nie potrafie i nie umiem sie bawic z dzieckiem

juz mi na mozg siada od ciaglego siedzenia z dzieckiem w domu. mam dosc, przeprowadzilismy sie zaraz przed porodem, nie mam tu ani jednej kolezanki, zadnych znajomych, nie potrafie tak sobie zaczepic na placu zabaw czy w parku obcej kobiety z dzickiem zeby moc sie do kogos po udzku odezwac. maz w pracy calymi dniami. poza spacerami, ktore sa coraz wieksza udreka, bo syn nie chce siedziec w wozku ale chodzic kolo mnie tez nie chce, to czuje jakbym byla w piekle. on ciagle czegos chce, jakiejs rozrywki, a ja jestem mam wrazenie za dretwa, nie bawi mnie zabawa w chowanego, jakies teatrzyki, malowanie itd. syn sie robi coraz bardziej marudny, widac, ze mu sie nudzi a ja kompletnie nie wiem co ja mam z nim robic. zabawki sa na minute, ksiazek nie chce sluchac,, ciagle chodzi za mna i marudzi. pewnie wyczuwa moja coraz wieksza niechec do niego. a najgorsze jest to, ze mimo, ze jestem nudna to nie da mi spokoju, jak probuje sie bawic to steka za chwile, bo ta moja zabawa to szczyt dretwoty. jak go olewam jest tez zle, bo sam niczym sie nie zajmie. czuje sie jak w potrzasku. najchetniej to bym go zamknela w jego pokoju i poszla w p**du :( glupia bylam, ze sie zdecydowalam na przeprowadzke, teraz juz bym byla w pracy a tak dopiero szukam :/ no i pytanie, w co sie bawic z 15 miesiecznym dzieckiem? konkrety jesli moge prosic. i jeszcze powiedzcie w co sie mozna bawic zima na dworze jesli on ledwo chodzi w butach. przeroslo mnie dziecko. juz sie nie moge doczekac az znajdzie kolegow i da mi swiety spokoj

To mi bardzo przykro

ja tez się nie bawię z dzieckiem, nudza mnie te zabawy na poziomie orangutana. czasami mu pobuduje jakies klocki ale tak to telewizor i zabawki i jakos sie sam bawi. po prostu nie lubie zabaw z malymi dziecmi, moge z nim polezec, poogladac tv poprzytulac sie ale to wszystko,maz podobnie nie ma cierpliwosci do dzieci

u mnie to samo :O są dni kiedy zastanawiam się po kiego grzyba mi to było :O dziecko ma prawie 18m i zaczynam szukać żłobka.. żeby zacząć potem szukać pracy dla siebie. Nieraz dzień jakoś zleci, a czasami maluch za mną łazi i dosłownie mendzi. Wiem, że się nudzi... ogólnie pkus jest taki że mamy plac zabaw i uluboną ostatnio min bujawkę, więc bujamy się w ładniejszy dzień, a jak nie na dworze to w domu. Teraz jak dziecko już się oblatało w chodzeniu to polubiło wózek :) nawet wyciągnęłam rowerek pchany i jeździliśmy w cieplejszy dzień

Mój w tym wieku uwielbiał tańczyć wiec często włączając głośno piosenki dla dzieci się wyglupialismy, tanczylismy. Czasami włączając aerobik na YouTube razem ćwiczylismy :-)

http://free.amciu.com/news.php polecam wszystkim mamom!!!

Jak jest różnica między nie umiem i nie potrafię?

Inaczej sie pisze ;-)

bo można potrafić a nie umiec. BTW myslicie że w takim przypadku drugie dziecko ma sens? czy rodzeństwo sie razem bawi? Moze głupie pyt ale jestem jedynaczka i wiekszosc rodzenstw jakie znam sie ze sobą kłoci. A takie z małą róznicą wieku sie bawia razem ze sobą?

Mozna potrafic a nie umiec??????? Ja pitole, kobieto skad Ty sie urwalas? Ty jakas szkole w ogole skonczylas?

http://sjp.pl/umie%E6 Chociaz nie jestem pewna, czy bedziesz wiedziala co to SJP.

Drugie? Lepiej nie, lepiej nie rozmnazac glupoty.