Gość kasia9089 Napisano Luty 19, 2015 Od około 3 miesiący spotykam się z sąsiadem. Jest trochę starszy ode mnie, ale nie dużo. Ja mieszkam z chłopakiem z którym jestem ponad 5 lat, ale wszytsko się między nami wypaliło. Nawet już ze sobą nie sypiamy od prawie pół roku. A z tym sąsiadem, to jest tak, że chodzimy na spacery, jemy coś wspólnie, albo ja gotuję, albo on. Ale miesiac temu pojechał z jakaś dziewczyną na wyjazd i przed tym wyjazdem nie było za fajnie. Generalnie spięłam się, bo powiedział, ze mam sie nie odzywać, a jak już muszę to grzecznie. Z tego co wiem, nic im z tego nie wyszło, bo powiedział, ze ona jest egoistką i takie tam. I zmienił swoje podejście do mnie. Ostatnio zaprosił mnie na obiad, na pizzę do siebie, dwa razy na film. Leżałam przytulona do niego i myślałam, że chciałabym aby to trwało wiecznie, że daje mi tą czułość, której od dawna mi brakuje. Najgorsza jest własnie taka czułość, nie to że przespaliśmy się ze sobą... Powiem krótko, zakochałam się w nim, zależy mi na nim i czuję się zazdrosna o niego. Zdaje sobie sparwę że zrobiłam błąd mówiąc mu o tym, że mi na nim zależy przed jego wyjazdem, bo powiedział, żebym wybiła sobie z głowy, że kiedykolwiek będziemy razem. mimo to, dalej kontynuuje znajomość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach