Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ingaa

Czy są wśród Was kobietki, które chca już zostać mamami?

Polecane posty

Witajcie! Chciałabym dołączyć do was, starających się, oczekujących, już szczęśliwych... Przeczytałam wasze posty i na razie trudno mi spamiętać wszystkie nicki, ale obiecuję być na bieżąco! nie wiem, jak radzieice sobie ze stresem, związanym z ocekiwaniem na wynik pozytywny, bo aj jakoś bardzo mocno to pzreżywam...niestety, za mocno chyba... jestem caly zcas spęta, miałabym ochotę robić test codziennie, żeby zobaczyć, chociaż bladą druga kreseczkeę, wypalam stosypapierosów, a wiem, że to niedobre w przypadku, gdyby jednak stał się cud... jak radzicie sobie z tym niecierpliwym oczekiwaniem? Jak pomyślę, że znowu sie nie uda, to przechodą mnie ciarki....zwłaszcza, że kiedyś już dziecko straciłam we wczesniej ciąży.... Pzodrawiam Was ciepło i nie moge się doczekac Waszych miłych komentarzy... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mała Czarna! Co do stresu, prawie każda z nas łapie doła przy okresie, a później już staram się nastawić pozytywnie na następny miesiąc. \"Na pewno teraz się uda, ten miesiąc był pełen stresów itp......\" Ja też 6 lat temu poroniłam i mam obawy, że nie moge mieć dzieci, ale jak narazie próbuję myśleć pozytywnie. Nie chcę truć, ale ja też przez długi czas paliłam, ale jak po roku starań nie doczekałam sie maleństwa, to stwierdziłam, że wszystko dla dzidzi i 3 m-ce nie palę. Może jak organizm oczyszci się z toksyn........ Wiem, że to jest prawie nierealne, ale spróbuj trochę wyluzować i nie myśleć o tym, aż tak. Pozdrawiam Dziewczyny, gdzie się dzisiaj podziałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Aska za szybka odpowiedź! :-) To miłe...widzisz, ja tez sie boję, że moje poronenie, notabene - tez 6 lat temu, może miec jakiś wpływ, chociaż lekarz stwierdził, że oglądowo nie nie stoi na przeszkodzie... Nie wiem, jak wytrzymam te dni do wykonania testu, a co dopiero, jak już sie okaże, że znowu tylko jedna kreseczka... Ten stres mnie wykończy... A z paleniem, obiecuję sobie, że jak tylko pokaża sie dwie kreseczki rzucam cholerstwo jak najdalej! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Aska za szybka odpowiedź! :-) To miłe...widzisz, ja tez sie boję, że moje poronenie, notabene - tez 6 lat temu, może miec jakiś wpływ, chociaż lekarz stwierdził, że oglądowo nie nie stoi na przeszkodzie... Nie wiem, jak wytrzymam te dni do wykonania testu, a co dopiero, jak już sie okaże, że znowu tylko jedna kreseczka... Ten stres mnie wykończy... A z paleniem, obiecuję sobie, że jak tylko pokaża sie dwie kreseczki rzucam cholerstwo jak najdalej! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Czarna Tak z ciekawości. Ile masz lat i w jakim mieście mieszkasz? Pytam, bo może troche jesteśmy do siebie podobne. Ja mam 30-stkę i jestem z okolic Gdańska. Przez rok też sobie obiecywałam, że rzucę palenie jak tylko zajdę, ale teraz po tak długim czasie oczekiwania postanowiłam najpierw rzucić. Może to pomoże? Ile czasu się teraz staracie? powoli próbuję o tym nie myśleć (skupianie się na chcianej ciąży, ponoć przynosi odwrotny skutek), ale jak tu nie myśleć, kiedy tak bardzo się już chcę być mamuską?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala
