Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość akjsnxie

jestem najgorsza matka na swiecie

Polecane posty

Gość gość
corka zaraz skonczy 9 msc i karmie piersia. nie chce Cie tym dobijac spokojnie, chce Ci troche poradzic. Kup mm, wybierz sobie lepszy dzien,wieczorem po karmieniu odciagnij troche mleka, predzej przygotuj mieszanke i do termoopakowania by wrazie co bylo. Gdy odciagniesz troche nawet male ilosci zrob sobie oklady z cieplej wody a najlepiej termofor jak masz. Po tych okladach rozmasuj piersi. Najlepiej piecia delikatne male kuliste ruchy w miejscach gdzie najbardziej czujesz gruczoly. I znow odciagnij. Po tym posmaruj sutki mascia bepathen(chyba dobrze napisalam) ja mialam zakrwawione brodawki w szpitalu pod koniec pierwszej doby, smarowalam co pol godziny i pomagalo. I nie denerwuj sie jak dziecko co chwile przerywa. Uwierz ja 2 dni po powrocie do domu ciagle mala mialam przy piersi, nawet z nia jadlam. A w 2 tygodniu mialam kryzys z nerwow, stresu dziecko plakalo z glodu. Sproboj raz dac mm moze, zacznij dawac smoczka i wtedy przyjmuj pozycje jak przy karmieniu. To trwa ale musisz sie ogarnac. To male dziecko, wyszlo z Ciebie slyszalo non stop Twoje serce a nagle wyszlo i nie dosc ze nowe dzwieki,zimno to jeszcze swiatlo! Wiem ze mozesz miec dosyc, ale kto za Ciebie ma to zrobic? To Ty jestes matka! To Ty pokaz innym a w szczegulnosci SOBIE ze dasz rade! Jestes zmeczona? A co maja powiedziec matki blizniakow! Zimny prysznic i dajesz! Nie uzalaj sie nad soba bo to najgorsze co moze byc! Mialam depresje i wiem co to znaczy kobieto. Mialam na tyle gorzej ze juz sie orientowalam co trzeba zrobic by oddac do adopcji. Bo dalam sobie wmowic niedoszlej tesciowej i jej synkowi ze sie nienadaje. I co? I jakos mimo to daje rade jako samotna matka. Uwierz w siebie i nie patrz na innych. Zycie lubi platac figle. A wracajac do tematu kup cos na kolki np espumisan czy cos jakos tak( juz nie pamietam) to co reklamuja teraz na kolki mi to pomoglo, a mala na poczatku nie miala objawow kolki. Ps dziecko moze tez byc przejedzone. Taki maluch ma malutki zoladek a z piersi jednak troche wypije. Dlatego sprobuj ze smoczkiem. Powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
corka zaraz skonczy 9 msc i karmie piersia. nie chce Cie tym dobijac spokojnie, chce Ci troche poradzic. Kup mm, wybierz sobie lepszy dzien,wieczorem po karmieniu odciagnij troche mleka, predzej przygotuj mieszanke i do termoopakowania by wrazie co bylo. Gdy odciagniesz troche nawet male ilosci zrob sobie oklady z cieplej wody a najlepiej termofor jak masz. Po tych okladach rozmasuj piersi. Najlepiej piecia delikatne male kuliste ruchy w miejscach gdzie najbardziej czujesz gruczoly. I znow odciagnij. Po tym posmaruj sutki mascia bepathen(chyba dobrze napisalam) ja mialam zakrwawione brodawki w szpitalu pod koniec pierwszej doby, smarowalam co pol godziny i pomagalo. I nie denerwuj sie jak dziecko co chwile przerywa. Uwierz ja 2 dni po powrocie do domu ciagle mala mialam przy piersi, nawet z nia jadlam. A w 2 tygodniu mialam kryzys z nerwow, stresu dziecko plakalo z glodu. Sproboj raz dac mm moze, zacznij dawac smoczka i wtedy przyjmuj pozycje jak przy karmieniu. To trwa ale musisz sie ogarnac. To male dziecko, wyszlo z Ciebie slyszalo non stop Twoje serce a nagle wyszlo i nie dosc ze nowe dzwieki,zimno to jeszcze swiatlo! Wiem