Brak zainteresowania facetami,emocjonalna

5 minut temu, KotUla napisał:

Nom bez pretensji bo nie wychowują aż tak do służenia i tzw wychowanie na żonę więc to nie nasza wina mhm

Nie mój problem ciebie zastanie 40tka bez typa 

Umylem punie produktywnie dzisiaj 

W ogóle to racja że by musieli zrobić lobotomię żeby nie mieć swoich myśli pasji i niczego co jest swoje tylko służenie jakiemuś oblechowi

Fajna była ta z mopsu co piszczala na metraż mieszkania miała taki look jak fejk klaudiusza kiedyś 

1 godzinę temu, Duże jaja i telewizor napisał:

Widocznie jesteś zarobiona ja musze trafić na taka co tu wpadnie sprzatac i obladzac mając do wyboru prostytutka z wynajem mieszkania. Inna nie doceni rzeczywistości. 

Pewnie masz racje. Nie w glowie mi harce.

1 godzinę temu, Gąbczak napisał:

ja nie lubiłem i nie lubię rządzić ani stawiać na swoim i w najwcześniejszych związkach z dziewczynami, czyli kiedy miałem 30 lat, nie rządziłem i nie stawiałem na swoim i dziewczyny wchodziły mi na głowę, ciągle miały pretensje, a ja o mało nie umarłem ze stresu

więc wyciągnąłem naukę z doświadczeń i obecne, mimo, że nadal nie lubię, to rządzę, stawiam na swoim, jestem nieugięty jak beton, nie ustępuję nawet o 1 mm - po prostu są tylko dwa wyjścia - albo będzie po mojemu, albo spier.dalaj - i o dziwo to działa, dzięki temu jest cudownie, kobiety wręcz uwielbiają być tak traktowane, więc mimo, że muszę się zmuszać do takiego zachowania, to muszę to robić, bo to jedyne wyjście. skutkiem ubocznym jest, że zaczynam myśleć o takiej kobiecie jako o szmacie i trace do niej szacunek, choć w sumie może to nie minus, bo dzięki temu ona przestaje mnie onieśmielać, więc może to same plusy

Ale przeciez mowisz ze nikogo nie masz to kim sa te wszystkie dziewczyny?

1 godzinę temu, Duże jaja i telewizor napisał:

No bo jesteście zbędne nawet sex se można ulzyc inaczej 

Ale niby z jakiej okazji ma mnie obchodzic co jakis tam facet chcialby? czy nie jest wazne co ja chce?

Kobiety czesto popelniaja taki blad ze chce sie przypodobac facetowi, chca byc bardziej namietne, sexi, lepsze panie domu, wiecej pieniedzy przyniesc, byc najpiekniejsze, naj naj naj a to i tak sie nie sprawdza co widac po licznych historiach, a przy tym nie sa sobą i zapominaja o sobie. To jaki to ma sens? I tak ktos jest nieszczesliwy tylko we dwoje...

5 minut temu, Hypedotella napisał:

Kobiety czesto popelniaja taki blad ze chce sie przypodobac facetowi, chca byc bardziej namietne, sexi, lepsze panie domu, wiecej pieniedzy przyniesc, byc najpiekniejsze, naj naj naj a to i tak sie nie sprawdza co widac po licznych historiach, a przy tym nie sa sobą i zapominaja o sobie. To jaki to ma sens? I tak ktos jest nieszczesliwy tylko we dwoje...

bo to trwa tylko chwile, u kobiety przypodobanie to tzw. okres demo, który je męczy bardzo szybko. kiedy demo sie wyłącza i kobieta staje sie prawdziwa to zaczynają sie tzw. problemy, kryzysy, skoki na pifko z kolegami, granie na konsoli itp.  imo lepiej być prawdziwą i nie udawać, albo sie trafi jakaś ofiara losu co innej opcji nie ma albo sie bedzie całe zycie samą. to też wybór.

Przed chwilą, Nemesio Cervantes napisał:

bo to trwa tylko chwile, u kobiety przypodobanie to tzw. okres demo, który je męczy bardzo szybko. kiedy demo sie wyłącza i kobieta staje sie prawdziwa to zaczynają sie tzw. problemy, kryzysy, skoki na pifko z kolegami, granie na konsoli itp.  imo lepiej być prawdziwą i nie udawać, albo sie trafi jakaś ofiara losu co innej opcji nie ma albo sie bedzie całe zycie samą. to też wybór.

Ale tak cale zycie sie probuja przypodobac a facet i tak np idzie do innej i jest klops.

Przed chwilą, Hypedotella napisał:

Ale tak cale zycie sie probuja przypodobac a facet i tak np idzie do innej i jest klops.

ee tam, historyjki z targu. a prawda taka, że gdyby facet miał atencje to by sam dawał atencje. gdyby facet był zabiegany to sam by zabiegał itd. nie da sie całe życie być dla kogoś, kto ma cie w tyłku i tylko wymaga. A baby niestety nie mają specjalnych umiejętnosci by zadowalać faceta poza sex. A nawet to jak piszesz jest ogromnym wyzwaniem. także ten.