witajcie Kobietki 🌻 Na bierząco śledzę wasze wypowiedzi, ale nie mam co pisać, na razie nie mogę czekać na robienie teściku, tylko na styczeń, jeszcze całe długie dwa miechy wtedy zacznę starania Tymczasem już po okresie, mierzę sobie temperaturkę, żeby wiedzieć, kiedy mam owulacje, biorę folik i czekam... Malinko,Ty starasz się dwa lata, jak ja, czy robiłaś jakieś badania, albo Twój mąż? Jestem ciekawa, bo choć mnie udało się zajść w ciążę, to jednak teraz boję się czy po poronieniu znów nie będę miała problemów i czy w takim wypadku nie powinniśmy się zbadać? Któraś z dziewczyn napisała, że chciałaby poczuć mdłości, ja je miałam i byłam nimi wykończona, teraz dałabym wszystko, zniosłabym wszystko, żeby moje maleństwo było we mnie, tęsknię za tymi mdłościami.....Być w ciąży to takie piękne uczucie, na krótko było mi dane, ale ta świadomość codziennie rano, że Ktoś mieszka w brzuchu, patrzenie z dumą w lustro i czekanie na powiększający się brzuch, tak strasznie chcę być znów w ciąży, że aż boli.....:( Mała Czarna ja uważam, że te papieroski, to powinnaś już zaraz rzucić, bo organizm potrzebuje sporo czasu na odtrucie, no i przyjmować folik :) Napiszę teraz coś tragicznego, ale wstrząsnęło to mną bardzo, jest mi z tego powodu strasznie smutno i źle...niedaleko mojej miejscowości dzień przed Swiętem Zmarłych zmarła 28 letnia kobieta, matka 2 dzieci, jedno 1,5 roczku, drugie 6 lat. Zmarła karmiąc tego malucha piersią...Pewnie to źle, że cały czas karmiła piersią, bo dziecko teraz cierpi niezmiernie, jeszcze nie rozumie, co się stało, ale brak mu cycusia, przytulania, karmienie stwarza pewnie niesamowitą więź miedzy mamą a dzieckiem, a co dopiero 1,5- rocznym. Jest teraz podwójnie osierocone. Nie znałam jej, ale coś ściska w gardle, jak się o tym myśli... dlaczego takie rzeczy się dzieją????? Pytałam siebie o to, gdy straciłam ciążę, ale to jest jeszcze gorsze, maleństwo straciło jedyną osobę na świecie- mamę. Pozdrawiam Was Wszystkie cieplutko...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala
witajcie Kobietki 🌻 Na bierząco śledzę wasze wypowiedzi, ale nie mam co pisać, na razie nie mogę czekać na robienie teściku, tylko na styczeń, jeszcze całe długie dwa miechy wtedy zacznę starania Tymczasem już po okresie, mierzę sobie temperaturkę, żeby wiedzieć, kiedy mam owulacje, biorę folik i czekam... Malinko,Ty starasz się dwa lata, jak ja, czy robiłaś jakieś badania, albo Twój mąż? Jestem ciekawa, bo choć mnie udało się zajść w ciążę, to jednak teraz boję się czy po poronieniu znów nie będę miała problemów i czy w takim wypadku nie powinniśmy się zbadać? Któraś z dziewczyn napisała, że chciałaby poczuć mdłości, ja je miałam i byłam nimi wykończona, teraz dałabym wszystko, zniosłabym wszystko, żeby moje maleństwo było we mnie, tęsknię za tymi mdłościami.....Być w ciąży to takie piękne uczucie, na krótko było mi dane, ale ta świadomość codziennie rano, że Ktoś mieszka w brzuchu, patrzenie z dumą w lustro i czekanie na powiększający się brzuch, tak strasznie chcę być znów w ciąży, że aż boli.....:( Mała Czarna ja uważam, że te papieroski, to powinnaś już zaraz rzucić, bo organizm potrzebuje sporo czasu na odtrucie, no i przyjmować folik :) Napiszę teraz coś tragicznego, ale wstrząsnęło to mną bardzo, jest mi z tego powodu strasznie smutno i źle...niedaleko mojej miejscowości dzień przed Swiętem Zmarłych zmarła 28 letnia kobieta, matka 2 dzieci, jedno 1,5 roczku, drugie 6 lat. Zmarła karmiąc tego malucha piersią...Pewnie to źle, że cały czas karmiła piersią, bo dziecko teraz cierpi niezmiernie, jeszcze nie rozumie, co się stało, ale brak mu cycusia, przytulania, karmienie stwarza pewnie niesamowitą więź miedzy mamą a dzieckiem, a co dopiero 1,5- rocznym. Jest teraz podwójnie osierocone. Nie znałam jej, ale coś ściska w gardle, jak się o tym myśli... dlaczego takie rzeczy się dzieją????? Pytałam siebie o to, gdy straciłam ciążę, ale to jest jeszcze gorsze, maleństwo straciło jedyną osobę na świecie- mamę. Pozdrawiam Was Wszystkie cieplutko...