ze mozesz miec dosyc, ale kto za Ciebie ma to zrobic? To Ty jestes matka! To Ty pokaz innym a w szczegulnosci SOBIE ze dasz rade! Jestes zmeczona? A co maja powiedziec matki blizniakow! Zimny prysznic i dajesz! Nie uzalaj sie nad soba bo to najgorsze co moze byc! Mialam depresje i wiem co to znaczy kobieto. Mialam na tyle gorzej ze juz sie orientowalam co trzeba zrobic by oddac do adopcji. Bo dalam sobie wmowic niedoszlej tesciowej i jej synkowi ze sie nienadaje. I co? I jakos mimo to daje rade jako samotna matka. Uwierz w siebie i nie patrz na innych. Zycie lubi platac figle. A wracajac do tematu kup cos na kolki np espumisan czy cos jakos tak( juz nie pamietam) to co reklamuja teraz na kolki mi to pomoglo, a mala na poczatku nie miala objawow kolki. Ps dziecko moze tez byc przejedzone. Taki maluch ma malutki zoladek a z piersi jednak troche wypije. Dlatego sprobuj ze smoczkiem. Powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie martw sie
Autorko,moja coreczka ma już 8 miesiecy,ale bardzo dobrze pamietam okres,jak miala 2-3 tygodnie, bo to byl najgorszy czas. Przechodzilam nawal pokarmu, który trwal z 2 tygodnie. Myslalam sobie: boze, musze karmic mala chociaz 2miesiace,jak ja to wytrzymam? Spedzalam caly dzien z mala przy cycku, nawet wyjscie do wc to bylo wyzwanie,bo po wyjeciu piersi z ust od razu byl placz. MYslalam o tym, ze mielismy takie spokojne, wygodne zycie przed ciążą, i teraz leglo w gruzac, ze po co nam to bylo... Przespanie ciagiem 2h to byl luluksus, mala.zwykle budzila sie co godzine. Mialam do tego jakas glupia ambicje, zeby zyc normalnie - posprzatac,ladnie sie ubrac,zadnych pizam,spania w dzień. Teraz widze, ze moglam odpuscic. Najważniejsza rzecz to sen, musisz zawalczyc o wypoczynek, wyspanie sie - brak snu to gigantyczny stres, prosta droga do załamania psychicznego. Nie mowie o 8h chrapania ciagiem, ale urywaj ile sie da. Sciagnij mleko,daj butelke mezowi wieczorem,po nakarmieniu piersia poloz sie od razu. Pij melise. Kup laktator,sciagaj mleko,podawaj je butelka- daj odpoczac sutkom. Posilkuj sie mm w rqzie potrzeby. No i to nie jest tak, ze musisz wytrzymac 6mies. To jest kilkanascie najgorszych dni. Bedzie juz tylko lepiej. U mnie po 6 atygodniach bylo juz zupelnie ok, mala spala dluzsze okresy czasu,przeszly jej brzuszkowe problemy. Skad jestes? Jak chcesz,moglybysmy wymienic sie kontaktami, i pogadac bardziej bezposrednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, serce rośnie czytając tyle życzliwych porad. Jednak kobiety są aniołami, i Ty też "MAMUSIU".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjsnxie
Smoczek tez próbowałam i wypluwa. Mm dałam jak mialam 40 stopni i nie zachowywał się inaczej tzn. Lepiej. To było jednorazowo i więcej już butelki nie dałam. Dziękuję za tyle słów wsparcia, nie spodziewałam się. Nie jestem w stanie na wszystko odpisać. Nakładki na piersi mam żeby bielizna nie podrazniala sutkow, kapustę przykładalam i niewiele mi pomogła. Jestem sama, nie jest lekko. Jest wręcz tragicznie, ale nie ja jedna. Znam osobę która ma 5 dzieci, jest sama i świetnie daje sobie radę, ma czas na wszystko, nie potrzebuje wiele snu. Musze sobie jakoś poradzić. Póki co nie planuje przejścia na mm. Może to głupie, ale gdybym tak szybko przestała karmić czułabym się jeszcze gorzej i nie wiem czy w ogóle bym wyszła z tego płaczliwego stanu. Staram się