Dziecko urodzone bez rąk i nóg Co o tym myślicie?

Głupi błąd lekarzy a teraz będą rodzice cierpieć a najbardziej dziecko,które im starsze tym mocniej to będzie odczuwać. A tak? W początkowych fazach być może była by szansa na usunięcie ciąży. Współczuje tej rodzinie.

Żaden błąd. Nie wierzę, że żaden tego nie zauważył .

Mnie przeraża ze to jakieś konowaly nie lekarze! Przecież na usg wyraznie widać co jest nie tak! Wspolczuje rodzicom,lekarzy zawiesić w prawie wykonywania zawodu.

Ale o jakim błędzie myślisz?

O tym ,że lekarze nie zauważyli( ich błąd) chyba że widzieli a nie chciało się im nic z tym robić.

Pojęcia nie macie, znacie sprawę pobieżnie a komentujecie....a słyszeliście o zespole pasm owodniowych?

Doczytajcie sobie że problem wywołały taśmy owodniowe.

12:16 skoro nie chcialo im sie nic z tym robić to niech na wladnej skórze odczują i kazdy z nich po min.1000 zl renty dozywotniej dla malucha!

no tak przecież wygodniej dla wszystkich zabić dzieciaka

hmmm ale przeciez matka powiedziała wyraźnie, że aborcja byłaby wykluczona. Więc nawet gdyby wiedzieli od początku ciąży że dziecko będzie niepelnosprawne to i tak niewiele by to zmieniło.

tylko usunięcie,a jak nie chcieli to i tak nic by nie zmienił fakt gdyby wiedzieli wcześniej !

12:30 ale mogli by sie psychicznie przygotować a nie czekasz na dziecko zdrowe a tu taka niepelnosprawnosc!

przeciez jesli by wystarczajaco wczesnie zdiagnzowali ten syndrom mozna by bylo wykonac operacje i przeciec te tasmy, ktore w pozniej okresie ciazy po prostu odciely konczyny dziecku. wiadomo, ze taka operacja tez niesie ze soba ryzyko poronienia, ale matka zawsze miala by wybor.

Do tych co tu pisza o usunieciu. Moze kiedys bedziecie miec wypadek i stracicie nogi lub rece, to powiedzcie wtedy rodzinom zeby was zabili bo po co tak zyc...dziecko jest dzieckiem z nogami czy bez...

niestety eutanazja jest nielegalna, a sama nie dałabym rady się zabić bez rąk :D

Sorry,ale nie każdy jest w stanie podjąć się tak wielkiej odpowiedzialności jak upośledzenie dziecka, czy brak nóg i rąk jednocześnie( bo to nie jedna ręka) ! Nie jestem za aborcją. Stanowczo mówię nie. Ale w takich wypadkach jak najbardziej rozumiem. To nie wy będziecie musieli przechodzić przez wszelkie trudy a rodzice! Nie porównuj późniejszego wypadku ,który może a nie musi się zdarzyć do sytuacji gdzie od początku wiesz na co skazujesz siebie a przede wszystkim te biedne dziecko. Czy to Ty będziesz nim się opiekować? Najwięcej mają do powiedzenia Ci , którzy mają zdrowe dzieci, którzy mają mocną psychikę a nie każdy jest na tyle silny. Tak samo jak są kobiety co żyją z pijakami, damskimi bokserami itp. Każdy człowiek jest inny,każdy ma inne słabe/mocne strony i nie każdy jest w stanie unieść ciężar jaki zrzuciło na niego życie!

Porównujesz płód do żywego, czującego człowieka? Gratuluje braku wyobraźnia. Jeśli ludzie mimo wszystko chcą mieć niepełnosprawne dzieci, to niech liczą się z wydatkami, państwo rzuci kilka stów na osłodę i koniec. Żadna miłość nie jest w stanie zrekompensować bólu i cierpienia dziecka, które zostało bezsensownie wydane na świat. Jak poradzi sobie gdy rodzice umrą? Kto pomoże, zaopiekuje się? O tym pomyśleli " jakoś to będzie"

Jestem za prawem wyboru. Jeśli kobieta chce usuną, niech usuwa. Nikt nie ma prawa narzucać swojego zdania.

W jednym z artykułów czytałam, że byłaby możliwość zrobienia opercji jeszcze w macicy i usunięcia tych pasm. Tak sobie myślę, że jak ostatnie USG jest powiedzmy miesiąc przed rozwiązaniem, to by te pasma w miesiąc odcieły konczyny i to się zagoiło i tak już przy porodzie wyglądalo jak dawno zarośnięte? Wiadomo, lekarzem nie jestem, ale tak na chłopski rozum. Jeśli doszłoby do odcięcia, to co z resztą tych kończyn? Rozpuściły się? Nie bylo krwi w wodach płodowych? Nie doszlo do zakażenia tą krwią dziecka? Dziecko nie kopało bardziej, nie panikowało z bólu? Kurde... Tyle pytań... A USG nie robi się przed porodem czasem? Ja sama miałam CC na cito w 33 tygodniu, to chociaż dzieciatam, to nie wiem... :( Podziwiam bardzo tych rodziców, serdecznie im współczuję i mam nadzieję, że medycyna na tyle się rozwinie, że zanim maluch dorośnie, będą mieli więszke możliwości, żeby mu pomóc samodzielnie żyć. Mój synek też ma wade kończyny, ale to co tutaj to sobie nie wyobrażam...