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala
witajcie Kobietki 🌻 Na bierząco śledzę wasze wypowiedzi, ale nie mam co pisać, na razie nie mogę czekać na robienie teściku, tylko na styczeń, jeszcze całe długie dwa miechy wtedy zacznę starania Tymczasem już po okresie, mierzę sobie temperaturkę, żeby wiedzieć, kiedy mam owulacje, biorę folik i czekam... Malinko,Ty starasz się dwa lata, jak ja, czy robiłaś jakieś badania, albo Twój mąż? Jestem ciekawa, bo choć mnie udało się zajść w ciążę, to jednak teraz boję się czy po poronieniu znów nie będę miała problemów i czy w takim wypadku nie powinniśmy się zbadać? Któraś z dziewczyn napisała, że chciałaby poczuć mdłości, ja je miałam i byłam nimi wykończona, teraz dałabym wszystko, zniosłabym wszystko, żeby moje maleństwo było we mnie, tęsknię za tymi mdłościami.....Być w ciąży to takie piękne uczucie, na krótko było mi dane, ale ta świadomość codziennie rano, że Ktoś mieszka w brzuchu, patrzenie z dumą w lustro i czekanie na powiększający się brzuch, tak strasznie chcę być znów w ciąży, że aż boli.....:( Mała Czarna ja uważam, że te papieroski, to powinnaś już zaraz rzucić, bo organizm potrzebuje sporo czasu na odtrucie, no i przyjmować folik :) Napiszę teraz coś tragicznego, ale wstrząsnęło to mną bardzo, jest mi z tego powodu strasznie smutno i źle...niedaleko mojej miejscowości dzień przed Swiętem Zmarłych zmarła 28 letnia kobieta, matka 2 dzieci, jedno 1,5 roczku, drugie 6 lat. Zmarła karmiąc tego malucha piersią...Pewnie to źle, że cały czas karmiła piersią, bo dziecko teraz cierpi niezmiernie, jeszcze nie rozumie, co się stało, ale brak mu cycusia, przytulania, karmienie stwarza pewnie niesamowitą więź miedzy mamą a dzieckiem, a co dopiero 1,5- rocznym. Jest teraz podwójnie osierocone. Nie znałam jej, ale coś ściska w gardle, jak się o tym myśli... dlaczego takie rzeczy się dzieją????? Pytałam siebie o to, gdy straciłam ciążę, ale to jest jeszcze gorsze, maleństwo straciło jedyną osobę na świecie- mamę. Pozdrawiam Was Wszystkie cieplutko...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala
witajcie Kobietki 🌻 Na bierząco śledzę wasze wypowiedzi, ale nie mam co pisać, na razie nie mogę czekać na robienie teściku, tylko na styczeń, jeszcze całe długie dwa miechy wtedy zacznę starania Tymczasem już po okresie, mierzę sobie temperaturkę, żeby wiedzieć, kiedy mam owulacje, biorę folik i czekam... Malinko,Ty starasz się dwa lata, jak ja, czy robiłaś jakieś badania, albo Twój mąż? Jestem ciekawa, bo choć mnie udało się zajść w ciążę, to jednak teraz boję się czy po poronieniu znów nie będę miała problemów i czy w takim wypadku nie powinniśmy się zbadać? Któraś z dziewczyn napisała, że chciałaby poczuć mdłości, ja je miałam i byłam nimi wykończona, teraz dałabym wszystko, zniosłabym wszystko, żeby moje maleństwo było we mnie, tęsknię za tymi mdłościami.....Być w ciąży to takie piękne uczucie, na