nie denerwować ale jeśli pół godziny temu karmiłam, dziecko samo wyplul o pierś, pierś jest miękka i pusta a przez godzinę czy 2 placze w nieboglosy niewiadomo dlaczego to nerwy mnie biorą i wtedy mam straszne myśli. Nie rozumiem jak można mieć takie myśli mimo że bez wahania przecież od dałabym życie za to dziecko. To powoduje wyrzuty sumienia i niechęć do życia naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana jesteś bardzo silna, dasz radę. Kapturki na piersi to jest coś innego niż wkładki laktacyjne o których piszesz, że zakładasz żeby bielizna nie draznila skutków. Kapturki to fajna sprawa zakładasz je tylko przed karmieniem na sutki są silikonowe, polecam ja karmiłam nimi 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pier... lepiej karmic piersia i nienawidz8c dziecka??? chore baby. ja karmilam mm bo tez nie poradzilam sobie z kp. I kochalam i kocham dziecko najbardziej na swiecie.. Nigdy nawet nie pomyslalam ze mam go dosc. Nerwy i nieszczesliwa matka sa gorsze dla dziecka niz mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjsnxie
Mam i wkładki laktacyjne i silikonowe kapturki przez które karmie ale nadal mam wyzarte pół brodawki. Do osoby poniżej. Gdzie ja napisałam ze nienawidzę mojego dziecka? Gdybym nienawidziła to choćby nie znosiłabym takich męczarni i tego bólu jakim jest karmienie. Ja mam wysoki prog bólu ale karmienie w skali do 10 ustawiłabym na miejscu 9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaj 00:25 i sprawdz czy to nie kolka. Moze to byc pokazywane tylko placzem ciaglym. Wiem ze to bezradnosc bierze gore, ze masz wyrzuty ze jako matka nie pptrafisz pomoc wlasnemu dziecku, ale uwierz nie jestes pierwsza i nie ostatnia. Prawda jest taka ze zanim matka nauczy sie rozumiec placz dziecka mijaja lata, bo dziecko z kazdym dniem zaczyna odczuwac nowe potrzeby, zaczyna dostrzegac nowe rzeczy. Nie@raz przyjdzie moment ze dziecko zacznie plakac zupelnie inaczej niz dotychczas. Wy sie uczycie siebie a pamietaj ze czlowiek uczy sie cale zycie. idz do pediatry, kup herbatke koperkowa, przygotuj sie ze znalezienie waszego leku na kolke o ile to kolka moze troche zajac. Czasami widac efekt po pierwszym podaniu, czasami po kilku dniach. Nie kazdy lek musi pomagac. Nie raz dziecko na recac moze zaczac plakac wrecz histerycznie przez 2 godziny a Ty za nic nie dasz rady uspokoic nawet sprawdzonymi metodami, ale wtedy to Ty musiasz zachowac spokoj, bo ten maluch ma tylko Ciebie i to Ty musisz dac cieplo i bezpieczenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaj 00:25 i sprawdz czy to nie kolka. Moze to byc pokazywane tylko placzem ciaglym. Wiem ze to bezradnosc bierze gore, ze masz wyrzuty ze jako matka nie pptrafisz pomoc wlasnemu dziecku, ale uwierz nie jestes pierwsza i nie ostatnia. Prawda jest taka ze zanim matka nauczy sie rozumiec placz dziecka mijaja lata, bo dziecko z kazdym dniem zaczyna odczuwac nowe potrzeby, zaczyna dostrzegac nowe rzeczy. Nie@raz przyjdzie moment ze dziecko zacznie plakac zupelnie inaczej niz dotychczas. Wy sie uczycie siebie a pamietaj ze czlowiek uczy sie cale zycie. idz do pediatry, kup herbatke koperkowa, przygotuj sie ze znalezienie waszego leku na kolke o ile to kolka moze troche zajac. Czasami widac efekt po pierwszym podaniu, czasami po kilku dniach. Nie kazdy lek musi pomagac. Nie raz dziecko na recac moze zaczac plakac wrecz histerycznie przez 2 godziny a Ty za nic nie dasz rady uspokoic nawet sprawdzonymi metodami, ale wtedy to Ty musiasz zachowac spokoj, bo ten maluch ma tylko Ciebie i to Ty musisz dac cieplo i bezpieczenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - mam dwoje dzieci, oboje karmione piersią do ponad drugiego roku życia. Syn, starszy, dokładnie taki Jak Twoje dziecko. Wiecznie przy piersi, wiecznie marudzacy, nie śpiący, jadł by cala dobę. Przeżyłam zapalenie piersi, odgryzione skutki, 40-stopniowe gorączki. Jak miał trzy tygodnie, miałam myśli żeby oddać go do szpitala :/ Po takich akcjach wszystko się uspokoiło, mimo tego, że zawsze był dzieckiem wymagającym. Karmiłam forum 27 miesięcy. Córka, dziecko które jak urodziłam, byłam pewna że będzie tragedia. Dosłownie przed porodem robiłam zapasy jedzenia, bo gdyby wdala się w brata, to nie ma szans na zakupy w osiedlowej biedronce. W rzeczywistości okazało się dzieckiem idealnym. Karmione piersią ponad dwa lata, spala i jadła, nie płakała, nie robiła z moich piersi smoczka. Podsumowując, to na prawdę nie jest kwestia jak karmisz, tylko temperamentu dziecka. Jedyne co mogę doradzić, to smoczek - przy synku byłam wrogiem, bo nie chciał a ja nie chciałam go zmuszać, a przy córce uważam ze warto, nawet początkowo trochę "na siłę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - mam dwoje dzieci, oboje karmione piersią do ponad drugiego roku życia. Syn, starszy, dokładnie taki Jak Twoje dziecko. Wiecznie przy piersi, wiecznie marudzacy, nie śpiący, jadł by cala dobę. Przeżyłam zapalenie piersi, odgryzione skutki, 40-stopniowe gorączki. Jak miał trzy tygodnie, miałam myśli żeby oddać go do szpitala :/ Po takich akcjach wszystko się uspokoiło, mimo tego, że zawsze był dzieckiem wymagającym. Karmiłam forum 27 miesięcy. Córka, dziecko które jak urodziłam, byłam pewna że będzie tragedia. Dosłownie przed porodem robiłam zapasy jedzenia, bo gdyby wdala się w brata, to nie ma szans na zakupy w osiedlowej biedronce. W rzeczywistości okazało się dzieckiem idealnym. Karmione piersią ponad dwa lata, spala i jadła, nie płakała, nie robiła z moich piersi smoczka. Podsumowując, to na prawdę nie jest kwestia jak karmisz, tylko temperamentu dziecka. Jedyne co mogę doradzić, to smoczek - przy synku byłam wrogiem, bo nie chciał a ja nie chciałam go zmuszać, a przy córce uważam ze warto, nawet początkowo trochę "na siłę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, miałam bardzo podobnie jak Ty, byłam zrozpaczona na poczatku, nie potrafiłam zrozumiec kobiet które mowiły i urokach macierzyństwa gdzie ja miałam tak mega niedobre dziecko. Próbowałaś smoków, ale wiesz że sa dwa rodzaje , sylikonowe i takie żółte - spróbój jednych i drugich, mój np tylko silikonowe preferuje. Co do karmienia piersią, karmiłam do 7 miesiąca, jeśli dziecko Ci źle śpi to dokramiaj je mm, ja tak robilam, mozliwe że masz malo mleka i jest zwyczajnie głodne, mleko mm jest bardziej sycące. Słuchaj dasz radę, uwierz mi że ja tez miałam mega ciężko, i dałam radę, teraz mały ma prawie 2 lata i jest mega cudowny, taka przypelka kochana, ale uwierz mi że na poczatku ja też znęczenie, te ciągłe wrzaski nie potrafiłam powiedzieć że kocham moje dziecko, to wszystko przez brak odpoczynku, Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kiki
