Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 9ewelinapl

żeńska część rodziny TŻ nie lubi mnie za żywota...co ja im zrobiłam?

Polecane posty

Gość gość
gosc 12:08 - autorka wyraznie opisuje, jak traktuje ja rodzina partnera, czy to ze chce byc szanowana, bo sama szanuje to znaczy ze jest ksiezniczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9ewelinapl
Gość 12:05, dziękuję, ja również życzę Ci by było dobrze. To wcale nie jest tak, że te normalne " ", pełne rodziny są takie wspaniałe. DLa przykładu dam Ci żonę brata mojego partnera. Ona to wszystko znosi, razem chodzą z teściową na spacerki, nie potrafią się odciąć, dziewczyna potem mi płacze, że ma dość, że jest stłamszona ale nie potrafi babci odmówić kontaktu z wnuczkiem bo w dodatku jej mąż a brat mojego partnera, jest uległy wobec matki. Nie potrafi tak często odmawiać jak mój. No i na zewnątrz tamci to przykładna rodzinka, ale zadaj sobie pytanie jakim kosztem dla tej dziewczyny. Ja takiego kosztu nie chcę ponosić. Też mi przykro, że może jak pojawią się dzieci to z babcią różnie to może być, ale co zrobisz. Pociesz się że czasem lepiej bez babci niż żeby dziecko miało patrzeć na cierpiącą matkę i babkę-kata która wszystkich dookoła terroryzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9ewelinapl
Swoją drogą nie wiem, czy się śmiać czy płakać nad drugą synową tej kobiety. Z jednej strony podziwiam ją, że to znosi, ja dawno bym wymiękła - albo po porstu jest to robienie z siebie ofiary, bo kto mi powie, że osoba, która ją doprowadziła do zaostrzenia depresji poporodowej, zasługuje na ciągłe wybaczanie. No nie wiem, czy to jest takie fajne. I tez ktoś z zewnątrz powie: jak przykładna rodzinka. A dziewczyna płacze zwinięta w kłębek dwa dni po porodzie bo ją teściowa zgnoiła, że źle urodziła dziecko, że poród naturalny to ciemnogród, że to, że dziecko urodziło się dwa tyg.po porodzie to wina matki. Jakbym cośt akiego usłyszała, zerwałabym stosunki na długo. No a ona dalej akceptuje wpraszanie się, docinki. My powiedzieliśmy dosyć, ale może my mamy łatwiej, bo nie mamy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo, urodzilo nam sie dziecko, chlopak za granica a jego rodzina podala prezent dla dziecka przez moja sasiadke bo stwierdzili, ze to dla dziecka a mnie nie musza ogladac.. p******i sa.. i zalosni, ja nic im nie zrobilam a oni od poczatku mnie nie lubia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×