krótko było mi dane, ale ta świadomość codziennie rano, że Ktoś mieszka w brzuchu, patrzenie z dumą w lustro i czekanie na powiększający się brzuch, tak strasznie chcę być znów w ciąży, że aż boli.....:( Mała Czarna ja uważam, że te papieroski, to powinnaś już zaraz rzucić, bo organizm potrzebuje sporo czasu na odtrucie, no i przyjmować folik :) Napiszę teraz coś tragicznego, ale wstrząsnęło to mną bardzo, jest mi z tego powodu strasznie smutno i źle...niedaleko mojej miejscowości dzień przed Swiętem Zmarłych zmarła 28 letnia kobieta, matka 2 dzieci, jedno 1,5 roczku, drugie 6 lat. Zmarła karmiąc tego malucha piersią...Pewnie to źle, że cały czas karmiła piersią, bo dziecko teraz cierpi niezmiernie, jeszcze nie rozumie, co się stało, ale brak mu cycusia, przytulania, karmienie stwarza pewnie niesamowitą więź miedzy mamą a dzieckiem, a co dopiero 1,5- rocznym. Jest teraz podwójnie osierocone. Nie znałam jej, ale coś ściska w gardle, jak się o tym myśli... dlaczego takie rzeczy się dzieją????? Pytałam siebie o to, gdy straciłam ciążę, ale to jest jeszcze gorsze, maleństwo straciło jedyną osobę na świecie- mamę. Pozdrawiam Was Wszystkie cieplutko...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala
wybaczcie te powtórki, coś z serwerem, pewnie sporo ludzi na forum, nie chciałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stronka tak dziala bo dużo piszemy :) fajnie że coraz nas tu wiecej :) Pozdrawiam, Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olala. Pięknie to wszystko opisałaś. Aż poczułam łzy na policzku, tak się wzruszyłam. Ja staram się prawie 1,5 roku i też jestem po poronieniu. Dostałam teraz skierowanie na badania FSH, E2 i 3-krotny test obciązony metoclopramidem ( nie wiem dokładnie co to jest, to 3-krotne to prolaktyna po 1, po 2 godzinach od podania leku). Wybieram się na to w przyszłym tygodniu, a to FSH i E2 robi się w 3 d.c. , tak, że dopiero za miesiąc. Wcześniej miałam usg dopochwowe, zwykłą prolaktynę, toksoplazmozę i cytomegalię. Wszystko wyszło ok. Jutro mój facet idzie na badanie nasienia, ( choć myślę, że będzie ok - ma syna z 1 małżenśtwa). Nie wiem czy Ci to pomoże. Pozdrawiam Asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobitki:) Mateczka, nic si nie denerwuj wszystko dla Dzieciatka.Wiem, wiem latwo powiedziec...ale sama wiesz, ze tak bedzie najlepiej. Mala czarna, witaj:) to bardzo fajny topik na pewno szybko sie tu \"zadomowisz\" Poczytaj sobie moje wczesniejsze posty bedziesz wiedziala jakie ja miewalam doly, oj wielki. Wierz mi! i ten stres, my staramy sie dwa lata. Tak Asiu od zeszlego cyklu mamy juz badania. Najpierw ocena jajeczkowania, w tym cyklu jeszcze jedna potem badanie nasienia. A potem...nie pamietam, za duzo tego ale wazne, ze na biezaco. Goraco Was wszystkie pozdrawiam, trzymam kciuki za starajace(czyli za nas:) ) Buziaki ...niech sie spelni cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobitki:) Mateczka, nic si nie denerwuj wszystko dla Dzieciatka.Wiem, wiem latwo powiedziec...ale sama wiesz, ze tak bedzie najlepiej. Mala czarna, witaj:) to bardzo fajny topik na pewno szybko sie tu \"zadomowisz\" Poczytaj sobie moje wczesniejsze posty bedziesz wiedziala jakie ja miewalam doly, oj wielki. Wierz mi! i ten stres, my staramy sie dwa lata. Tak Asiu od zeszlego cyklu mamy juz badania. Najpierw ocena jajeczkowania, w tym cyklu jeszcze jedna potem badanie nasienia. A