jak wyleczyć się z kompleksów dot. twarzy

przebywając w środowisku innych osób, mam wrażenie że chłopakom się podobam a dziewczyny mnie mają za niezbyt ładną. patrząc w lustro raczej się cieszę jak wyglądam na twarzy ale mam wrażenie że inni uważają że dobrze wcale nie jest (nie słyszę zbyt często komplementów od osób z klasy, choć oni w ogóle mało co mówią) ale jak jestem mega zadowolona ze swojej sylwetki tak nie znoszę swojej twarzy. zdjęć wklejać nie będę, ale nie lubie swojej twarzy. chyba troche bezpodstawnie bo jak patrzę na zdjęcia rodziców i dziadków (podobna jestem do rodziców) to widzę że byli za młodu bardzo ładni ludzie. moja mama ma teraz własną firmę, jest umęczona itp. a jak na jej twarz patrzę to myślę sobie "mało która kobieta w wieku lat 50 nie pracując tak dobrze wygląda". tak samo ja- dużo robię, uczę się, mam zainteresowania ale dbam o swoją twarz. uwielbiam nakładać kremy czy maseczki na nią ale jakoś i tak czuję się brzydka (szczególnie od profilu nawet nie od przodu) jak sobie z tym poradzić?