i jak była w ciąży z moim bratem to ani razu nie była u gina!!! Niezłe średniowiecze kiedyś było. No to idę. Powiem ginowi żeby wybierał: tatar czy kot? Niech się pogłowi...(nie wie, że nie mam już kotka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz szara myszo
to nie lekarz ma wybierac...ty wybralas i jestes w ciazy....a lekarza nie obchodzi co ty robisz ze swoim zyciem i ze swoim dzieckiem............wiec zluzuj troche bo jeszcze tego brakuje zebys lekarzowi stawiala ultimatum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PATIS
Aśka, już odpowiadam: są to studia pedagogiczne - magisterskie (magister sztuki, dyplom z malarstwa) Lusia na pewno będzie dobrze, nie stresuj się tak :) Szara Mysza..hmm wtedy jak nasze matki rodziły jakoś chyba mniej było tych chorób kobiecych, problemów z zajściem w ciążę i w ogóle, kobiety nie brały tabletek anty, ani nawet tym bardziej nie wiedziały co to folik ( o ile był już wtedy, a wątpię) a my?? pokolenie kobiet coraz bardziej zatruwanych przez środowisko, czarnobyl, choroby cywilizacyjne, itp. Pozdrawiam papa zmykam , bo zaraz mąż przychodzi i siup :) na rowerek papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamiast frustracji przy pojsciu do ginekologa mam raczej obawy czy z dzieckiem wszystko w porzadku... mysle ze Lusia tez to miala na mysli, piszac ze stresuje sie przed wizyta, rozumiem to doskonale bo mam tak samo....wcale nie zastanawiam sie nad tym, ze musze sie rozebrac....w koncu to lekarz, i mam do niego zaufanie a ide po rade a nie po to zeby sie wstydzic. a ze nie jest to najmilsze badanie to sie zgodze....szara myszo zobaczysz jak to bedzie kiedy lekarz bedzie probowal zrobic zdjecie a dzidzia bedzie sie wiercila....ja ostatnio usmialam sie strasznie , lekarz i moj maz tez...cale 10 minut \"ustawialismy\" dzidzie do zdjecia (a ja na kozetce badana dopochwowo) , na szczescie kiedy ma sie profesjonalnego lekarza takie chwile pozostaja w pamieci przez to, ze caly czas widzi sie dziecko na monitorze a nie przez to ze lezy sie pol nago. a co do przesadzania badz nie jesli chodzi o jedzenie to jestem zdania, iz skoro wiem, ze jakies jedzonko moze mojemu dziecko zaszkodzic to go nie jem, nie dalabym rady przelknac po prostu....tak juz mam. Oczywiscie nie mozna przesadzac bo nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu....zgadzam sie z Toba Mateczko! wiesz...pewnie wynika to z tego ze 1 ciaza jest zawsze najbardzeij wychuchana... Aśka powodzenia na egzaminie!, Patis....niezla dieta....z Twoja praca mgr juz koncowka, jak piszesz...fajnie, wiem ile to trudu czlowieka kosztuje....uff na sama mysl sie poce;) dobrze ze juz mam to wszystko sa soba1 Pozdrawiam i milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!! Umówiłam się dziś do gina, ale mam termin dopiero 14 października :-( Ale zapisałam się do państwowego. może wcześniej uda mi się pójść prywatnie... Szkoda, bo przed lekarzem nikomu nie chciałam mówić o tym, że spodziewamy się dzidziusia. Dziś miałam gosci z rodziny i bardzo im chciałam powiedzieć ale nie wiedzieć czemu stchórzyłam... Na razie powiedziałm tylko teściowej i jakoś dziwnie sie z tym poczułam (w pozytywnym sensie :-)) bo to inaczej mieć taką naszą tajemnicę a co innego oficjalnie \"podac do wiadomości\" ;-) Uświadomiłam sobie, że to tak naprawdę się dzieje :-) Wiecie, ogromnie się cieszę, bo na razie wszystko się układa jak sobie wymarzyłam, mniej więcej... Dolegliwości jeszcze za bardzo nie mam, nawet mnie przestał pobolewać brzuch :-) Boje się trochę mdłości... Fajnie macie, że już widać Wam brzuszki, też bym chciała :-) Czeka mnie to za ok. 2 miesiące, bo wg moich wyliczeń urodzę w maju. Mam ndzieję, że u Was wszystko OK i pozdrawiam WSZYSTKIE kochane forumowiczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uhhh - dziewczyny, mowie wam - najgorszy jest ten pierwszy egzamin w sesji - opornie mi idzie nauka, czlowiek sie rozleniwia po wakacjach Patis - super kierunek - sztuka, malarstwo szkoda, ze kiedys zarzucilam zupelnie moje rysowanie, chociaz... moze wroce do tego w jakiejs wolnej chwili ... np w ciazy :-) hehe a co do mojej pracy - to skonczylam elektronike i telekomunikacje, dyplom pisze na katedrze teleinformatyki a drugie studia, to zarzadzanie - tam mam wlasnie egzamin w poniedzialek to wracam do nauki :-) bawcie sie dobrze w weekend odpoczywajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po raz drugi. Jestem już po.....ufff Wszystko jest OK, dzięki Bogu. Wizyta była bardzo miła, żartobliwa a badanie....jak zwykle dla mnie krępujące. Jeszcze nie miałam usg bo za wcześnie niby jest. Gin jest b. profesjonalny powiedział że wybacza mi tatara ale następną porcję mogę zjeść dopiero po 16-tym tyg. ciąży. Trochę pytałam o dietę ale jakoś nie było dużo restrykcji - pokazałam mu kartki z zapisami moich posiłków - powiedział, że jest ok ale muszę pić więcej wody i mniej czekoladek wrzerać :) Fajnie Ci Metka, że nie możesz przełknąć nie wskazanych rzeczy....ja niestety tak nie umiem. Może właśnie dla tego, że jeszcze nie czuję tej ciąży i tego dzieciaczka... Apropo mamy to napewno to były inne czasy...To tylko taka archeologiczna ciekawostka była... Natomiast apropo kota i tatara - to nie było żadne ultimatum tylko żartcik a zresztą osobom chamskim i bez nika nie mam ochoty się tłumaczyć ani dostawać od nich pouczeń. Na szczęście nie mam wrażenia, że mój lekarz ma gdzieś to co robię ...jest b. profesjonalny, bo potrafi dać mi pewność, że jest moim aniołem stróżem. dobrej nocki życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szara Mysza - a w którym jesteś tygodniu, że lekarz powiedział, że za wcześnie na USG? Może mi też nie będzie chciał zrobić... Podobno najlepiej iśc do lekarza ok. 6 tyg. a może lepiej p[óźniej...??? Kiedy Wy byłyście na piewrszej wizycie? kiedy robiono Wam USG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, ja trochę później. Wprawdzie nie byłam jeszcze u lekarza, ale wg znanych powszechnie metod obliczania terminu porodu wypada mi 16 maja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1102
ja byłam 2 tygodnie po tym jak nie dostałam miesiaczki, i to juz był u mnie 6 tydzień jak się okazało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzius
METECZKA26 dziekuje za pamiec o mnie to bardzo mile,.Ząbek nie najlepiej ale lepiej niz ostatnio.Nadal mnie boli opuchlizna pomimo tego ze wrzod mi pekl dzieki spcjalnemu lekowi eh pozdrowionka RESZTE pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madi, ja bylam w 5 tygodniu pierwszy raz u lekarza ale moge Ci spokojnie powiedziec, ze bylo troszke za wczesnie.....lekarz ledwie byl w stanie stwierdzic ciaze...zaczekaj troche dluzej wtedy nie najesz sie strachu (mysmy przestraszyli sie, ze moze pecherzyk ciazowy zle sie zagniezdzil i inne schizy), mysle ze jak pojdziesz w 8 tygodniu to bedzie dobrze, napisalas ze masz w polowie pazdz. wizyte, jesli bedziesz sie dobrze czula to mozesz spokojnie na nia zaczekac-chyba ze jestes typem niecierpliwej....Kolejne usg ja mialam w 6 tygodniu a potem w 8- i dopiero w 8 tygodniu bylo widac moze nie dziecko ale \"ciemniejsza plamke\" na usg...czyli zarodka , ktory dobrze sie zagniezdzil i dobrze rozwija...wowczas chyba 1,5 milimetrowy zy moze juz 2 centymetrowy!...Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