Miałam tak samo.Zaczęłam ręcznie odciągać mleko z piersi i podawałam z butelki.Dziecko szybciej sie najadą i wypija więcej niż z piersi bo tak się nie meczy jak przy ssaniu piersi.Teraz malutka ma 8 mies.i przesypia całą noc.Kazda z nas to przechodzi.Dawaj mu smoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, to jeśli chcesz dobra dziecka to musisz zadbać o swoje dobro tak? To czy Ty jesteś szczęśliwa przyczynia się do tego czy dziecko jest szczęśliwe. Tak więc ja bym Tobie radziła: Włączenie mleka modyfikowanego-możesz karmić nim naprzemiennie ze swoim mlekiem jeśli nie chcesz rezygnować z karmienia(aczkolwiek dla mnie to durny pomysł, bo katujesz sama siebie co odbija się na dziecku w imię nie wiem czego) Po drugie- jeśli dziecko nie dosypia budzi się płacze to może jest głodne, wtedy trzeba włączyć mleko modyfikowane. Po trzecie- czasy, kiedy cyc kobiety był szansą na przetrwanie dla dziecka dawno już minęły wiesz? Posłuchaj sama siebie a nie innych dookoła, skocz może do poradni po wsparcie psychologa, będzie ci łatwiej, przestań słuchać ciotek klotek co to wiedzą wszystko najlepiej, pomyśl co Ty byś chciała i jak Ty byś chciała. Ją też się katowalam z pierwszym dzieckiem i słuchałam głupich wywodów ze tak trzeba, teraz z drugim dzieckiem już tak nie zrobię. Jestem w 7 m-cu ciąży. Mój syn miał okropna skaze białkowa alergię taką ze groził mu szpital, co wyszło z badań krwi, a durne baby z poradni wmawialy mi, że to zwykle kolki. Ty jesteś matką i jeśli czujesz, że coś jest nie tak i że coś musisz zmienić to zrób to! Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjsnxie
Dałam dziś mleko modyfikowane żeby sprawdzić czy faktycznie moje może jest za słabe żeby wykarmic takiego głodomora i prawda jest taka ze owszem zasnął szybciej ale płakał tak samo i nic się w ciągu dnia nie zmieniło. Rozmawiałam z położna która była u nas kilka razy i powiedziała ze mam mleko dobre i on zachowuje się jak każdy noworodek. O piersiach tez mówiłam ale stwierdziła że jest dobrze i mam karmić, karmić, karmić. Póki co nie dałam juz mm, tylko raz. Znowu karmie z krwia ale to z mojej winy, bo źle mu podałam brodawke... wiem ze wiele z Was mówi daj mm, dokarmiaj, nie katuj sie ale ja nie mogę przestać karmić. I tak jestem zla matka a jeśli przestanę karmić to już w ogóle nie będę potrzebna mojemu dziecku. Tyle kobiet wytrzymało i ja też muszę. Wierzę że niedługo przestanie bolec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ta położna pozwala dawać z krwią i mówi,że jest dobrze? mi w szpitalu jak leżałam mówili, że jak krew leci to nie można dawać bobasom tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dlaczego masz takie niskie poczucie własnej wartości, wcale nie jesteś złą matką. Głowa do góry, piersi do przodu. Ja też podawalam prawie z krwią i nic się nie stało. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjsnxie
Mam wrażenie ze po tym mm w ogóle nie może spać. Owszem nie krzyczy w nieboglosy, ale ani na spacerze nie zasnął co się nigdy nie zdarzyło i teraz kręcił się 1,5h i nie mógł spać. W szpitalu podają ketonal i pozwalają karmić dziecko co dla mnie jest chore wiec w szpital bym tak nie wierzyła. Z wieloma opiniami się spotkałam ze karmić z krwia można. Powiem szczerze że po tych wszystkich Waszych wpisach jest mi dużo raźniej, nie jestem nerwowa i siedzę sobie w spokoju na kanapie, już nie drze na samą myśl że niedługo moje dziecko się obudzi