Chyba wpadłam z deszczu pod rynnę.

Jak on wtedy zaczął mnie w taki delikatny sposób dotykać po udzie i jak do tego powiedział mi tamte słowa to zszokowało mnie.. Udałam, że nie wiem o co mu chodzi ale jest jeszcze szansa, że nie chodziło mu wcale o to? Ja widzę go prawie codziennie. Mamy też kontakt bo przesyła mi różne materiały itd.. Teraz będziemy przygotowywać projekt na pewien zjazd, który ma się odbyć za kilka miesięcy i będziemy na pewno robić różne plakaty, prezentacje itd. Więc kontakt jest nieunikniony. :(

gość dziś Jak on wtedy zaczął mnie w taki delikatny sposób dotykać po udzie i jak do tego powiedział mi tamte słowa to zszokowało mnie.. Udałam, że nie wiem o co mu chodzi ale jest jeszcze szansa, że nie chodziło mu wcale o to? Ja widzę go prawie codziennie. Mamy też kontakt bo przesyła mi różne materiały itd.. Teraz będziemy przygotowywać projekt na pewien zjazd, który ma się odbyć za kilka miesięcy i będziemy na pewno robić różne plakaty, prezentacje itd. Więc kontakt jest nieunikniony. smutas.gif x Lepiej by nie miał wielkiego bo dziewice będzie bolało;D

Tak jak już wspominałam znalazłam się w kryzysowej sytuacji, a on zaproponował mi pomoc jak się o tym dowiedział. Chwytałam się każdej deski ratunku i teraz mam.

Spróbój wynegocjować mniejszy wymiar katry tzn zaproponuj ze mu będziesz obciągała, dobrze ciągniesz?

Każdy normalny by się domyślił. Facet pewnie myślał, że jesli ona się na to tak chętnie zgadza, przyjmuje pewnie drogie prezenty to rozumie o co chodzi i jakie jest jej miejsce z tym układzie. A ona chciała być cwana czy jak? brać ile wlezie za darmo a jak przyjdzie do zapłacenie za to to się zmyć?

Mówiłam już, że nid podejmowałam żadnych form seksualnych.

Nie dostaję od niego żadnych prezentów i to nie jest tak, że on za mnie płaci. Fakt, że na początku pomógł mi z mieszkaniem i pracą ale odkąd zaczęłam zarabiać to sama opłacam to mieszkanie itd.

Identyczny post był wczoraj i kilka miesięcy temu! Głupie prowo!

ty durna, myślałąś , że za darmo ci pomaga? nie udawaj głupszej niż jesteś.

a wyjazdy, szkolenia i spotkania itp to były darmowe?

To była bardziej kwestia wkręcenia mnie w to wszystko, a on ma znajomości, wie gdzie się odezwać.. W dużej części takich zajęć sam m.in. bierze udział i je prowadzi.

Dziewczyno, głowa do góry, młoda jesteś, więc masz prawo do wiary w ludzi, a nie wszyscy są źli. Naiwność jest grzechem młodości... proponuję, póki sytuacja nie zaszła za daleko porozmawiać z szefem w cztery oczy! Powiedz mu, że bardzo miło z jego strony, że tak wiele Ci pomógł, jesteś szczęśliwa, że masz fajne mieszkanie i dobrą pracę i chciałabyś mieć ją jak najdłużej, ale nigdy za cenę swej godności! Powiedz, że jesteś uczciwą, porządną dziewczyną i będziesz dbała o dobro firmy i godnie ją reprezentowała i prosisz, by nie oczekiwał innej wdzięczności. Jeśli źle zrozumiałaś jego intencje, to przepraszasz i chcesz nadal wierzyć, że jest dobrym człowiekiem. Jeśli jest inaczej, to niech Cię zwolni. Wtedy zobaczysz co powie i co zrobi. Nigdy nie płać sobą za pomoc!

Szanuj się, a inni Cię uszanują

Jak mu się oddasz, możesz mi wierzyć, że w jego oczach dużo stracisz! Lepiej odejść z honorem, niż mieć poczucie, że ma się coś za.. doopę:-)

W naszej firmie różnego typu szkolenia i związane z nimi wyjazdy są na koszt firmy!