Witajcie! Znalazłam ciekawostki dotyczące tego co można jeść a czego nie, w ciąży. Jest to raczej podsumowanie tego, o czym pisałyście. Ale może komuś się przyda. I fajny jest kalendarz ciąży, umieszczony na tej stronie. Miłej lektury :-) http://www.babyboom.pl/wyswietl.asp?id=D40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki wiecie jak sie cieszę! Wczoarj kupilismy mieszkanie, w poniedziałek dostaniemy klucze i zabieramy się do remontu..... ale jestem szczęsliwa, nareszcie będziemy miec swoje gniazdko... Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinka29
Witam kobietki :-) wreście mam dostęp do sieci :-) nadrobiłam zaległosci w czytaniu i jestem :-) .dzisiaj byłam na badaniach znowu mnie podziabali brrrr....../; nie lubię strzykawek i igieł,a w poniedziałek wieczorkiem mam wizytę u mojej gin.Dzisiaj byłam też w dwóch sklepikach ciązowych niestety nic sobie kupiłam :-( wszystko w takich smutnych kolorach no i malutkie.....czasami zastanawiam się na kogo to jest szyte bo na pewno nie na brzuszki :-) no a te gatki jak je zobaczyłam to sie przeraziłam hihihihi...skończyło sie na tym że kupiłam sobie normalne tylko o dwa rozmiary większe:-) tak wiec brzuszek się w nie zmiescił Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1102
Witajcie dziewczyny, ja dzisaij byłam w lesie na spacerku i niestety tak jakoś szłam nieuważnie że nie zauważyłam dziury i upadłam, upadłam na rękę i nogę brzuszkowi nic się nie stało ale teraz się niepokoję czy wszystko jest ok i czy nie zaszkodziłam dzidzi...mam jednak nadzieję że będzie dobrze nic mi nie dolega ale niepokój zawsze jest..a taka się cudna sobota zapowiadała....pozdrawiam i uważajcie na siebie i swoje Bobaski....pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Lekarz liczył, liczył i ja liczyłam i wyszło, że to dopiero 6 tydzień. Myślałam że 7-y. Najlepiej robić badania w 10 -m. Ja jeszcze idę w poniedziałek na dodatkowe badania ale to już moje inne problemy - które teraz w związku z ciążą przybrały inną formę (serducho) PA -pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w sobotnie popoludnie:) Katarinko, fajnie , ze znow jestes podlaczona;) ja sie tez zaopatrzzylam w dwie pary spodni ciazowych....w brzuchu szerokie bardzo a w udach wisza, nogawki jakies nie takie...ciezko znalesc cos naprawde fajnego. Pozostaja mi ogrodniczki, w ktorrych czuje sie najlepiej chyba... 1102, na pewno nic sie nie stalo, nie uderzylas sie w brzuszek a to najwazniejsze...ty tez na siebie uwazaj i moze zrezygnuj ze spacerow do lasie... Lonia, gratuluje zakupu!! na dobry poczatek mieszkanko....pewnie z pokojem przeznaczonym dla maluszka....;) pozdrawiam!!!!!i udanego wieczoru....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1102
Metko dziękuję za dobre słowo, już się trochę uspokoiłam, i zmykam do łóżeczka. Mój urlopik już się kończy i od poniedziałku ruszam do pracy, nie wyobrażam sobie jednak wstawania o godz. 4.20, a takie mnie czeka niestety, tak mi dobrze było leniuchować w domku........ale jakoś to będzie...Trzymajcie się i miłej niedzieli Wam życzę jutro...papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w niedzielny poranek!!! :D Szara Mysza - jeśli u Ciebie to 6 tydzień, to coś się nie zgadza, bo ja mam 5 tydzień, a termin wyliczyłam sobie na 3 tygodnie później niż Ty... Pewnie się pomyliłam ;-) Poczekam, co lekarz powie. Metka - jak się tylko dowiedziałm, że jestem w ciąży, to koniecznie chciałam już o tym mówić, chciałam potwirdzić u lekarza itp. To oznaki właśnie tej niecierpliwości. Ja jestem często taka niecierpliwa :-) Ale może rzeczywiście poczekam troszkę, państwowo mam terin wizyty w 10 tyg. Prywtnie chciałam się wybrać w 7 tyg. No ale jest jeszcze inny problem, ponieważ wczoraj się czułam fatalnie, podziebiona, czy co... W poprzedniej ciąży połowę czasu przechorowałam na jakieś katarki, bóle gardła, nawet miałam 2 razy gorączkę. Ale to tylkow ciży byłam taka podatna, bo normalnie choruję 1 do roku. Boję się, że historia się powtórzy i myślę sobie, że powinnam miec zaswiadczenie od gina, bo inaczej nie dostanę 100 % na zwolnieniu lekarskim... A tak a propos jak się kurujecie z przeziębienia, kiedy nic nie wolno brać, zwłaszcza w 1 trymestrze...? 