Zniszczylam moja relacje i nie wiem co teraz zrobic

Zacznijmy od tego, ze mam duzo lat, juz niewazne ile. Z moim (?) facetem (?) jestem juz rok, ale nie uprawialismy seksu, bo ja mialam swoje rozne fobie, pierwszy raz, panika ze ciaza, naczytalam sie o hormonach, no ogolnie wszystko. I on od jakichs 2 miesiecy co spotkanie ciagle pyta, kiedy to zrobimy itd itd, ledwo co sie zobaczymy, a on juz zadaje to pytanie. Ok - wiem, ze powiecie, ze to normalne w tym wieku i ze jestem glupia. Moze i jestem, ale to jego zachowanie wprawia mnie w taki stres, ze malo jem, nie moge spac. Teraz to juz w ogole mam obrzydzenie do seksu i czuje, ze jak teraz powiem, ze idziemy do lozka, to to bedzie dlatego, bo sie boje ze on odejdzie. Juz pominmy, czemu tego seksu nie uprawialam, bo nawet mi sie nie chce o tym dyskutowac. Ten temat to chyba tylko dlatego, zeby sie wygadac w pustke :( Jak mysle o rozstaniu, to mi smutno. Na slub nie licze, nie chce nawet, wiec to nie jest zalosna proba zatrzymania faceta. Ale on teraz zachowuje sie tez olewczo wzgledem mnie. Jak zaczynam jakis temat, to on to skomentuje jednym zdaniem i znowu wraca do tematu. Do tego powiedzial, ze oralny i analny to tez jest musthave i albo wszystko albo nic. Czuje sie strasznie pod presja i nie wiem co mam robic.

zostaw faceta, niech se znajdzie normalna kobie a nie z problemami psychicznymi,a ty sobie znajdz eunucha

Tak myslalam.

A on wie dlaczego mu odmawiasz? Wytlumaczylas mu?

Od poczatku wiedzial, ze doswiadczenie mam zerowe. Powiedzialam mu to na samym poczatku, zeby nie oszukiwac. Zgadzamy sie w tym, ze oboje nie chcemy dzieci, ale czytalam o antykoncepcji i widze, ze nie ma takiej bezinwazyjnej i dobrej. Czytam o tym codziennie juz.... Szprycowanie sie hormonami, kiedy i tak mam problemy ze zdrowiem, to nie jest dobry pomysl. Chcialabym sie przelamac dla niego, aale nie dlatego, ze on ciagle o tym gada i naciska. Myslalam juz, ze wlasnie zostawie go, niech sobie uklada zycie z kims "normalnym". Najzwyzej bede plakac potem.

Aha i to ze sie ma tyle lat ile sie ma , to nie znaczy, ze sie jest dojrzalym. Ale kocham go, stad problem. To nie znaczy ze go nie widzialam nago i on mnie i go nie dotykalam itd. Trudno, widac czlowiek musi zaliczyc kop w d**e, zeby sie nauczyc zycia, co z tego, ze w poznym wieku. Potem moze bede madrzejsza, tylko milosci juz nie bedzie.

jestem zona juz prawie 10 lat ale pwoiem ci , ze ja bym takiego faceta chyba pogonila. Top Ty masz byc gotowa a z jego strony jaies glupie nagabywanie :O Na dodatek jeszcze ta wzmianka o sexie oralnym i analnym ... dla mnie cos takiego nie do przyjecia ( mam na mysli forme w jakiej on to pwoiedzial a nie sam fakt uprawiani sexu w w/w sposoby) Zastanow sie dobrze nad takim zwiazkiem bo potem bedziesz tylko cierpiec. A mnie sie wydaje, ze on chce od Ciebie tylko sexu i nie chce byc zlym prorokiem ale jak dostanie czego chce to pojdzie w diably.

Hm moze sie myle, ale wydawalo mi sie, ze nie chodzilo mu tylko o seks - sam to podkresla. Staral sie przez ten czas, ale pamietam, ze on zawsze mial tendencje do nagabywania, np. z powiedzeniem slowa kocham. Tez smecil kiedy mu to powiem i w rezultacie wyszlo nie tak jakbym chciala. Nie chce, zeby z seksem tez bylo tak bo on juz tyle o tym gada. Ale nie moge powiedziec, ze on jest zlym czlowiekiem. Dla mnie to co on robi to jest to samo jakbym ja go nagabywala o oswiadczyny, dzieci i dom. I kazde spotkanie zaczynala od pytania "no to kiedy??" :/

Uważam, że jesteś bardzo niedojrzała i niepotrzebnie zawracasz doopę facetowi. Skoro nie chcesz seksu to się nie spotykaj z facetami i nie rób im nadziei na związek. A z drugiej strony to ja bym zakończyła znajomość z facetem, który chciałby ode mnie seksu analnego :O czy nawet oralnego. Facet którego kręci posuwanie w od\/bytnicę nie jest dla mnie normalny. A hormonów nikt ci nie każe brać, są przecież prezerwatywy, a dodatkowo można stosować metody naturalne i współżyć z gumką tylko w dnie niepłodne, wtedy mała szansa wpadki :) Ale to pewnie taki facet który boi się prezerwatyw tak więc kopnij go w doopę.

Wiem, ze jestem niedojrzala. Cale zycie mialam pecha do facetow, moze to stad, tzn. nie podobalam sie. Wiec skad ta dojrzalosc mialam nabrac. Moze i mala szansa na wpadke, ale biorac pod uwage, ze plemnik moze sie przechowac do 7 dni, a mikropekniec w lateksie nikt nie zauwazy, no to nie wiem czy tak fajnie ryzykowac, wiedzac, ze dzieci nie chce i nie lubie. Czasami sie zastanawiam, czy istnieje na swiecie jeszcze jakas kobieta z podobnym problemem, czy tylko ja sie taka uchowalam ;/

a ile masz lat? bo jeżeli ponad 35 to tak łatwo w ciążę nie zajdziesz :)

Na uczuciowym żali się Kobieta, której facet nie wie ocb w te klocki i szuka dziewicy 30 letniej. Zgadajcie się i wymieńcie facetami.

mam 30,5 a nie 35... wiec szanse sa spore mysle