Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z nauczycielką wf kto ma rację

Polecane posty

Gość gość

W naszym gimnazjum jest drużyna aerobiku nagradzana w konkursach wojewudzkich i nawet w krajowych. Od półrocza nauczycielka prowadząca od kilku lat drużynę przenosi się do innej szkoły i zabrania dziewczętom z naszej drużyny startować w konkursach z niby jej programem, ani nawet z elementami programu- co jest bez sensu bo aerobik konkursowy składa się z określonych elementów, co w efekcie oznacza, że nasze dzieci są z nie swojej winy wykluczone ze wszelkich zawodów. Czy nauczycielka ma prawo tego wymagać? W końcu to nie wina dzieci, że ona sobie odchodzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wojewódzkich*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszlabym z tym do dyrektorki. skoro lekcje byly w szkole panstwowej, to nie widze tu zadnych 'praw autorskich'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli to jest jej program, jej autorstwa to ma calkowita racje, nie wolno wam uzywac czegos co nalezy, wymyslul ktos inny to jak prawo autorskie i jezeli nawet dziewczeta wygraja to moze dojsc do dyskwalifikacji jezeli nauczycielka zrobi zadyme, a to ze ona odchodzi i tak poprostu zostawia druzyne to juz sprawa etyki ato juz inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekcje były w gimnazjum. Dyrektor zezwala na występy, ale ta nauczycielka potrafi wyzwać dziewczyny od złodziejek przy innych uczestnikach bo ona teraz występuję z nową drużyną, ale ze starym programem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że nasze dziewczęta nie robią żadnego plagiatu. Mają nową muzykę, nowe układy, ale składające się z przepisowych elementów - takich samych dla wszystkich drużyn. Mają nadal dobre miejsca bo są dobrze wytrenowane i ta nauczycielka nie może znieść tego, że jej nowa drużyna z jej świetnym programem ma gorsze miejsca :o Chodzi o to, że ta kobieta uczyła nasze dzieci tego jak składać nowe układy, jak sie poruszać, jak robić żeby było równo itd i teraz pomimo że układ nie jest już jej i nie ma plagiatu ona uważa, że drużyna wygrywa jej pracą a nie nowego w-fisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam się na aerobiku więc trudno mi dywagować o "autorskim wkładzie" nauczycielki, ale czy nie wystarczy, że dzieci po prostu opracują nowy układ z nowym nauczycielem? Bo podejrzewam, że problemem nie są dzieci, a spory między dorosłymi. Jeśli dziewczynki wygrają coś tam to "zaszczyt" spłynie na ich obecną opiekunkę/nauczycielkę, która powinna też się trochę wykazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiiikiiiii
Jebnięta baba! Postraszyłabym ją sądem za zniesławienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli faktycznie przedmiotem sporu są obowiązkowe elementy konkursu to bym się nie przejmowała :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli było to podczas zajęć szkolnych czy to lekcji w-fu czy SKS itp to układ nie jest własnością nauczycielki, lecz szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już pisałam dziewczyny mają nowy układ. Zresztą poprzednio też nie było tak, że nauczycielka przynosiła gotowy układ tylko wszystko było układane wspólnie z dziewczynami, na bieżąco i pomysły były bardziej ich, a ona uczyła je jak to prawidłowo wykonać. Treaz one same ułożyły sobie nowy program składający się z przepisowych elementów, które siłą rzeczy muszą sie powtarzać. Była nauczycielka złości się bo są lepsze od jej nowej drużyny i uważa, że to tylko jej wysiłek, tak jakby dziewczyny nie wkładały w to żadnej pracy. Nowy nauczyciel musi brać udział w tych przepychankach choć nie jest niczemu winny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta nie ma racji. uczyła w szkole, dostawała za to pieniądze, więc dziewczyny jak najbardziej mogą występować. postraszyłabym ją wizytą u jej nowego dyrektora lub nawet prasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobny problem z polonistką, która przygotowywała moją córkę do konkursów recytatorskich. Córka zdobywała odbre miejsca, nauczycielka wpisywała to sobie w cv jako osiągnięcia swoje, potem przeniosła siędo lepszej szkoły, a mojej córce zabroniła wykonywać utwory, które ona jej wybrała. Też poczułyśmy się z tym dziwnie, jak złodziejki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze czułem że nauczycielki to nie są normalne osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy macie rację!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie mamy rację, ale nie jest przyjemnie wykłócać się z tą babą co zawody, a zawsze jeden rodzic jedzie z nauczycielem na zawody pilnować strojów i jako opiekun i teraz wypada moja kolej. Cała jestem w nerwch :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w swoim regulaminie pracy mam napisane, że włascicielem wszystkiego co wytworzę w ramach pracy etatowej w danym miejscu jest mój pracodawca. Nie wiem jakie są umowy w szkołach, ale nauczycielka działa jako pracownik, nie pracowała na zlecenie, w związku z czym zarzuty są po prostu śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie jesli nauczycielka byla zatrudniona normalnie na etacie to guzik ma do gadania.Co innego gdyby to bylo na umowe zlecenie wtedy miala by prawo zastzrec sobie choreografie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daj się kobiecie, postaw się, powiedz jej dobitnie, że nie ma żadnych ale to żadnych praw do nowego układu i by się odpieprzyła, powiedz jej to cicho, by nikt tego nie słyszał, zawsze potem możesz się wyprzeć słownictwa /jestem nauczycielką :) nie znoszę podobnych koleżanek po fachu /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Litości, durna baba, miałaby rację tylko wtedy kiedy dziewczyny kopiowałyby wymyślony przez nią układ (konkretne zestawienie określonych elementów w określonej kolejności), ewentualnie gdyby jakiś nauczyciel korzystał z jej, autorskiej metody treningowej (o ile jest trenerem i taki program ma). Ale teraz? Z tego co piszesz to ona czepia się sukcesów dzieci... czyli właśnie tego z czego powinna być dumna. Tak, to jej zasługa że dzieci są dobrze przygotowane i nauczyły się jak trenować, ale co one teraz mają zrobić- odstąpić od zawodów żeby zasługi nie szły na konto ich nowego nauczyciela? Najgrosze że to odbija się na dzieciach które zamiast brać udział w zdrowej rywalizacji, świetnych zajęciach sportowych, rozwijać pasję, pracować nad charakterem, stają się obiektem przepychanek między dorosłymi. A dla ćwiczących dzieci trener, zwłaszcza prowadzący do sukcesów, staje się wyrocznią i zdanie o tym że zachowują się niesportowo boli i podcina skrzydła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×