10 latki wasze tez tak lubia czytac?

Moj jak dorwie sie do ciekawej ksiazki to czyta, czyta, czyta. Oczywiscie czyta tylko wybrane, ciekawe dla niego "tytuly" ale jak kupi, wypozyczy ciekawa ksiazke, to zaczyna czytac juz w drodze do domu, potem musi dokonczyc zaraz po przyjsciu. Dzisiaj kupilismy mu 1 ksiazke i 4 pozyczylismy w bibliotece, 2 juz przeczytal i teraz siedzi czyta 3;-). Czasem kilkakrotnie wraca do tej samej pozycji, typu Mikolajek, jak juz nie ma co czytac.. U Was tez tak jest? Ja

U mnie jest tak samo. Syn połyka wręcz książki.

a kiedy się uczą i odrabiają lekcje? A czytają lektury tak samo chętnie?

Jak to kiedy odrabiają lekcje i uczą się? Po przyjściu ze szkoły. Lektury bez problemu czyta - nie wiem skąd takie pytanie.

Bardzo dobrze, że czytają a nie gnija przed komputerami.

Dziecko jest jak gąbka. Chłonie wszystko. Syn widzi, że i ja i mąż dużo czytamy - więc i sam czyta. Ma wzór. Jak słyszę lamenty rodziców, którzy narzekają na brak zainteresowania czytaniem - zadaję zawsze pytanie: a kiedy Ty ostatnio przeczytałaś/łeś książkę? Następuje cisza. I pada sakramentalne zdanie: ja nie mam czasu...

fakt, w tygodniu ma duzo lekcji ale wtedy obowiazkowo czyta przed snem. jesli ma luzniejszy dzien to w wolnym czasie czyta. Grac na komputerze tez bardzo lubi- glownie minecraft ale na to pozwalamy tylko w weekendy w okreslonym czasie;-) Sport tez baardzo lubi, nie jest typowym molem ksiazkowym, ktory interesuje sie tylko ksiazkami. Lektury czyta bez problemu i od reki chociaz teraz czeka go ania z zielonego wzgorza wiec moze byc gorzej;-)

Zazdroszczę . mój czyta nie chętnie ma 9 latki raczej nie zrozumie jeszcze sensu opowiadania .

A czytaliście jej bajki, książeczki jak była mała?

Jak to kiedy odrabiają lekcje i uczą się? Po przyjściu ze szkoły. Lektury bez problemu czyta - nie wiem skąd takie pytanie. xx zadałam to pytanie bo ... Dzisiaj kupilismy mu 1 ksiazke i 4 pozyczylismy w bibliotece, 2 juz przeczytal i teraz siedzi czyta 3 Więc się zastanawiam kiedy odrobił lekcje i czy przeczytał już lekturę :) Na przykład dzieci z bullerbyn :)

my naszym czytalismy praktycznie od poczatku, syn ksiazkami tak bardzo zainteresowal sie jak mial ok 8 lat. Corka niedlugo bedzie miec 7 i jak na razie czytanie tylko przez rodzica ja interesuje;-)

Weź pod uwagę, że są ferie :)

weź pod uwagę że w każdym regionie ferie są w innych terminach :) U mnie się już skończyły :)

Czym skorupka za młodu.. Ważna również jest umiejętność doboru literatury.

do goscia z 18:18- wlasnie zaczely sie ferie i rzucil sie na ksiazki bo w koncu ma czas. Tak jak pisalam normalnie w tygodniu czyta glownie przed snem i w luzniejsze dni.

gość dziś do goscia z 18:18- wlasnie zaczely sie ferie i rzucil sie na ksiazki bo w koncu ma czas. Tak jak pisalam normalnie w tygodniu czyta glownie przed snem i w luzniejsze dni. xx Skąd mogłam wiedzieć, że u was są ferie teraz, u mnie ferii już nie ma:)

U mnie (Małopolska) też są ferie - i dziś przytaszczył Młody z biblioteki kolejne książki. Chodzi do klasy sportowej, trenuje, za parę dni jedzie na obóz narciarski. Książki muszą być obowiązkowo :)

totez wyjasniam skad czas;-) dzieci z bullerbyn mu sie podobaly. zapytalam go wlasnie czy jakas lektura mu sie nie podobala to powiedzial, ze najmniej ciekawy byl pinokio, a przeczytal go 2 razy;-)

Dzieci są głodne fabuły i naprawdę fajnie jeśli ukierunkujemy ten naturalny głód na dobre książki, ambitne filmy i spektakle, a nie na najgorszego sortu papkę. Nie przejmujcie się tym, że dziecko w wieku nastoletnim zarzuci lekturę na rzecz kolegów bo świat jest taki emocjonujący i ciekawy. Jeśli nawyk czytania wyrobił się w dzieciństwie to i tak bardzo ułatwi późniejsze życie.

My czytaliśmy niedawno "Hobbita". Teraz czytamy "Władcę Lewawu".

"Dzieci są głodne fabuły i naprawdę fajnie jeśli ukierunkujemy ten naturalny głód na dobre książki, ambitne filmy i spektakle, a nie na najgorszego sortu papkę." x Dokładnie. Dlatego wcześniej napisałam, że ważna jest umiejętność doboru literatury.

ja w dziecinstwie uwielbialam czytac, czytalam wszytsko co mi w ręce wpadło i tak wyrobiłam sobie gust. czytałam w dzien, w nocy, przy jedzeniu, w wannie. moja siostra za to nienawidziła czytac. przy każdej czytance płacz i zgrzytanie zębów. więc w naszym wypadku to nie rodzice i wychowanie miało wpływ na to a raczej upodobania osobiste.