i będzie chciało odgryzć mi brodawki. Dziękuję Wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko prawie 2 lata temu pisałam podobnie. To jest mój temat z tamtego czasu: http://f.kafeteria.pl/temat/f10/moje-dziecko-nieprzestaje-plakac-nie-mam-sily-p_5550430 I również pisały podaj mm, nie męcz się itp. Ale ja nie chciałam bo zdawałam sobie sprawę jak karmienie piersią jest ważne. Córka ma teraz prawie 2 lata i dalej ją karmie (teraz juz tylko raz dwa dziennie). Przede wszystkim: - poczytaj o high beed baby, być może Twoje właśnie takie jest - naucz się ciasno owijać noworodka, poczytaj o metodzie 5s dr Harveya karpa i ewentualnie kup książkę "najszczęśliwsze niemowlę w okolicy", bardzo dużo objaśnia. - kup w aptece windii na kolki. Być może nie może zrobić kupy i ma gazy - kup chustę (najlepiej elastyczna, może być uzywana będzie tańsza) dziecko chce być stale przy mamie, w chuście będzie spokojne, ciągle przy Tobie. -wyrzuć łóżeczko, śpij z dzieckiem w jednym łóżku i jak tylko zapłacze to podaj mu pierś i sama śpij dalej. - idź do lekarza aby sprawdził czy nie trzeba przyciąć dziecku wędzidełka. Czasem jest tak ze aby dziecko prawidłowo ssalo to musi miec przycięte wędzidełko. Jak chcesz to służę rada, wsparciem i pomocą:) napisz do mnie na maila: ank@g.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba wszystkie to przechodziłyśmy, nie łam się, też tak miałam. Dziewczyny ci tu dużo rad dawały więc i ja sobie pozwolę dać kilka: - jeżeli już 3 tyg krwawią ci sutki tzn że dziecko się źle przystawia, pooglądaj na youtubie filmiki jak przystawiać, dziecko powinno chwycić całą brodawkę w buzię - pomyśl o laktatorze i przelewaj do butelki, dzięki laktatorowi unikniesz zastojów, bo jak poczujesz że piersi robią ci się twarde to ściągniesz - nie bój się mm, jak padasz z sił i sutki krwawią to od czasu do czasu daj mm (nie za często bo istenieje ryzyko że dziecko bardziej polubi butle bo z niej lepiej leci) - nie czytaj o high need baby, nie ma czegoś takiego, prawdopodobnie dziecko twoje jest przemęczone a dzieci inaczej mają niż dorośli i nie kładą sie spać jak są zmeczone tylko się drą, a ty piszesz że dziecko ciągle płacze, prawdopodobnie jest przemęczone - czas czuwania takiego dziecka to ok 30 minut, więc tyle powinno maks nie spać, jak się budzi daj pierś i pobudzaj do aktywnego ssania, czasami dzieci przysypiaja przy piersi i w konsekwencji ciągle jedzą a wystarczy głaskać po policzku jak przysypia, niech je z 20 minut z jednej piersi a pozniej z drugiej, na następne karmieni podaj tą "drugą" pierś a niech doje z "pierwszej" i tak naprzemian - zadbaj by dziecko dobrze spało, włącz mu jakąś suszarkę albo sciągnij na tel aplikacje "white noises" i puść jakiś szum - nie martw się, my radzące teraz jesteśmy takie mądre a na początku przechodziłyśmy to samo, albo i nawet gorzej, ja nawet powiedziałam mężowi że nie chce tego dziecka i gadaliśmy o rozwodzie, wierz mi że będzie lepiej, moje dziecko, które też było takim głodomorem i rozdarciuchem po 3 m-cu zaczeło w nocy sypiać po 10 godz. Złe dobrego początki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjsnxie
