Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka75

Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją w szkole?

Polecane posty

Gość matka75

Witam, jestem mamą szóstoklasisty. Klasa mojego syna uczestniczy w zajęciach z psychologiem. I tu zaczyna się problem.... Pan psycholog, starszy człowiek nie bardzo trafił do dzieciaków, a dzieci niestety to wykorzystują i bynajmniej nie słuchają. Wiadomo nauczyciel ma więcej narzędzi do dyscypliny. Chodzi o to, że wychowawca klasy, lubiany przez dzieci, dobry nauczyciel wystawił im oceny dobre na semestr z zachowania. A pan psycholog poskarżył się na nauczyciela dyrektorowi, że były to oceny za wysokie, bo dzieci go obrażały...I nasz wychowawca ma teraz kłopoty. Chciał dobrze, inni nauczyciele nie mieli uwag, a wyszło jak wyszło. O sprawie dowiedzieliśmy się od innego nauczyciela... Szkoła mała, miejscowość mała, nie chcemy dymu... Ale czy jako rodzice powinniście iść do dyrektora w obronie naszego wychowawcy? Czy zostawić to mądrości dyrektora?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jest po radzie i oceny zatwierdzone to psycholog i tak niewiele może.Mógł się wypowiedzieć na radzie. Nie przejmujcie się;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za moich czasów psycholog nam ratował skórę, a teraz nauczyciel broni przez psychologiem...?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz nauczyciel broni przez psychologiem... W jakim języku to napisane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to, że wychowawca klasy, lubiany przez dzieci, dobry nauczyciel wystawił im oceny dobre na semestr z zachowania. A pan psycholog poskarżył się na nauczyciela dyrektorowi, że były to oceny za wysokie, bo dzieci go obrażały... xxx skoro obrażały to powinny ponieść karę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wychowawca niesprawiedliwie postapil , nie uszanowal starszego czlowieka. skoro dzieciaki zle sie zahcowywaly powinni poniesc chociaz prowizoryczna kare w postaci gorszej oceny z zachowania, czlowiek uczy sie na bledach a tak niczego sie nie naucza albo naucza ze nie trzeba szanowac starszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie miało być "przed" psychologiem we wpisie powyżej. Skoro ocena jest na korzyść ucznia, to dyrektor co najwyżej wysłucha stron, ale przecież ocen nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka75
Jeden z ojców kiedyś zapytał tego pana psychologa na czym polegało niestosowne zachowanie syna, a psycholog nie do końca potrafił powiedzieć o co chodzi.Bo się śmiały.Bo nie uważały.Bo nie chciały współpracować... Ale inni nauczyciele przecież słyszeli na radzie o tych ocenach. Ja ze swoim synem przeprowadziłam poważną rozmowę i powiedziałam, że jeszcze jeden wyskok tego typu to zobaczy co to znaczy kara i jak karano kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zle swiadczy o waszym wychowawcy i o was rodzicach skoro nie nauczyliscie dzieci szacunku do starszych. Jeszcze chcielibyscie isc w jego obronie do dyrektora, swoj do swego ciagnie. A prawda jest taka ze dzieciaki zasluzyly na obnizona ocene z zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belfer80
Ale wiecie z drugiej strony (jestem n-lem) gdyby powiedzmy kiedyś tam się rodzic odwołał od oceny jego zdaniem zbyt niskiej, a wychowawca by nie miał jasnych dowodów (takie czasy) to też by się tłumaczył przed dyrektorem, albo i wyżej. Takie czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem wychowawcą. Nie ma idealnego rozwiązania.Tyle powiem, przepisy prawne są w sumie za uczniem. Kiedyś miałem odwołanie od wystawionej oceny i ocena została zmieniona na wyższą, bo nie miałem wystarczających argumentów na piśmie...Uznano moją ocenę za subiektywną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, co konkretnie te dzieci robiły? Ile było tych zajęć? Określenie "były niegrzeczne" cokolwiek mało znaczy. Też pracuję w szkole i są nauczyciele którzy mają posłuch i tacy którzy go nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek należy się każdemu, również młodemu. Czasy się zmieniają, szkoła się zmienia, dzieci zupełnie inne niestety...Ale zazwyczaj jest tak, że przy zachowaniu procedur ocenę ostatecznie wystawia wychowawca. Może się sugerować opinią psychologa, ale też innych nauczycieli, pracowników. Niełatwa sprawa, gdyby było tak łatwo i kolorowo, nie byłoby tyle skarg do kuratoriów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×