potem...nie pamietam, za duzo tego ale wazne, ze na biezaco. Goraco Was wszystkie pozdrawiam, trzymam kciuki za starajace(czyli za nas:) ) Buziaki ...niech sie spelni cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:). Mateczka... trzymaj się mocno, jestem z Tobą, na pewno wszystko się ułoży:):):). Dbaj o siebie i o swoją kruszynkę🌼. Szkoda tylko, że niestety większość pracodawców w Polsce nie potrafi docenić lojalnych pracowników. Ja na razie nie narzekam, ale nie jestem wcale pewna, czy po urlopie macierzyńskim będę miała po co wracać do firmy. Pracuję tam 7 lat i wydawałoby się,że jestem potrzebna, ale ... ostatnio dzieją się tam takie rzeczy, że spodziewam się wszystkiego:(. Nie to jest jednak najważniejsze, tu się z Tobą zgodzę, najważniejsza jest rodzina. Na razie skupiam się tylko na mojej kruszynce, wszystko inne jest o wiele mniej istotne. Claptolka... a jak u Ciebie z pracą? Jakiś czas temu wspominałaś o planach przeniesienia Ciebie do innego działu, ciekawa jestem co z tego wynikło. Metka, Lusia, 26 tydzień i pozostałe dziewczyny, pozdrawiam mamusie i ich brzusie:):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:). Mateczka... trzymaj się mocno, jestem z Tobą, na pewno wszystko się ułoży:):):). Dbaj o siebie i o swoją kruszynkę🌼. Szkoda tylko, że niestety większość pracodawców w Polsce nie potrafi docenić lojalnych pracowników. Ja na razie nie narzekam, ale nie jestem wcale pewna, czy po urlopie macierzyńskim będę miała po co wracać do firmy. Pracuję tam 7 lat i wydawałoby się,że jestem potrzebna, ale ... ostatnio dzieją się tam takie rzeczy, że spodziewam się wszystkiego:(. Nie to jest jednak najważniejsze, tu się z Tobą zgodzę, najważniejsza jest rodzina. Na razie skupiam się tylko na mojej kruszynce, wszystko inne jest o wiele mniej istotne. Claptolka... a jak u Ciebie z pracą? Jakiś czas temu wspominałaś o planach przeniesienia Ciebie do innego działu, ciekawa jestem co z tego wynikło. Metka, Lusia, 26 tydzień i pozostałe dziewczyny, pozdrawiam mamusie i ich brzusie:):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:). Mateczka... trzymaj się mocno, jestem z Tobą, na pewno wszystko się ułoży:):):). Dbaj o siebie i o swoją kruszynkę🌼. Szkoda tylko, że niestety większość pracodawców w Polsce nie potrafi docenić lojalnych pracowników. Ja na razie nie narzekam, ale nie jestem wcale pewna, czy po urlopie macierzyńskim będę miała po co wracać do firmy. Pracuję tam 7 lat i wydawałoby się,że jestem potrzebna, ale ... ostatnio dzieją się tam takie rzeczy, że spodziewam się wszystkiego:(. Nie to jest jednak najważniejsze, tu się z Tobą zgodzę, najważniejsza jest rodzina. Na razie skupiam się tylko na mojej kruszynce, wszystko inne jest o wiele mniej istotne. Claptolka... a jak u Ciebie z pracą? Jakiś czas temu wspominałaś o planach przeniesienia Ciebie do innego działu, ciekawa jestem co z tego wynikło. Metka, Lusia, 26 tydzień i pozostałe dziewczyny, pozdrawiam mamusie i ich brzusie:):):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agar