Jak tak poczytałam o tych szczególnie wymagających dzieciach to mój mimo wszystko w porównaniu do nich jest aniołem. W nocy w zasadzie 4 h śpi. No nie zawsze ale bywa że śpi te 4 h. Jeśli chodzi o metodę tego doktora to trochę to przerażająco wygląda. Obawiam się ze moje maleństwo dostałoby szału jakby jego rączki zostały sskrępowane. Wedzidelko sprawdzane. Jeśli chodzi o chustę to odwazę sie jak mały będzie trzymał główkę sztywno, tak to bałabym się ze mu zrobię krzywdę. Czasem to ja się właśnie zastanawiam czy po jedzeniu powinnam go usypiac czy co robić? Czy ja go nie zmuszam do ciągłego spania. Powiem Wam że sukces! Śpi juz 2h a mi już za nim teskno jakbym go miesiąc nie widziała a przecież co chwila zaglądam czy oddycha. Na pewno trochę mi przysypia przy piersi i staram się go budzić ale zwykle on tak jakby się lęka i mi zaciska swoje dziąsła co potęguje bol dlatego czasem pozwalam mu spać przy jedzeniu bo i tak nie trwa to dłużej niż 3 minuty i się budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz szczęście, ze nie masz high need baby:) Otulanie nie jest takie straszne jak wygląda. Dziecki lubią być skrępowane bo tak bylo w brzuchu mamy i to jest dla nich znajome uczucie. Po za tym nie potrafią kontrolować raczek i nóżek wiec czasem w płaczu czy histerii ręce latają przed oczami i dziecko zwyczajnie się tego boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjsnxie
Nie daje rady karmić piersią :( Boże co za bol, jest gorzej niż na początku :( zupełnie nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz poranione brodawki? Może faktycznie zle przystawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz do mnie akn@g.pl pogadamy mailowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjsnxie
Mam bardzo poranione, pogryzione mimo kapturkow. Położna sprawdzała jak przykładam i mówiła ze wszystko super ale moje dziecko zawsze miało wywinieta dolna warge a od jakiegoś czasu nie ma więc wydaje mi się ze chwyta zbyt płytko ale dlaczego nagle tak się stało. Za każdym razem starałam się poprawić ale jak on złapie to już nie chce puścić za nic w świecie i jak mu wyjmuje to jest jeszcze gorzej. Tak, wiem ze powinnam palcem wyjmować ale ja mam obsesję brudnych rąk i nie chce wkładać palucha do ust takiego maleństwa. Cały dzień ściągam pokarm ale 3 razy musiałam podać mm bo to małe dziecko ale je potwornie dużo. Nie wiem gdzie on to mieści ale potrafi zjeść 200 ml! A minimum jakie mu podaje to 140 ml. Akn przepraszam ale nie mogę napisać maila bo jestem na telefonie, nie mam czasu włączać komputera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akjsnxie
Czy ktoś też miał takie wiecznie głodne dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko zje tyle ile mu dasz. Mm rozpycha żołądek. A z butli szybko leci wiec dziecko zjada, niestety. Smaruj piersi lanolina albo bepantenem, można karmić bez zmywania. Po karmieniu przykładaj kapustę posiekana na 20 minut albo tluczkiem potlucz tak aby soki puscily. Takie poranione brodawki zablizniaja się tak ze 2 tyg wiec musisz ten czas przeczekać. Jak masz obsesje na punkcie brudnych rak to kup sobie żel do dezynfekcji rak i przed wlozeniem palca posmaruj dłonie. Ale musisz go dobrze orzystawiac bo tak to będzie bledne kolo. Akn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 tyg walczyłam o laktację, non stop przystawiałam małą a w przerwach pobudzałam piersi laktatorem. W nocy po każdym karmieniu córki godzinę odciągałam pokarm, w efekcie wcale nie spałam. W końcu odpuściłam, podawałam mm i zaczęłam cieszyć się macierzyństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×