18 minut temu, Hypedotella napisał:

Ale tak cale zycie sie probuja przypodobac a facet i tak np idzie do innej i jest klops.

Czyli nie ma sensu się przypodobywać bo po co jak i tak idzie do innej a klopsa niech on je

2 godziny temu, Nemesio Cervantes napisał:

ee tam, historyjki z targu. a prawda taka, że gdyby facet miał atencje to by sam dawał atencje. gdyby facet był zabiegany to sam by zabiegał itd. nie da sie całe życie być dla kogoś, kto ma cie w tyłku i tylko wymaga. A baby niestety nie mają specjalnych umiejętnosci by zadowalać faceta poza sex. A nawet to jak piszesz jest ogromnym wyzwaniem. także ten.

Czytałam ksiazke i tam byly opisane toksyczne historie w ktorych kobiety sie poswiecały...a jak chciałbyś być zadowalany?

1 godzinę temu, Onaaaa napisał:

Czyli nie ma sensu się przypodobywać bo po co jak i tak idzie do innej a klopsa niech on je

Dokladnie, warto byc autentyczną.

Przed chwilą, Hypedotella napisał:

Czytałam ksiazke i tam byly opisane toksyczne historie w ktorych kobiety sie poswiecały...

wiesz ze ksiązki robi sie po to by zarobić a nie by uczyć? tak jak filmy na YT i te zdjecia na miniaturce mają za zadanie przyciągnąc uwage a tresc filmu to z reguły jakieś bzdury, pomieszanie faktów byle robiło wrażenie. zamiast czytać pytaj. nie sądze by kilka przypadków na tysiąc było regułą. facet też człowiek i chce być doceniany i wysłuchany i czuć ciepło i zainteresowanie. chce mieć miejsce w życiu kobiety i być potrzebny ale nie wykorzystywany i olewany jak to laski robią po okresie demo. jak sie już zmęczą bo uważają, że to tradycja by facet zaiwaniał na rzęsach by ona była szcześliwa. 

Przed chwilą, Hypedotella napisał:

a jak chciałbyś być zadowalany?

j.w. myśle, że to złoty standard. zresztą zapytaj też innych facetów na kafe.

Po co się poświęcać, już jest praca i obowiązki to jeszcze jedna sfera w której ludzie muszą się męczyć to chociaż żeby nie były to najbliższe relacje ehh

24 minuty temu, Nemesio Cervantes napisał:

wiesz ze ksiązki robi sie po to by zarobić a nie by uczyć? tak jak filmy na YT i te zdjecia na miniaturce mają za zadanie przyciągnąc uwage a tresc filmu to z reguły jakieś bzdury, pomieszanie faktów byle robiło wrażenie. zamiast czytać pytaj. nie sądze by kilka przypadków na tysiąc było regułą. facet też człowiek i chce być doceniany i wysłuchany i czuć ciepło i zainteresowanie. chce mieć miejsce w życiu kobiety i być potrzebny ale nie wykorzystywany i olewany jak to laski robią po okresie demo. jak sie już zmęczą bo uważają, że to tradycja by facet zaiwaniał na rzęsach by ona była szcześliwa. 

j.w. myśle, że to złoty standard. zresztą zapytaj też innych facetów na kafe.

Ja wiem też z autopsji, że facet też ma okres demo a potem wymaga i wymaga...

13 minut temu, KotUla napisał:

Po co się poświęcać, już jest praca i obowiązki to jeszcze jedna sfera w której ludzie muszą się męczyć to chociaż żeby nie były to najbliższe relacje ehh

Też zadaje sobie od lat to pytanie. I pewnie stad jestem emocjonalnie niedostepna...

1 minutę temu, Hypedotella napisał:

 a potem wymaga i wymaga...

czego wymaga?

1 minutę temu, Hypedotella napisał:

Też zadaje sobie od lat to pytanie. I pewnie stad jestem emocjonalnie niedostepna...

Wydaje mi się, że trzeba mieć do tej sfery nadprogramową energię życiową której niektórym brakuje i są nieraz wytykani palcami że taki taka choru:/ no może teraz już mniej...

Przed chwilą, Nemesio Cervantes napisał:

czego wymaga?

Na przykład wersja demo faceta była opiekunczo-kuszaca, a po ilus latach juz wyzierala prawdziwa twarz, bo juz stracil watek, ze to sie uda i oczekiwal, ze kobieta zawsze bedzie elegancka i w szpilkach i kariera i dom i zawsze piekna i nie wiadomo co jeszcze i skonczył sam.

Usunęli temat o amputacji parówki leżaka.