1102 - Trzymaj się! Na pewno wszystko bedzie dobrze! Patis - próbowałam otworzyć te stronki z dietą, które podawałaś i się nie udawało :-( Pozdrawiam Was wszystkie i życzę słonecznej niedzieli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i mam jeszcze dwa pytanka :-) - co robicie jak Was boli głowa? Mnie często boli, tak pulsuje w skroniach i nie wiem co począć... :-( - kiedy najlepiej powiedzieć dziecku, że będzie miało rodzeństwo ( mój ma 5 lat)? niby mówi się, że dopiero jak widac brzuszek, ale przecież będzie obecny przy rozmowach, w których może usłyszeć o ciąży mamy... Chyba, żebyśmy się bardzo pilnowali... Pozdrowionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka
JASNE ZE CHCE,MAM DOPIERO 19LAT,ALE CZUJE ZE DALA BYM SOBIE Z MACIERZYŃSTWEM,BARDZO PRAGNE DZIDZIUSIA.!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ta huśtawka nastrojów mnie zabija. Znowu mnie dopadło. Nic mi się nie chce nawet żyć...Z mężem znowu ścieżka wojenna... A te stronki podawane przez was są ciekawskie - już mam folder pt. bejbiki a w nim wszystki polecane przez was strony. Mój gin zabronił mi brania jakichkolwiek leków bez konsultacji - nawet tych od bólu głowy czy od temperatury. Powinnyście chyba się skonsultować w sprawach bólowych.....ale z kolei w książce piszą, że paracetamol czasem można sobie zaaplikować na zbicie gorączki. Człowiek jest skołowany od nadmiaru informacji...Czy też tak macie, że wiecie wszystko a zarazem nic? Apropos terminu to, to jest zagmatwane trochę - ja liczę sobie od dnia poczęcia, bo wiem kiedy to było - ale lekarz liczył od ostatniego okresu. Ma jakiś taki kapownik - kalendarz położniczy -coś tam dodaje,odejmuje i ....zawsze mu wychodzi inaczej niż mi - chociaż ja liczę wg. ksiązek. Ale nic nie mówie bo on wie najlepiej. W sumie to róznice są drobne. 3-5 dni. Hej Lonia jak Ci zazdroszczę własnego mieszkanka - ja jestem skazana na mieszkanie z rodzicami - ale to też ma swoje dobre strony ....czasem. Trzymajcie się ciepło i nie wpadajcie już w żadne dziury. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia_KG
witam ! Dziewczyny mam do was pytanie.... Czy stosowałyście może metodę termiczna do obliczenia dni płodnych? Denerwuje się trochę mi te trempertaury wcale mi się nie zgadzają, istnie poplątanie i jakoś temp. nie podwyższa sie ponad 37 stopni... :( pozrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudi
Szara Mysza... masz calkowita rację. Czasem mozna po prostu zwariować od nadmiaru informacji. Moja siostra rodziła pierwsze dziecko zaledwie 12 lat temu, a sama pamiętam, że wtedy nie było kompletnie żadnych książek na temat ciąży... nie mówiąc o internecie. I myślę, że była mniej zestresowana ode mnie, a nie pamiętam, żeby szczególnie na siebie chuchała. No i urodziła piękne zdrowe dzieci. Mój lekarz, gdy wspomniałam przy nim o czymś co przeczytałam w internecie, tylko złapał się za głowę:P. A jeśli chodzi o termin to liczy się go od daty pierwszego dnia ostatniej miesiączki, bo nie każda kobieta wie kiedy nastąpiło zapłodnienie. Polecam stronkę z super kalendarzem ciąży: http://www.nestle.pl/dziecko/ Madi30... ja własnie leczę przeziębienie, ale tylko naturalnymi sposobami, dużo herbaty z cytryną i z sokiem malinowym, gorące mleko z miodem i rosołek, bo pomaga udożnić drogi oddechowe. A lekarz pozwolił mi brać Rutinoscorbin i paracetamol np. Panadol w razie gorączki. No właśnie, to jakiś paradoks, ja choruję bardzo rzadko, nie przeziębiałam się mniej wiecej od 2 lat, a tu ciąża i proszę... od razu. Pozdrawiam wszystkie kobietki🌼. Do jutra:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!:) Jakis czas temu pisałam troche o sobie, a potem z braku czasu śledziłam tylko wasze wpisy i czekałam kiedy do Was dołącze i udało się!!:D:D:D W sobotę zrobiłam test i dwie krechy!! Cieszę sie tym bardziej, ze w marcu poroniłam i dopiero w lipcu zaczęliśmy starania;) Powodzenia wszystkim czekającym i zdrówka wszystkim ciężarówkom!! Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mała Mocca, GRATULACJE!!! bardzo się cieszę i .... zazdroszczę ci ;) ja musze jeszcze trochę poczekać 😭 i już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę kreski na moim teście... fajnie masz :) pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i radości ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala Mocca -gratulacje z calego serca:) Lusia, widzialam , ze wszystko bedzie w porzadku...to najwazniejsze..., w koncu jestes juz za połmetkiem ciazy....Oby dalej az do rozwiazania nic sie nie zmienilo! Madi....mnie na szczescie nie dopadło jeszcze jakis wieksze przeziebienie..narazie mam katar i sporadycznie bole gardla, lecze je domowymi sposobami...herbata z cytryna, mleko z miodem, plukanie gardla sola...fee. Mnie rowniez lekarza zabronil brania jakichkolwiek lekow bez jego wczesniejszej akceptacji ich... A co do powiedzenia dziecku, to ja kiedy mialam wlasnie 5 lat dowiedzialam sie ze bede miala rodzenstwo...nie pamietam rozmowy ale wiem ze dosc wczesnie mi rodzice oznajmili ta wiadomosc;) mysle ze lepiej obdarzyc synka zaufaniem, poczuje sie z tym na pewno lepiej....no a poza tym z pewnoscia ucieszy go taka nowina... Szara Myszo! masz racje , ja czasem juz tez wariuje z tym wszystkich, czesto sprzecznych, wiadomosci.....trzeba jakos z tego odsaczac esencje... Kasia KG , nie stosowalam metody termicznej wiec nie pomoge Trudi, szybkiego powortu do zdrowia! 1102 wspolczuje wstawania tak wczesnie...bardzo wspolczuje. Pozdrawiam Was wszystkie!!!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mateczka
Witam Wszystkie dziewczyny, Poczytalam troszke, duzo tych zapisek, ja tez sie przeziebilam to jakos czesto mi sie przytrafia, po weekendzie bardzo wypoczeta wrocilam do pracy. Madi30 moj maly tez ma 5 lat, mysle ze lepiej by wiedzial od samego poczatku, moze nie rozumiem wszystkiego w 100% ale poczuje sie tak doceniany i wazny jak ta nowa osobka nigdzie nie ominiety.Moj synek dowiedzial sie zaraz po wizycie, sam pisal list do bociana rysowal wozki wiec czekal na te chwile chyba,byl ze mna na kazdym usg widzial nie raz dzidzie.Mysle ze to ze nasze dzieci wiedza wczesnie pozwoli im na lepsze oswojenie sie z sytuacja i dostosowanie potrzeb dziecka. Moj synek jest taki wychukany przez mamusie ze staram sie pokazywac mu ze jest bardzo wazny przy kazdej okazji, wiec lezymy sobie razem maly kladzie glowke na brzuszek i nasluchuje co dzidzia robi, a wieczorek zawsze w naszym domu bylo przyjete ze kazdy mowi sobie dobranoc, buziaka i ukochac i teraz to samo robi z dzidzia daje buzi w brzuszek i idzie spac.Decyzja oczywiscie nalezy do Ciebie ja powiedzialam , generalnie wiele rzeczy robie inaczej niz normalne Polskie rodziny ktore wychowuja dzieci standardowo bez jakichkolwiek nowych posuniec. Teraz moze troszke o moim samopoczuciu, moge powiedziec ze dzis dobrze wczoraj znow wolalam byc sama z soba ale dzis wrocilam do swiata,w srode na wizyte lece wiec znow zobaczymy nasze malenstwo. Zapisalam sie na niesamowite badanie usg Doplerowskie wykrywa wszystkie wady płodu tak jak punkcja, kompletnie wszystko. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasze bobaski. Gratulacje dla nowej mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×