NASA i Księżyc

W porządku, pozwól mi zatem posiadać mylne wrażenia, z łaski swojej.

http://nagrocki.net/polityka/110-ameryka-jest-wielka/216-30-idiotycznych-wydatkow-rzadu-obamy

Wedle uznania, skro wolisz swoje kolorowe wrażenia, niż bezbarwną prawdę

Kwestie ekonomiczne ? Przecież to jest niepoliczalne. Niepoliczalny jest zysk np. takiej gospodarki amerykańskiej, która komercyjnie wykorzystała setki, o ile nie tysiące patentów żywcem wziętych z technologii kosmicznych. Postęp technologiczny jaki został wykonany dzięki śmiałej próbie podboju kosmosu był potężny

Bardzo ciekawa ta lista. Są tam wydatki, które mają swoje uzasadnienie, jak i po prostu dojenie podatnika, przez cwaniaków. Polecam zapoznać się z systemem lobbowania w kongresie. Kasa pójdzie na to, co zostanie odpowiednio zareklamowane. Gdy prowadzono program Apollo, czy po prostu jeszcze za czasów Ronniego, potem Busha, rząd nie był tak hojny, bo prezydentem nie był prawie jawny socjalista i kretyn, ale to już inna historia. Dobrej nocy

w końcu powstaną wojskowe bazy orbitalne, kto pierwszy zbuduje takie obiekty zdobędzie przewagę ostateczną.

Kwestia lobbingu jest mi dobrze znana :)

Wolę mieć wybór stwierdzenia, czy są mylne czy nie na podstawie własnego uznania, bo namacalnych dowodów nie mam ani ja, ani Ty. Tak naprawdę wszystko można zafałszować łącznie z informacjami, które wyczytałaś. Więc wolę dopuszczać możliwość mataczenia Amerykanów i jednocześnie nie odrzucać możliwości, że wszystko to prawda i nic w tym nie ma tajemniczego, niż uznać bezwzględnie, że wszystko to jest oczywiste i prawdziwe, skoro nie mogę mieć stuprocentowej pewności, że tak jest.

gość dziś To prawda! Ilość patentów, odkryć była ogromna. Ale nie w tym rzecz. Nikt nie liczy w ten sposób, ile będzie ubocznych pozytywnych skutków, tylko patrzy na cel główny, który kosztuje krocie i jeśli zostanie przedstawiony (przecież program marsjański, ze dwa razy, jeśli nie więcej padł w komisjach i kongresie) to zostanie oprotestowany, jako bezcelowy. Argument, że pojawią się patenty, będzie uznany za absurdalny, bo co z tego? Mamy wydawać na wyprawy jajogłowych, żeby potem mieć lepsze ciuchy i telewizory? Polecam prześledzić dyskusje nad rozmaitymi projektami w kongresie. To jest wojna o kasę i ten wygrywa, kto wykorzysta pewne nastroje. Po 11 września, tak podkręcono histerię, że przciętny Amerykanin myśli, że trzeba wkładać kasę w NSA, nie w tak piękną ideę, jak wyprawa na Marsa, czy powtórka Księżyca. Już naprawdę dobrej nocy

Co Amerykańce zrobią kiedy za jakiś czas Pekin zagrozi Promieniem Śmierci z przestrzeni ? Lotniskowce wyślą ? Odchodzenie USA od projektów kosmicznych jest dla mnie wielką zagadką. Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że poza NASA istnieje jakaś ogromna wojskowa agencja, która po cichu swoje robi. Więc o co kaman ?

Wolę mieć wybór stwierdzenia, czy są mylne czy nie na podstawie własnego uznania, bo namacalnych dowodów nie mam ani ja, ani Ty. x Są, tylko ty wolisz kolorową fikcję, od szarej rzeczywistości. To co wyczytałem, to są fakty znane od lat, dotyczące kosztów, polityki i historii programów kosmicznych. Można je przeczytać w necie i książkach opublikowanych zanim net zaistniał na szeroką skalę. Naprawdę, jest moda na spiski i antyamerykanizm. Lubisz to, to się baw

Amerykanie nie odchodzą od projektów kosmicznych! Kto ci to powiedział. Po prostu zmienili priorytety! Nie stawiają na kosztowne wyprawy ludzi, biorą się za satelity i bezzałogowe statki, drony, roboty sterowane z ziemi. To jest bardziej potrzebne z punktu widzenia militarnego i ma to sens. Człowiek na orbicie, nie jest szczególnie potrzebny. Naprawdę cześć, chociaż to bardzo ciekawe jest :D

To żadna moda :o

Szkoda ze nie padła odpowiedz na pytanie dlaczego NASA retuszuje zdjęcia? Dobranoc gościu :)

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ja nie twierdzę, że w tym jest spisek, tylko się zastanawiam, czy jest, a to duża różnica. Nie chcę teraz roztrzygnąć jednoznacznie, czy mnie Twoje argumenty przekonują całkowicie czy nie, bo wolałabym najpierw sama sobie o tym poczytać i dowiedzieć się tyle, ile mi potrzeba do wyrobienia sobie opinii. W tym momencie zwyczajnie nie chce mi się tego robić i dlatego piszę, żebyś na tę chwilę dał sobie siana z przekonywaniem mnie. Rzuciłam temat do rozważań, bo mnie to zaciekawiło, a chyba nie zaprzeczysz, że istnieje życie pozaziemskie. Skoro najprawdopodobniej istnieje, to równie dobrze istnieje prawdopodobieństwo, że ludzie mają z nim kontakt, tylko jest to ukrywane. Może to bzdury, ale są to bzdury prawdopodobne, więc się zastanawiam na ile prawdopodobne. Jeśli chcesz to nazywać fantazjowaniem to ok, fantazjuję sobie, bo mi się nudzi i szukam mocnych wrażeń. Zadowolony? :)

Czy to było do mnie czy do samej złości?

Do samej złości rzecz jasna.

Uff :) ludzkość ewidentnie musiała mieć kontakt z wyższa inteligencja czy ma teraz ? Jest wielu świadków mówiących ze tak ,zapewne większość to nieszkodliwe wariaci ale czy możliwe jest żeby wszyscy zmyslali?

do czego ta rozmowa prowadzi i co te wypowiedzi wnoszą oprócz spekulacji? czy google moon, czy jak to się nazywa, to jedno zdjęcie księżyca w wysokiej rozdzielczości, czy kilka tysięcy zdjęć? ;) co może być na księżycu oprócz instalacji wojskowych albo kosmitów? ;) do tego można ograniczyć spekulacje. a dowodów nie ma i na jedno i na drugie (oprócz nie wiadomo skąd wziętego cytatu z pierwszego lądowania, że "mamy gości")

jestes chora autorko. tyle w temacie