Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bonita20

zaplakana

Polecane posty

Witam , pisze tutaj poniewaz wydaje mi sie ze ktos moze mi pomoc i zainteresuje sie moim problemem i odpisze co z gory dziekuje . Jestem a w zasadzie bylam z facetem prawie 3 lata (z przerwami ) nas zwiazek sie rozpadł... Nadmieniam iz on zerwal .. bylismy ułożona para ktora dogaduje sie dosc dobrze ale... Po pewnym czasie cos zaczelo sie psuc a mianowicie Pan K . zaczol traktowac mnie dosc dziwnie , nie pozwalał sie malowac , mowil co mam jesc o ktorej isc spac , jak zachowywać sie w jego domu , itp... Najgorszym problemem jednak nie bylo to .. Kiedy K. sie opijał robil mi karczemne awantury po czym wyzywal od sz... k... dz... i bil ... pozwalałam sb na to poniewaz nie mialam żadnego wzorca jak powinien sie zachowywać facet..strasznie balam sie samotności bo mieszkamy na wsi a tu jak wiadomo kazdy każdego zna , i trudno nawiązać kontakty z innymi ludzmi ( moich znajomych nie mam ponieważ ucielam kontakt z nimi w 'imie milosci ') robilam wszystko zeby bylo dobrze kochałam z calych sil , staralam sie byc dobra .. w tej chwili nie pracuje wytrzymywałam go sama choc sam nie chce isc do pracy ... w delegacji zdarzalo sie tak ze zdradzał i o tym doskonale wiem - wybaczałam . Teraz moje pytanie do was , jakie macie sposoby na to zeby zajasc sie sb nie myslec az tak i nie plakac w poduszkę , moze macie swoje sposoby na uporanie sie z myslami np . Wypisanie jego wad na kartce i powtarzanie ...wiem moze byc to dziecinne ale potrzebuje cos robic inaczej sie wykoncze . dziekuje za odpowiedzi . Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyna rada to znaleźc wsparcie w kimś i wyprowadzić się z tego ciemnogrodu do chocby małego miasteczka.. Przy wsparciu innych będzie lepiej kochana. Teraz jesteś zaslepiona i dopóki ktoś życzliwy się nie znajdzie i Ci nie pomoże to nadal będziesz trwać w tym toksycznym związku... Ale moim zdaniem wyprowadzka to coś kluczowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×