Dziwne mycie naczyn, co to za zwyczaj ?? !

Facet mojej mamy (Niemiec), myje naczynia w okreslony sposob... Gotuje wode w czajniku, wlewa do miski, myje naczynia szczotka i wyciera bez splukiwania... Dzisiaj jak umylismy z chlopakiem po swojemu (akurat jestesmy u nich) to sie obruszyl i nie pozwolil splukac, bo za duzo wody zuzyjemy, tylko wytarl po swojemu. Przeciez pozniej ten plyn sie je! Slyszeliscie o tym zwyczaju??? Czy to jest normalne za granica? Przeciez to szkodliwe....

Nie wiem nigdy nie myłam naczyń.

biedota myje naczynia i pierze skarpetki. my bogaci wartościowi Ludzie to wyrzucamy i kupujemy nowe. stać nas!

Żaden zwyczaj, ze skąpstwa tak robi i może lenistwa, niektórzy mają rózne hyzie. Moja matka czasem myje w wodzie z odcedzenia ziemniaków, co szkodliwe nie jest, ale dla mnie z lekka obrzydliwe, a też tak robi z oszczędności. A nie czuć goryczy jak coś się je z tych naczyń? Przecież płyn gorzki...

Myślę, że płyn nie jest silnie toksyczny, a dawka jest na tyle mała, że ani jej nie czujesz, ani nic ci nie zrobi... Ja mam zmywarkę :)

Oglądam angielska wersje ugotowanych o tam też nie oplukuja po płynie tylko odkładają na suszarkę. To chyba takie eko ...:D

każdy albo prawie każdy niemiec jest bardzo oszczędny, na wakacjach pracowałam z kumpelą u niemca i tam miałyśmy przestrzegać takich zasad, że można było poryczeć się ze śmiechu ;d

Skapiec i tyle. Nie za granicą tez spłukuje się naczynia.

Tak, spotkalam sie z czyms podobnym. Ale naczynie przed wycieraniem plukalo sie w osobnej misce.

Brudas! I chytrus tak robią by szklanki się świeciły a na zdrowie mają kasę chorych to ich ulecza

Wiedziałam że Niemcy są porządni i dokładni, ale tacy oszczędni? Przecież kasy mają dużo. Rozumiem oszczędzanie, ale takie rzeczy to już przesada

Słyszałam ze żeby dobrze wyplukac talerz z płynu trzeba to zrobić 16 razy..

To teraz wiem skąd emeryci niemieccy maja kasę na zakup domów w Hiszpanii. Skapią na wszystkim jak centusie z Kr-ka :)

Tak, te naczynia pachna plynem... Czytalam, ze plyny do mycia naczyn sa robione z podobnych srodkow co kostki do toalety :/ I ze nawet jak sie splucze plyn to zostaje jego niewyczuwalna warstwa, to co dopiero jak sie nie splukuje? A jesli chodzi o wycieranie, to wyciera ze 3 dni ta sama scierka. To tez jest obrzydliwe :/ Dodam, ze on pracuje w szpitalu. Nie dziwie sie ze w Niemczech fachowcow z Polski potrzebuja :) Bo ciezko u nich chyba z logicznym mysleniem :p

Wiesz, teraz jest moda na plyny eko a takie oszczedne splukiwanie tez jest dobre dla srodowiska.

To jak im żal kasy na podstawowe rzeczy jak media to potem nie szkoda ponieść duży wydatek?chore jakieś

No, zeby on uzywal plyn eko to co innego, a on uzywa takiego co usuwa tluszcz nawet w zimnej wodzie... I racja, dla srodowiska super, ale jak 20 lat tak robi to co ze zdrowiem?

Kiedys czytalam o powaznym zatruciu duzej grupy w wojsku,wszystko przebadali ,szczegolnie zarcie bylo ok. I znowu zatrucia,okazalo sie ze plynem do naczyn,ze wlasnie nie mieli w zwyczaju plukac naczyn po umyciu w wodzie z plynem. Podobno po dluzszym czasie takie zatrucie daje objawy jakby zawalu,a pozniej dopiero reszte objawow. Niemcy to sa jednak niemozliwi z ta oszczednoscia swoja.

http://free.amciu.com/news.php

Właśnie wraz z dziewczyną wróciliśmy ze "zmywali naczyń" na Niemieckim kampingu.. Pracujemy tutaj, pierwszy raz poszliśmy myć naczynia i nie mieliśmy pojęcia o ich zwyczajach w temacie naczyń.. Po wejściu do zmywali od razu wyczułem wzrok pewnej niemry która przesadzała z obczajaniem nas... Po czym wychodząc pokazała nam korek od zlewu i coś się do nas przypruła po niemiecku.. Bardzo dziwna sprawa! Śmiejemy się i jednocześnie jesteśmy w wielkim szoku tym bardziej że niektórzy Niemcy siedzą pod prysznicem po godzinę czasu!! i jakoś nie mają z tym problemu.. a wodę którą trzeba wykorzystać do posprzątania syfu po nich jest bardzo duża ilość..

Wiele cennych informacji znajdzecie równiez pod tym linkiem http://www.finish.pl/ Naprawde polecam.

Pokolenie Niemców koło 55-70 lat to kompletne świry w kwestii oszczędnego mycia naczyń Mają zmywarki ale na pokaz ! Mała miska wody najlepiej zimnej bo poco grzać jest już płyn no i się myje a piana z naczyń jest tylko wycierana.I wyobrżcie sobie że pracujecie u takich ciułaczy to zaraz zczynają się teksty "a u was to nie oszczędzacie"? Oczywiście zgryżliwym tonem powiedziane.

A jak Wam się podoba mycie naczyń CIF-em? Wiecie, żeby były naprawdę czyste. To zwyczaj pewnej pani w Grecji. Za to arbuzów przed krojeniem w ogóle nie myje. I ręce też ogólnie raczej nieczęsto, choć przygotowuje posiłki....