Cześć! Jestem tu po raz pierwszy i jak czytam te wszystkie wypowiedzi to jest mi o wiele lżej, że nie jestem sama z tymi moimi myślami. Mam też do Was jedno pytanko - w sobotę powinnam dostać okres, jest środa i nic nie ma - oprócz jakies dziwnego plamienia - bardzo skąpego zresztą. Czy jeżeli jest się w ciąży w pierwszych tygodniach to mogą wystepowac takie plamienia? Nie znalazłam nic ciekawego na ten temat w dostępnej literaturze - może któraś z Was coś wie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Agar Rozumiem, że okres powinnaś dostać w poprzednią sobotę? jeśli tak to ja bym się na Twoim miejscu nie zastanawiała tylko sprawdzała test ciążowy. Takie delikatne plamienie to może być ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
Cześć Dziewczyny! Juz jestem :-) wczoraj, niestety, byłam na pogrzebie, później organizowałam symboliczny obiad dla rodziny przyjezdnej, więc nie miałam czasu napisać. Jakoś przestaję mysleć o dzidzi, może specjalnie wmawiam sobie to, aby za miesiąc się nie rozczarować. No zobaczymy. Tym bardziej, że teść już zaczyna się dopytywać kiedy będzie miał wnuczka lub wnuczkę, bo przecież jestem już 2 lata po ślubie, sytuację mieszkaniowo-materialną mam w miarę stabilną...a co ja miałam powiedzieć...na razie nie przyznaję się, że pierwsza próba skończyła się porażką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Estella....ojej to oprocz dzidzi jeszcze pogrzeb...współczuje.... jak humorek i podjeście?? Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka, Aska74, Olala i wszystkie kochane babeczki, które mnie ciepło przywitały!! :-) Oraz te, których jeszcze nie znam - WITAJCIE!!! A więc ,kilka słów o sobie - mam 27 latek i przez rok braąłm tabletki anty, bo nie chciałam zajsć w ciążę z powodu wczesniejszego poronienia... :( jakoś tak miałam strach, chociaż stało sie to 6 lat temu, a zatem, dość dawno... W końcu z moim facetem (nie mężem jeszcze) postanowilismy, że zaczniemy starać się o dziecko, bo jakoś tak hieliśmy, żeby urodziło się w 2005 roku, a zatem do roboty tzreba było się zabierać prędko! :-D Tabletki odstawiła 2 miesiące temu i dlatego trochę sie martwię, bo lekarz powiedział, że najlepiej starać się o dzecko ZARAZ po odstaswieniu, bo szanse są największe... no cóż...teraz czekam do 11.11 żeby zrobić test, bo wtedy ma przyjść ta niesamowicie niechciana \"@\" !!! Na razie ślubu nie biorę, bo mój facet jest w trakcie rozwodu, ale ma też dziecko z poprzedniego związku, więc z jego strony raczej wszystko OK... No cóż... Poczekamy, zobaczymy... Wszystkim życzę efektywnych starań i dobrych humorków, bo ja niestety chyba do etgo wszystkiego złapalam depresję jesienną i mam wsyzstkiego dosyć.. Dlatego, dobrze, że jesteście! :D P.S. Jestem ze Śląska. Caluski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Czarna - w 2005 napewno poajwi się dzidzia :) u większości z nas się pojawi :) ja tez odstawiłam tabletki niedawno i jeszcze nic... dopiero co @ mi się skończyla i teraz czekam na owulację :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
Dzięki Kasiu, jakoś się trzymam i tak sobie myślę, że Dzidzia chyba wiedziała, że październik nie był najlepszym miesiącem dla jej poczęcia.. Zbyt wiele stresów, nerwów... ale mam ndzieję, że listopad Jej sie spodoba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz....listopad musi być :) bo juz sie do Kabat umówiłyśmy pamiętasz :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki! Ale ładny dzionek dzisiaj mamy, lubię słonko!!! Mała czarna ja też mam dostać @ 11.11!!!!!!(nie dostaniemy) Tak więc razem robimy teścik?To będą imieniny mojego męża, chciałabym dać mu 2 kreseczki w prezencie!:-) Ale mi dzisiaj humor dopisuje! Podrawiam wszystkie kobietki i miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×