Dla mnie plod to zyjace dziecko, to po co sie cieszycie jak zachodzicie w ciaze? Cieszcie sie dopiero jak sie urodzi

do odciecia konczyc musialo dojsc o wiele wczesniej niz kilka tygodni przed porodem. to pewnie bylo okolo 20 tygodnia. jesli matka dziecka mialaby zrobione usg prenatalne to na pewno by wyszlo w odpowiednim czasie. wtedy mozna by bylo sie zastanawiac co z tym zrobic.

Tak jak już wcześniej ktoś napisał, nie chodziło o to ze wcześniejsze wykrycie wady można by było rozwiązać aborcją. Dziecko można było uratować operacją i nie doszło by do amputacji kończyn i o to chodzi, ze dało się tego uniknąć gdyby nie ślepi lekarze.

Szkoda mi tego dzieciatka i jego rodzicow, pozostaje miec nadzieje, ze cale zycie przezyje w zdrowiu pod kazdym innym wzgledem i ze uda sie jakos mu konkretnie pomoc. Ale uwazam, ze powinni rodzice tego malucha wiedziec o tym wczesniej, bo mozna bylo cos z tym zrobic albo mieliby wybor. Nie jestem zwolenniczka aborcji, ale w przypadkach gdy ciaza jest wynikiem g****u, kazirodztwa, gdy wiadomo, ze dziecko urodzi sie bardzo uposledzone itp. uwazam, ze rodzice powinni moc zadecydowac, przede wszystkim matka, czy chce urodzic takie dziecko. W Polsce mozna liczyc tylko na siebie, jedyna pomoc pochodzi od ludzi dobrej woli z fundacji itp. Panstwo daje jakies smieszne zasilki, renty ktore sa za male, by przezyc, za wysokie, by umrzec. Przyklad Nicka Vujcica mnie nie przekonuje, nie kazdy musi byc mega wierzacy i happy, ze w ogole zyje. Nie kazdy ma takie usposobienie jak on. Poza tym mowa o zupelnie innym kraju. Wszystko jest fajnie, gdy sie o czyms slyszy jako o historii z TV, gdy czlowieka smaego to spotyka to juz wszystko wyglada inaczej. Aha i nie wierze ze NIKT nie zobaczyl, ze cos jest nie tak, ze dziecko nie ma raczek, nozek, to jest niemozliwe bo usg robi sie w ciazy praktycznie co miesiac. W koncu to musialo byc widoczne, nawet jesli nie na poczatku. Lekarze spartolili robote mowiac brzydko i powinni za to osobiscie finansowo odpowiedziec.

http://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php/196726-zesp%C3%B3%C5%82-ta%C5%9Bm-pasm-owodniowych Na tym forum u dziewczyny stwierdzono w 17tc zespol tasm owodniowych. Lekarz od razu uspokoil,ze w razie co mozna operowac,zeby nie doszlo do amputacji. Gdyby tek kobiecie, ktora teraz urodzilamdziecko rowniez rozpoznano taki zespol i prawidlowo prowadzono ciaze tez wszystko mogloby byc ok. Aborcja nie byla jedynym rozwiazaniem. Dlatego wlasnie powinna walczyc o odszkodowanie, pieniadze teraz baaardzo jej sie przydadza.

Ok mądrale a kto zajmie sie nim po ich śmierci? Mam nadzieje że wasze dzieci jak takie mądre jesteście.

wczoraj widzialam w tv tego lekarza co prowadzil ciaze, ja nie poszlabym do takiego sie przebadac a co dopiero prowadzic ciaze

Ale o co Ci chodzi 14:44? Przecież oni nie wiedzieli o wadzie w trakcie trwania ciąży. Mogłabyś ich krytykować, gdyby dokonali wyboru niezgodnego z Twoimi przekonaniami, ale im nikt wyboru nie dał, dziecko się urodziło i wtedy dopiero się okazało, jak jest chore. Przez całą ciążę mówiono im, że wszystko jest ok.

Nie chodzi mi teraz o to. Tylko o te walniete matki które są przeciw aborcji i nawet jakby zdecydowali o aborcji to wtedy stuknieci katolicy by ich wyzywali. Na tvn 24 na Facebooku wiele osób zaczęło się podniecać ze dobrze bo chociaż aborcji nie dokonali bo zabijać nie mozna. W takim przypadku powinna mieć do tego prawo ale lekarze zataili. A teraz wielcy katolicy macie się zajac po ich śmierci dzieckiem.

Tu nawet nie chodzi o prawo do aborcji. Gdyby wykryto zpo wcześniej, możliwa by była operacja, podczas której usuwa się taśmy .

No