Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnabuzkaznow

moj toksyczny zwiazek z rozwodnikiem pytam jak uciec?

Polecane posty

Gość student resocjalizacji
Jeśli mogę się dołączyć do tematu, może moja ankieta niektórym uświadomi ich sytuację. Przeprowadzam badania na temat "Przemoc psychiczna w związkach partnerskich a dalsze życie ofiar". Jeśli jesteś osobą pełnoletnią i kiedykolwiek doświadczałeś/łaś przemocy psychicznej ze strony partnera, dziewczyny/chłopaka, żony/męża to wypełnij tą ankietę! Jeśli znasz osobę która doświadczyła przemocy psychicznej udostępnij jej ankietę! Pamiętaj, że przemoc psychiczna to również krytykowanie, szantażowanie czy agresja słowna. Potrwa to chwilę a bardzo mi pomożesz . http://profitest.pl/s/9273/uIdEuPmC3Y0y5ZYk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją drogą ciekawe jak potoczyły się losy autorki tego topiku...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znów to wscibskie pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat stary ale jary. x Jak facet jest toksyczny i widzi, że partnerka jest słabsza i pozwala sobą pomiatac to będzie to robił. Najpierw zacznie się od krytyki, potem będą obelgi typu ty piz..do, potem ciche dni za karę, potem ją uderzy a potem doprowadzi do rozstroju nerwowego i będzie obgadywal do swojej rodziny i znajomych, że siedzi z wariatka a do jej rodziny i znajomych, że on taki dobry i chce pomóc ale co on ma robić jak ona zachowuje się histerycznie itd. Same jesteście sobie winne. Osoba która kocha prawdziwie tak nie postępuje. A potem kwiatuszek albo wyjście gdzieś na miasto na zgodę żeby uśpić czujność albo historyjka co bierze na litość a potem powtórka z rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do k""wy nedzy- ofiara nie jest winna!!!! Wbijcie sobie to do glowy, jak nie rozumiecie mechanizmow jakim podlega ludzka psychika. Teksty typu "ona to lubi" albo "sama jest sobie winna" to brak wiedzy i empatii. Takiej osobie trzeba pomoc, jak nie wiemy w jaki sposob- dam namiar na instytucje czy fundacje ktora pomaga ofiarom pomocy, podrzucic ksiazke, dac numer do psychologa ktory przeprowadz interwencje kryzysowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same są sobie winne bo siedzą z takim chamem i nie wiedzą jak odejść. Normalnie. Pakujesz rzeczy i idziesz od niego bo to zły człowiek jest. zapamietajcie żadna kobieta nie pozbędzie się z domu dobrego męża. Jeśli jest dobry i im jest dobrze razem to dba o związek. Większość porzuconych przez żony to niezłe gagatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20'49,niejedna ofiara jest nia na wlasne zyczenie,bo gdy juz wie,ze to toksyk to sie odchodzi a nie pierniczy ze jej milosc go zmieni,ona w to wierzy,itd. To czesty schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie wiesz jak wyglada relacja i uwiklanie z przemocowcem to sie nie wypowiadaj!! Nie mowie, ze nie maja nog zeby wstac i wyjsc. Nie w tym jest tu trudnosc. Mam nadzieje, ze zadna z osob ktora mowi ze to nie problem, nie znajdzie sie nigdy w rekacji przemocowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:00 ale to jest zawsze proces, który u jednej będzie trwał dzień, a u innej całe lata. To nie jest takie proste, zależy od mnóstwa czynników. Gdybym nie miała gdzie odejść (w sensie mieszkania), być może dłużej bym tkwiła z moim ex. Druga ważna rzecz od której to zależy, to cała psychika kobiety, to jak sobie ona radzi w trudnych emocjonalnie sytuacjach, czy ma w sobie oparcie. Pamiętam że pierwsza rzecz jaką zrobiłam po oznajmnieniu mojemu ex, że odchodzę, to sama się przytuliłam, objęłam, na znak, że wiem, że sobie poradzę, że sama sobie gwarantuję schronienie emocjonalne. Ale nie każdy to może mieć. Wystarczy że ktoś nie miał kochających rodziców w dziecińswie, był gnojony. I jest jeszcze dużo innych czynników, i nie, ofiara nie jest winna. Nie jest się winnym przez to że się nie powstrzymało sprawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21'03,niestety wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnabuzkaznow
Witajcie. Minelo duzo czasu od mojego postu i udalo mi sie uwolnic. Przeczytalam caly post od poczatku do ostatniej Waszej wypowiedzi i chcialam jeszcze raz podziekowac za wsparcie i kopy ktore od Was dostalam. Nie jestem w stanie odpisac jak duzo zmienilo sie moje zycie. Moim pragnieniem jest uchronic wszystkie kobiety na swiecie przed takimi osobami z ktora ja mialam doczynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wszystkich kobiet i w dodatku na calym świecie nie uchronisz,bo niby jak? Wystarczy,że tu bedziesz pisać lub bloga itp. Temat sprzed 1,5 roku.Super,że sie uwolniłaś od psychopaty. Jak żyjesz? uczeszczalas na jakąś terapię? A może dostałaś psychologa?tak robią za granicą,że dostajesz pomoc gdy idzie o jakąkolwiek przemoc. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz autorko jak sie uwolnilas????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durne pytanie "jak"? - spakowała sie i wyszła,i nigdy nie podjęła kolejnych prób urobienia jej na powrót. Wazniejsze jest jak sobie potem układała sprawy,jak sobie radziła ,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnabuzkaznow
Przepraszam ale nie mialam kiedy pisac teraz tez wracam autobusem do domu troche zle sie tak pisze. 10 czerwca minie rok jak jestem wolna szczesliwa kobieta. Przez okolo 3 miesiacy mnie zaczepial sledzil itd pozniej jednak byl atak wyzywanie it'd czyli podejmowal sie wszystkich opcji nie udalo mu sie. Gdyby nie wsparcie Rodziny przujaciol bylo by o wiele ciezej. Zmienilam otoczenie wynajelam mieszkanie daleko od Niego, zmienilam tez pracy bo niestety mnie sledzil. Od pewnego czasu mam bardziej dobra relacje z nowym normalnym czystym chlopakiem. Napisze cos wiecej jak dojade do domu. Jest mi wstydzi ze tak dlugo sie z tym borykalam, dopiero teraz codziennie uswiadamiam sobie w jakim syfie uczestniczylam, jak bardot mnie zmanipulowano. Kobiety to sila, Szacunek podstawa. Kochane jestescie ten Wy ze pisalyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×